U mnie nikt nie wychodził z sali. Wszyscy siedzieli wbici w fotel, od emocji aż gęsto. Zdecydowanie nieprzeciętny film i dobra robota Smarzowskiego. Po raz kolejny pozytywnie zaskoczył.ja widzialam, mocny. i przejdzie do historiiczytałam jakąś recenzję "Wołynia" p- ludzie podobno wychodzą z kina przez drastyczne sceny rzezi, ale po chwili wracają na salę. To chyba mówi samo za siebie. Musze zobaczyc!
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość