: 24 paź 2007, 12:47
ja mam najlepsze wspomagacze na świecie, nieinwazyjne, dla każdego i każdej z nas - nazywają się "szczuplejsze przyjaciółki o tym samym guście"
właśnie wczoraj byłam u mojej przyjaciółki, która noisi teraz ciuchy w rozm.40 i te które sa na nią za duże rozm.44 dała mi, więc w tej chwili noszę bluzki 44 (co prawda są jeszcze lekko opięte na mnie ale dążę do 42 chociaż w tej chwili 46 ) i to że w jednej z bluzek sie nie umiem dopiąć to dla mnie największy bodziec do wytężonych ćwiczeń
właśnie wczoraj byłam u mojej przyjaciółki, która noisi teraz ciuchy w rozm.40 i te które sa na nią za duże rozm.44 dała mi, więc w tej chwili noszę bluzki 44 (co prawda są jeszcze lekko opięte na mnie ale dążę do 42 chociaż w tej chwili 46 ) i to że w jednej z bluzek sie nie umiem dopiąć to dla mnie największy bodziec do wytężonych ćwiczeń