Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Olala, rodzilam na Polnej faktycznie, bo Raszei mnie tak zniechecil ze nigdy wiecej tam nie pojde. Lezalam tam tydzien na patologii i dziekuje bardzo. Na Polnej przyjamniej jest czysto, moze wiekszy tlok i mniej sie przejmuja ale kibelek mam w pokoju a nie na koncu korytarza, materace proste a nie wgniecione w tylku i sprzataja dwa razy dziennie a nie co dwa dni. Ale mam kolezanki ktore rodzily w Raszei i nie narzekaja, wiec pewnie zalezy co jak komu. Mi sie w Raszei podobala intymnosc na porodowce - cisza, przygaszone swiatelka i intymnie. Na Polnej to mnie szlag trafial od trzaskania drzwiami przez sprzataczki, polozne, lekarzy i wszystkich ktorzy co pol godziny wlatywali do naszego pokoju z hukiem i mieli gdzies ze wlasnie udalo nam sie dzieci uspic. A co gorsza w nocy kazali miec zapalone swiatlo - nawet nie jedna lampka z boku tylko wszystkie gowniane lampy na suficie. Moja mala miala zoltaczke wiec spedzilam tam prawie tydzien i bylam blada jak sciana z braku snu i spokoju i wrazliwosci ze strony personelu. Ale za to sam porod bardzo mi sie podobal...
Teraz to nie wiem gdzie trafie bo chce rodzic na znieczuleniu zewnatrzoponowym - musze porobic wywiady gdzie w ogole mi go dadza i za jaka kase...

Betina - tez uwielbiam masaz,a le cholipa gdzies mi sie obilo o uszy ze nie powinno sie w ciazy bo cos z ukrwieniem... mam jednak nadzieje ze to tylko w pierwszym trymestrze...

Czesc.
A ja chodzilam do gina na kase chorych ale nie bylam zadowolona, wiec zmienilam na prywatnego
Jak na razie jestem zachwycona, chociaz wszystkie badania mam platne
wizyta 50zl, do tego dochodzi osobny koszt za USG czy inne badania ale nie zaluje

megi5566, ja tez chodze prywatnie 60 zl za wizyte usg za darmo tylko za badania place ahas i badanie prenatalne bede piala w pelni darmowe juz w piatek

moj gin przyjmuje na kase w szpitalu ale szczerze mowiac za bardzo nie chce mi sie siedzie tam po 3 godziny i czekac na wizyte, i wyklocac sie z babami
a w sumie pogodzilam sie z tym, ze tyle kasy idzie na badania, bo moj gin jest tez endokrynologiem, wiec dla mnie bomba, bo mam dwoch lekarzy w jednym a przy takiej ciazy to rewelacja

betina witam cieplutko u Sierpnióweczek i gratuluję brzuszka

jak miło miło mieć tu kogoś naprawdę znajomego, do tego z prawie takim samym terminem

Izus... czuje sie odrzucona... :)

Izus... czuje sie odrzucona... :)

hehe, nie masz powodu złotko

tak mi sie napisało, bo betinkę znam osobiście wiec troszkę sie cieszę że jest ktoś taki z nami na forum

[ Dodano: 2009-01-07, 15:19 ]
a tak w ogóle, kobietki to mam nawroty "niechcemisizmu" a musze jeszcze napisac referat o węglu, cos mi sie wydaje, ze to bedzie praca pt. kopiuj-wklej, drukuj

zjadłam właśnie obiadek i pół pudełeczka suróweczki z pora, mniam

mój facet już sie przyzwyczaja, ze ma lenia w domu na zmaine z histeryczką
wczoraj, dostał prawie szmatą w łeb ze nadeptał mi w kuchni i z rozpędu umyłam podłogę w całym mieszkaniu a dziś nie chce mi sie kurzu zetrzeć z telewizora

Izus, to faktycznie masz wahania... A co studiujesz?

Dziewczyny, jak wasze objawy? Mdlosci i te sprawy?

u mnie mdłości żadnych. A i ostatnio co dziwne zauważyłam ze brzuch mi zmalał. Miałam juz taki mega duzy a teraz spowrotem jest taki w miare. Moze wczesniej to były wzdęcia? Dobrze, że w piątek ide do lekarza to na USG zobacze czy wszystko w porządku.

A przed chwilą wróciłam od dentysty, prywatnego, i kobieta powiedziała ze w ciąży nie da mi znieczulenia. Poszłam do niej, bo strasznie boli mnie ząb i mam stan zapalny a ona mi na to, że na żywca będzie mnie bardzo bolało, znieczulenia nie da, kanałowo leczyc nie może, bo musi zrobic zdjecie a w ciąży nie można a i antybiotyku tez dac nie moze, wiec musze przetrzymac ból jakoś. W sumie to nic mi nie pomogła, jedynie kamień mi usunęła. A mam tez dwie małe dziurki to sie umówiłam na kolejną wizyte i bez znieczulenia bedzie robic. Mam nadzieje, że wytrzymam.

olala, znam ten bol ja tez mam 2 zeby do zaleczenia a jeden z zalozona trutka a tak sie boje dentysty w styczniu mialam do niej pojsc ale jakos narazie mi nie po drodze