Janiolek, kiedyś tak próbowałam - nie spał 3 doby! wcale! i darł się przy tym w niebogłosy. On nie umie samodzielnie zasypiać i widocznie ma taie predyspozycje genettyczne. Mnie i Artura też mamy tak usypiały. Ja przestałam sypiać w dzień w wieku 6 a mój mąz 8 miesięcy
nie powiem co sądzę o naszych mamach w tym wypadku....
Teściowa na początku się na to uparła. Maly nie spał w dzień zupełnie a w nocy budził się z krzykiem. Do tego rozregulowaly mu się pory jedzenia, na spacery nie było kiedy wychodzić, bo on cały dzień usypiał i nawet kupę przestał wtedy robić
Ja go teraz usypiam tak: kładę jedną rękę na boczku (żeby się na brzuch nie przekręcsał, bo wtedy odruchowo wstaje i rozbudza się), bo on śpi na boczku a drugą głaszczę go po główce. Jak nie głaszczę to woła, bierze mnie za rękę i kładzie na głowie. Do tego kołysanki i stały rytuał zasypiania - papa słoneczko - zasłaniamy rolety, włączamy bajeczki, przytulamy się przy pićku i idziemy do łózeczka