Hej dziewczyny,
My to mamy tak popierniczone pory dnia i nocy ze sama nie wiem ktora godzina. Dzien nam sie zaczyna ok. 11.30 a konczy ok. 2.00 nad ranem. Koszmar jakis. probujemy malej nie dac tyle spac wieczorem, ale ona ma dopiero 4 dni wiec raczej nie mam chyba co wymagac od takiego malenstwa rytmu. Dzis na kontroli powiedzieli ze to na poczatku tak moze byc i zeby wziasc to na luzie. hmm. sprobujemy. Dzis tez pobrali Nell krew i sprawdzili sluch i wszystko jest ok.
Moj Grubasek przytyl od niedzieli z 3670 (jej spadek po porodzie tyle mial) do 3900 dzisiaj

Masakra dla mnie. Tak sie ciesze ze ladnie tyje

fakt ze wymusza jedzonko takim rykiem ze az w d..e dno widac ale widocznie potrzebuje.
Jem wszystko i jestem w szoku ze malej nie szkodzi, nawet groszek czy fasolka

Pod tym wzgledem jest ekstra....
Ewasiek, oj mam nadzieje ze to nie beda kolki tylko sporadyczna niestrawnosc.
Agniesia,

z okazji miesiaczka Dariuszka.
Dominisia, no to Cie Krzysiu zalatwil, ale bylabym wsciekla, szok...
Tutaj nie kaza niczym przemywac pepuszka i tak fatalnie wyglada. Chyba sama bede lekko gazikami LEko przemywac.
Aa, dzis weszlam w spodnie sprzed ciazy

Fakt, ze na styczek w pasie i nas pasem troszke taki maly jedrny ten brzuszek, ale i tak sie ucieszylam
