No mecz o bani...ja ze złości zażyczyłam sobie popcorn
Ale Mili uśmiech ma
No Kamizela, wydaje mi się, że to Ty musisz stanowczo sobie postanowić, a Wiktor z bólem ale się dostosuje...uważam, że to mądra decyzja...i dasz radę, ale wytrwałości Ci teraz potrzeba.
KUlka sianem???
A ja się dziwię , o czym Wy piszecie? usypianie dziecka? czyli co, siedzicie i trzymacie? głaszczecie czy jak? ja kładę małą i wychodzę. ewentualnie jak wyrzuci smoczki i płacze to wchodzę, podaję i wychodzę. I śpi...
idę dalej się stresować...
Ale Mili uśmiech ma
No Kamizela, wydaje mi się, że to Ty musisz stanowczo sobie postanowić, a Wiktor z bólem ale się dostosuje...uważam, że to mądra decyzja...i dasz radę, ale wytrwałości Ci teraz potrzeba.
KUlka sianem???
A ja się dziwię , o czym Wy piszecie? usypianie dziecka? czyli co, siedzicie i trzymacie? głaszczecie czy jak? ja kładę małą i wychodzę. ewentualnie jak wyrzuci smoczki i płacze to wchodzę, podaję i wychodzę. I śpi...
idę dalej się stresować...
no widzisz zborra jakie masz pieknie wytresowane dziecko :) a ty jeszcze na nia narzekasz
ja swoja w dzien woze w wozku tzn idziemy na spacer i ona zasypia
a czesto lezy mi na rekach i jej spiewam
ciezko ma zasypiac w dzien a mnie zalezy zeby zasnela mniej wiecej o stalych porach bo potem jest caly rytm dnia zakłocony
ale wieczorem jak nie zasnie przy butli to chwile z nia siedze przytule pospiewam pocałuje i odkładam
jak bardzo placze to przychodze a
oczywiscie tatusiowi nie udalo sie jej uspic sama zasnela
[ Dodano: 2008-06-08, 21:56 ]
kamizela, ale moja tez zadko
ty jeszcze go karmisz a ja na szczescie juz nie bo ten cycek na spanie to jednak bardzo duze przywiazanie i dla dziecka i jednak dla mamy
fajnie sie tak przytulic
[ Dodano: 2008-06-08, 21:58 ]
ale ja swoja przytulam jak daje jej butle i jest straszna przylepa
dzisiaj mielismy inuguracje piaskownycy oczywiscie moje dziecko sie boi troszke
a wiecie cos zaczelo mnie niepokoic
przeczytajcie tutaj moze cos doradzicie
http://www.tik-tak.pl/forum_dla_rodzico ... php?t=4838
ja swoja w dzien woze w wozku tzn idziemy na spacer i ona zasypia
a czesto lezy mi na rekach i jej spiewam
ciezko ma zasypiac w dzien a mnie zalezy zeby zasnela mniej wiecej o stalych porach bo potem jest caly rytm dnia zakłocony
ale wieczorem jak nie zasnie przy butli to chwile z nia siedze przytule pospiewam pocałuje i odkładam
jak bardzo placze to przychodze a
oczywiscie tatusiowi nie udalo sie jej uspic sama zasnela
[ Dodano: 2008-06-08, 21:56 ]
kamizela, ale moja tez zadko
ty jeszcze go karmisz a ja na szczescie juz nie bo ten cycek na spanie to jednak bardzo duze przywiazanie i dla dziecka i jednak dla mamy
fajnie sie tak przytulic
[ Dodano: 2008-06-08, 21:58 ]
ale ja swoja przytulam jak daje jej butle i jest straszna przylepa
dzisiaj mielismy inuguracje piaskownycy oczywiscie moje dziecko sie boi troszke
a wiecie cos zaczelo mnie niepokoic
przeczytajcie tutaj moze cos doradzicie
http://www.tik-tak.pl/forum_dla_rodzico ... php?t=4838
kamizela, musisz może zacząć współpracę z mężem, niech on Cię na jakiś czas zastąpi przy usypianiu albo w dzień w wózek i na spacer, mój Karol tak zasypia jak mnie nie ma, na spacerze z babcią albo ciocią. A Lady Mili szybko zapomniała, o yła młodsza, z malutkimi dzieciaczkami jest mniejszy prolem. Chociaż właśnie ten okrez kamizela, do odstawienia od piersi jest najtrudniejszy, bo to etap właśnie buntu, silnych protestów. Ale próbuj, powoli powoli uda się napewno. Moja siostra wiem, że drastycznie posypała pierś chyba solą
A ja tam jeszcze będę się cyckać z moim Karolkiem nam jest razem tak dobrze
Pzyszłam w przerwie meczu, zgrałam zdjęcia i też teraz Wam pokaże mały fotoreportaż z niedzielnego popołudnia Sikorek
Piękna nasza Wisła!!
Znaleźliśmy górę piasku wiślanego, ale frajda.
Z kamyczków wybieraliśmy muszelki.
Kwiatuszki też wąchaliśmy.
A tatuś w tym czasie rybki sobie łowił
A ja tam jeszcze będę się cyckać z moim Karolkiem nam jest razem tak dobrze
Pzyszłam w przerwie meczu, zgrałam zdjęcia i też teraz Wam pokaże mały fotoreportaż z niedzielnego popołudnia Sikorek
Piękna nasza Wisła!!
Znaleźliśmy górę piasku wiślanego, ale frajda.
Z kamyczków wybieraliśmy muszelki.
Kwiatuszki też wąchaliśmy.
A tatuś w tym czasie rybki sobie łowił
Sikorko Wiktor też usypia mi na spacerach - ostatnio kładłam go w domu bo na dworze lula tylko godzinke a w domu 2, i ja coś w tym czasie mogę zrobić.
Karolek wyglada na starszego na tych fotkach Oczka ma cud-miód 
jagódko nie mam pojęcia co ci doradzić - dzieci czasami mają swoje typowe tylko dla nich zachowania - ale jeśli to cię niepokoi to może skonsultuj się z neurologiem
Karolek wyglada na starszego na tych fotkach
Oczka ma cud-miód jagódko nie mam pojęcia co ci doradzić - dzieci czasami mają swoje typowe tylko dla nich zachowania - ale jeśli to cię niepokoi to może skonsultuj się z neurologiem
Ostatnio zmieniony 08 cze 2008, 22:12 przez kamizela, łącznie zmieniany 1 raz.
-
ladybird23
- Cyber rusałka
- Posty: 5261
- Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27
to ja najpierw wkleje te fociaki
tu probujemy zdmuchnac swieczke
a wyszło nam to z raczka w torcie
tu wyprobowujemy nowy pojazd
tu przed kosciołkiem dumna panna
no i moja mala modelka - to zdjecie chyba wysle do jakies gazety dla dzieci i rodzicow, moze sie zalapiemy na jakas okładke
jagodka a pytałas lekarza o ta sytuacje??ja w sumie nie wiem co poradzic, bo u Milenki nie zaobserwowalam takich odruchów
jesli chodzi o usypianie to u mnie wyglada to tak jak u Zborry, po kapieli mała pije mleczko, a potem ja kłade do łózka i wychodze, jak marudzi czy wypluje smoka to wracam klade ja spowrotem i zas wychodze i powtarzam to az zasnie, ale zazwyczaj zasypia od razu
a w południe to musze ja wziac połozyc na podusi i przytulis do siebie, zazwyczaj ja jeszcze lekko kołysze, nie mija 5 min i mala spi
a jak ci nasi nie zaczna "grac" to szwaby nam jeszcze z 2 szczela
tu probujemy zdmuchnac swieczke
a wyszło nam to z raczka w torcie
tu wyprobowujemy nowy pojazd
tu przed kosciołkiem dumna panna
no i moja mala modelka - to zdjecie chyba wysle do jakies gazety dla dzieci i rodzicow, moze sie zalapiemy na jakas okładke
jagodka a pytałas lekarza o ta sytuacje??ja w sumie nie wiem co poradzic, bo u Milenki nie zaobserwowalam takich odruchów
jesli chodzi o usypianie to u mnie wyglada to tak jak u Zborry, po kapieli mała pije mleczko, a potem ja kłade do łózka i wychodze, jak marudzi czy wypluje smoka to wracam klade ja spowrotem i zas wychodze i powtarzam to az zasnie, ale zazwyczaj zasypia od razu
a w południe to musze ja wziac połozyc na podusi i przytulis do siebie, zazwyczaj ja jeszcze lekko kołysze, nie mija 5 min i mala spi
a jak ci nasi nie zaczna "grac" to szwaby nam jeszcze z 2 szczela
kamizela, to dokładnie tak jak mój Karol w domu na łóżku ciągnie 2 - 3 godziny a w wózku 1 godzinkę i dlatego jak mnie nie ma to dwa spacery ze spaniem muszą być, jeden przed południem, a drugi popołudniu, żeby swoje odespał i nie był marudny wieczorkiem. A jak jestem to zawsze w domu śpimy, bo właśnie ja mam wtedy czas dla siebie.
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość