Strona 11 z 20

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 15 lut 2013, 14:13
autor: madziorka hihi
Magda jesli chodzi o prawidlowe odzywianie to dukan raczej temu zaprzecza, owoce warzywa niemal niedostepne,duzo biala, moze po prostu zrezygnuj z tlustych kalorycznych sodkiego, nie podjadaj , cude gotowane mieso warzywabez wegowoanow i powinno byc zdrowo, dukan to chyba nie na miesiac a na lata, bo po diecie to i tak zachwuje sie eden dzien w tyg bialkowy, slyszaam od kolezanek troche, wytrwalosci i powodzenia
gaga zdrowka, dobrze ze hospitalizacja nie byla konieczna,lepiej chorowac w warunkach domowych,oby krotko, wydawalo mi sie ze kiedys wspominalas gdzie pracujesx,ale nie bede potwierdzac zeby nie zdradzac
A ja pisze ztel wiec sory za skladnie,literowki itd jestem sama,obudzilam sie po 11, dzieci na feriach, adam w pracy, dziwne uczucie ale trzeba korzystac, pzdr

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 15 lut 2013, 21:15
autor: magda7
zgadza się Dukan zaprzecza zdrowemu odżywianiu ;-)
ale ja potrzebuje unormowania i zmiany nawyków
to nie jest do końca taki dukan bo jutro juz wprowadzam warzywa i na razie na tym będę funkcjonowała :-)
gubią mnie słodycze i podjadanie
poza tym jemy zdrowo
nic tłustego bo nie lubię za bardzo, bez smażonego
ale słodycze robia swoje
nawet chleba mało jem
i muszę iść znowu na kontrolę hormonów tarczycy bo nie podoba mi sie to co się ze mną dzieje
niestety przy niedoczynności można tyc w zastraszającym tempie.
nie chcę się tutaj tłumaczyć tarczycą bo wiem co mi najbardziej przeszkadza w utrzymaniu wagi
ale niedoczynność też się na to może składać.

jeszcze nigdy nie zdarzyło mi sie tak aby nie być z Piotrusiem, ale musze sie przyznać że coraz częściej o tym myślę aby wyjechać gdzieś sama
bez Piotrków
na kilka dni aby zdystansować się do niektórych rzeczy i odpocząć od wszystkiego
chciałabym mieć taki dzień nic nie robienia :-)
chociaż jak ostatnio powiedziałam o tym mojej przyjaciółce to powiedziała "Ty i nic nie robienie????Nie wierzę, od razu po wyjściu z domu bys sobie coś wymysliła" :-)
ale pomarzyć dobra rzecz :-)

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 15 lut 2013, 22:44
autor: gaga22
magda ja też jestem ciasteczkowy potwór, ale u mnie nie ma to ujemnych skutków
jak rok temu skończyłam karmić Krzysia, to strasznie chciałam przytyć, bo ważyłam 53 kilo i przez rok przytyłam - cały kilogram :ico_oczko:
obecnie już się przyzwyczaiłam, bo przez rok wymieniłam prawie cało garderobę
przed ciążami ważyłam 60 kg i było mi z tym dobrze nosiłam przy tej wadze małe 36 lub 38 i mogłam kupić w sklaepach wszystko co ni się podobało, a teraz nie

i też zaczynam się zastanawiać nad badaniami tarczycy, bo u mnie w rodzinie jest genetyczne obciążenie tą chorobą: obie babcie, mama i jej siostry
tylko u mnie z kolei nadczynność

magda a niedoczynność powoduje nie tylko tycie, ale też trudność z chudnięciem
tylko trzeba zrobić wszystkie hormony a nie tylko tsh, bo u mojej mamy ostatnio tsh wyszło i jeden z pozostałych hormonów wskazał na niedoczynność, tylko teraz już nie pamiętam który


no i nie dziwię się, że czasami masz ochotę pobyć bez Piotrusia
ja osobiście nie wyobrażam sobie bycia tylko z dzieckiem w domu, za każdym razem wracałam do pracy jak chłopcy mieli po 8 miesięcy i dla mnie to był najlepszy czas
w pracy odpoczywam od dzieci, a w domu od pracy :-D no i czasami zdarzają się takie wypady jak ostatnio na polowanie

a ja dziś po południu w domu z chopcami sama, bo chłop poszedł na imprezę
i co mnie zawsze zadziwia, że oni są wtedy grzeczniejśi niż jak jesteśmy oboje, nawet Hausa udało mi się obejrzeć :-)

jutro rano muszę kotkę zawieźć na sterylizację, o ile królewna wróci rano do domu

zmykam wykąpać się i spać

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 16 lut 2013, 10:04
autor: Tynusz1
no więc trochę o Nas ;)

tak jak wspomniałam Julia urodziła się 11.02.2011 :) była długo oczekiwanym dzieckiem :) całe forum "Upragnione maleństwo.." przez 3 lata czekało na jej poczęcie i narodziny :)
teraz Julia ma 2 latka jest bardzo energiczną dziewczynka - taka mała łobuziara
Od miesiąca nie nosi pamperów, nawet w nocy śpi bez Nich,z czego jestem bardzo dumna:D
Jedyne co mnie martwi to fakt że bardzo słabo mówi= jedynie podstawowe mama, tata, ciocia, daj, idź, papa
ale mam nadzieję, że się jeszcze rozkręci
:ico_noniewiem:

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 16 lut 2013, 21:47
autor: magda7
gaga22 z niedoczynnościa tarczycy walczę juz kilka lat
wyszło jak nie moglam zajść w ciążę ale to było oczywiście tylko jedno z wielu rzeczy które powodowało niepłodność
przed ciążą musiałam brać zestaw hormonów aby zajść
w ciąży to samo
do samego końca musialam być na hormonach podtrzymujących ciążę
które niestety nie działają odchudzająco
po ciąży tarczyca tak jakby wrocila do normy i okolo roku było ok
ale ponownie sporo przytyłam, miałam problemy ze spaniem, nerwy mna szargały na maksa
mam przyjaciółke która jest lekarzem i przepisała mi hormony takie jek brałam przed ciżą
i zaczęłam się lepiej czuć
ale powiedziała mi ze nie przepisze więcej jak nie zrobię badań
dlatego musze je zrobić jak najszybciej
wiem ze trudno jest schudnąć przy niedoczynności

całe życie byłam szczupła rozmiar 36 małe 38
dużo ćwiczyłam
moglam wszystko jeść i nie miałam problemów z wagą
a teraz nie mogę na siebie patrzeć
bo ważę dużo za dużo
i jest mi z tym bardzo źle
gaga22 jak Ty masz na imię
możesz napisac na priv hehehe

Tynusz1 super ze się odezwałaś
nie martw sie tym że Julka mało mówi
to jeszcze małe dziecko
poczekaj chwilę i rozkręci Ci się tak ze będziesz marzyła o ciszy :-) :ico_olaboga:
Wielkie gratulacje za odpieluchowanie
Super

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 16 lut 2013, 22:46
autor: gaga22
magda to rób te badania, bo szkoda się męczyć

chociaż przyganiał kocioł garnkowi - ja na badania tsh wybieram się od roku, a też mam trochę objawów wskazujących na nadczynność, muszę się w końcu zmobilizować

Tynusz witaj
nie przejmuj się na razie tym, że Julka nie mówi, każde dziecko rozwija się w swoim tempie
mój Bartek zaczął tak naprawdę mówić w wieku 3 lat i 3 miesięcy - od razu zdaniami, wcześniej mówił tylko te słowa, które chciał, a na propozycje powtórzenia innych odpowiadał "nie"
rok temu pod koniec lutego zapisałam go do logopedy, bo stwierdziłam, że sam już nie wiem jak go zmobilizować do mówienia
wizytę mieliśmy wyznaczoną na początek maja, zanim na nią dotarliśmy, to Bartek sam zaczął mówić
do logopedy chodzimy nadal, bo widzę postępy jakie dają mu ćwiczenia, które daje nam do wykonywania w domu

a Krzyś zaczął mówić razem z Bartkiem, w wieku 16 miesięcy mówił już prostymi zdaniami, dzisiaj jest chodzącą katarynką i czasami marzę o chwili żeby zamilkł

nie ma reguł, nie przejmuj się tym, że dziecko w wieku dwóch lat powinno znać tyle to a tyle słów i łączyć dwa wyrazy w zdania - to tylko średnia
Julka rozwija teraz inne umiejętności, a na mowę przyjdzie czas później


a u nas dziś Krzyś zaczyna kaszleć, Bartek już prawie przestał, to teraz zmiana :ico_zly:
niestety taka kolej rzeczy przy dwójce dzieci
oby do wiosny

a moja kotka chyba wyczuła co pani chce jej zafundować i rano nie wróciła do domu :-D także ze sterylizacji nici
wróciła dopiero półtorej godziny temu
dobrze, że wet to mój sąsiad, także umówiłam się z nim w ten sposób, że jak któregoś ranka ją złapię, to mu przywiozę w drodze do pracy

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 17 lut 2013, 11:12
autor: Tynusz1
dziękuję za uspokojenie, to fakt każde dziecko rozwija się w swoim tempie :ico_sorki:
gaga22 współczuję chorób, u Nas na razie jest cisza, ostatnio miała lekki katarek to podałam jej Lipomal i na szczęście przeszedł ,, a więc życzę zdrówka dzieciaczkom :ico_sorki:

do mnie dzisiaj zawitała @ i czuje się jak połamana :ico_zly: nie ma to jak wolne na 9 miesięcy to były czasy :ico_zdrowko:

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 19 lut 2013, 22:58
autor: gaga22
puk puk, jest tam kto ?

u nas ok, Krzyś już prawie zdrowy, Bartek od poniedziałku w przedszkolu, a ja w pracy chociaż całkiem zdrowa jeszcze nie jestem
tylko Krzyś podobno mocno marudny, bo sami z chłopem w domu zostali, a cały poprzedni tydzień byliśmy wszyscy i teraz mu się nudzi, bo na spacery jeszcze nie wychodzą

Tynusz u nas dopóki Bartek do przedszkola nie chodził to też nie chorowali, a teraz co jakiś czas coś przynosi
ale to naturalna kolej rzeczy, dzieci mogą nabyć odporności tylko poprzez choroby

idę obejrzeć coś w telewizji i spać

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 20 lut 2013, 14:52
autor: magda7
u nas przedwczoraj mały wymiotował i nie wiem od czego
myślałam ze moze to rota (był szczepiony więc moze przechodzić łagodniej) ale to jednak nie to
byliśmy przedwczoraj u mojej koleżanki i jej dzieci chodza po mieszkaniu z jedzeniem i zawsze gdzieś coś zostawiają.
Piotruś nie zjada niczego z podłogi czy jak cos u kogos gdzies leży, ale może jednak cos tam zjadł?
nie wiem?
Bo tego dnia jadł tylko śniadanie - owsianka, później sucha bulke
u niej zjadł jabłko, byliśmy u niej około 4h
jak wracaliśmy do domu to zaczął byc taki niewyraźny
zasnął mi juz w aucie i spał jeszcze w domu
nagle się obudził z płaczem
nie chciał wyjść z łóżka,
nie chciał obiadu, nic nie chcial jeść tylko pić
po około godzinie ponownie zasnął
obudził sie znowu nie chciał nic jeść tylko pić
i około 17 zaczął wymiotować
wymiotował później jeszcze 3 razy ale w między czasie już chciał jeść
więc dostał sucharki, chrupki, suchą bułkę, wafle ryżowe
ostatni raz wymiotował około 23:30
był bardzo zmęczony tym wszystkim
wstał około 5 następnego dnia i marudził
dziś jest już ok i po niestrawności nie ma śladu,
szaleństwa i zabawa na całego
jedyny ślad jaki jest po tym dniu to sterta prania do prasowania.
Mieliśmy tyle prania że w ciągu miesiąca tyle nie pierzemy :-)
nie mam pojęcia czy coś z dnia poprzedniego mu zaszkodziło czy u niej coś zjadł?

Poza tym spadł mi 1 kg
wiem że to mało ale od czegos trzeba zacząć, prawda? :-D

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 20 lut 2013, 17:53
autor: kruszynka05
Witajcie!

Magda 1kg to juz powod od zadowolenia i motywacji;)
zawsze to fajnie pomyslec ze juz jest widac jakies efekty;)

Tynusz powiem Ci szczerze ze dla mnie okres ciazy to cudny okres i do tego miesiaczki nie bylo tyle czasu...
ale u mnie i tak wyszlo na dobre bo np przed ciaza mialam straszy okres przez 3 dni nie mogla sie ruszac a do tego kilka dni wczesniej juz czulam ze cos sie zaczyna dziac
a teraz prawie zadnych objawow;)
czasem nawet nie wiem ze to juz;)
a kiedys z zegarkiem w reku wiedzialam kiedy sie zacznie...
teraz czasem kolano mnie boli na okres;)
co dziwne ale iod jakiegos czasu to zauwazylam;0
moze zbieg okolicznosci ale ;)

Gaga no wlasnie z tymi chorobami tak jest ze jak dziecko do przedszkola pojdzie lub do szkoly to zaczyna chorowac podobno... mowia ze pierwszy rok jest na odchorowanie ale wiadomo co dziecko to inaczej;)
ja ostatnio szukalam informacji na temat przedszkoli tu u nas i ciekawa jestem gdzie uda sie nam dostac...
do przedszkola do ktorego bym chciala to zawszer malo przyjmuja...
no ale zobaczymy

Magda co do wymiotow to nie wiadomo moze cos tam zjadl u nich... nawet moze dostal od innego dziecka a nie gdzies z podlogi i po prostu zaszkodzilo...
calkiem niedawno tez to przechodzilismy...

a ogolnie to nam tez w sumie wprowadzilam diete;)
tzn w sumie nie dieta ale porzadek posilkowe;0
bo Jula jako jedyna jadla 5 posilkow o stalych porach natomiast my top roznie
przewaznie tyko 3 posilki
wspolne sniadanie
obiad i kolacja
;)
a teraz dolozylismy sobie jeszcze po dwa posilki
jemy o stalych porach i to juz bardzo duzo daje...
no i co dla mnie jest najgorsze ograniczylam slodkie...
takze mozemy sie wspierac wzajemnie;)
z waga jest roznie...
raz mam dwa kg mniej za dwa dni np juz tylko 1kg tak sie waha ogolnie...
ale ja w sumie nie potrzebuje duzo schudnac bo w sumie jak wroce do normalnego funkcjonowania to i tak bym to stracila ale powiem Wam ze przy takim trybie jak teraz czuje sie duzo lepiej;)
i to chyba najwazniejsze;)

Pozdrawiamy!!!