Strona 11 z 14

: 22 lip 2011, 09:31
autor: Murchinson
Przed porodem nie wiedziałam,że:
- oxy to jazda bez trzymanki i chyba powinni ją dawać z karę,
- mój mąż nie będzie mógł wejść na oddział, będzie stać przed wejściem i będę z nim rozmawiać przez telefon między skurczami,
- mało co nie rozgniotę telefonu w czasie skurczy,
- parte jak przeć nie można i leżenie pod ktg przez 1,5h to sama "rozkosz",
- wstanie po cc będzie aż tak trudne,
- po dostaniu czegoś w żyłę zamiast skurczy będę się trzęsła prawie jak pod czas ataku epilepsji,
- wszystko potoczy się szybko aż personel medyczny się zdziwi że aż tak szybko (widzieć minę wrednej położnej bezcenne),
- usg 3d nie kłamie i twarz dziecka po urodzeniu wygląda tak sama,
- jakie to szczęście móc tulić malucha,
- co ja z czasem wcześniej robiłam.

: 22 lip 2011, 21:03
autor: askra
oxy to jazda bez trzymanki i chyba powinni ją dawać z karę,
powaznie?
ja się super czułam po zastrzyku z oksytocyny...super było...tzn nie było to przy okazji porodu także moze wrażenia są inne.

: 22 lip 2011, 21:19
autor: Murchinson
Askra nie wiem jak jest w innych przypadkach ale przy porodzie nie życzę nikomu.

: 22 lip 2011, 21:27
autor: Marta26
ja też rodziłam na oksy i cóż, bolało :ico_oczko: ale poszło szybko. a siostra rodziła raz na oksy a raz bez niczego to jednak na oksy dużo łagodniej i szybciej jej zdaniem. także to indywidualnie zależy od porodu.
a czego nie wiedziałam przed porodem?:
- że karmienie piersią przez pierwsze dni tak boooli
- że dziecko może zrobić 20 kup jak kosmita- zielone i smoliste ( smółka)
- że po porodzie dostanę drgawek- też skojarzyło mi się to z padaczką.
- że dam rade ok 36 godzin oka nie zmrużyć :ico_oczko:
- że mój mąż nie zemdleje :ico_haha_01:

: 22 lip 2011, 22:17
autor: dzwoneczek82
ja też rodziłam przez dwa wywołanka...pierwszy dzien bez żadnych efektów...drugi dzień do 12 zero efektów...zaczęło sie gdy lekarz przebił błonę, skurcze ktore moge porównac do przejeżdzającego tira po moim podbrzuszu...nie miałam skurczów partych...ale kazali mi przeć...dwaj lekarze kładli mi sie na brzuch i wyciskali małego na siłę... :ico_placzek: nikomu tego koszmaru nie życzę!

teraz jestem w ciązy...szczerze chciałabym mieć cesarkę...cały czas sie nad tym zastanawiam...
nie mam nic do porodow naturalnych...ale jak rodzić naturalnie to jak Bog przykazał!

wiec nie wiedziałam ze bede w taki sposób rodzić...

: 22 lip 2011, 23:35
autor: askra
cesarka zła nie jest! pierwsza doba po to koszmar, ale ogólnie nie narzekam!

: 23 lip 2011, 06:33
autor: Murchinson
...zaczęło sie gdy lekarz przebił błonę, skurcze ktore moge porównac do przejeżdzającego tira po moim podbrzuszu...
Mi wody same odchodziły ale właśnie tak się czułam jak opisujesz. Po cesarce najgorzej wstać ale im szybciej tym lepiej.

: 23 lip 2011, 15:44
autor: martasz
A ja nie spodziewałam się, że bóle krzyżowe będą gorsze niż skurcze :-( I że do zdjęcia szwów będę czuła taki dyskomfort :-/

: 23 lip 2011, 15:50
autor: elibell
ja jeszcze nie miałam pojęcia dlaczego tutaj trzymają tyle w bólach i nie pozwalają przeć jak ma sie na to chęć, ale już wszystko wiem:)

: 29 wrz 2011, 11:53
autor: nina0226
Ja przed porodem nie wiedziałam, że dziecko może odwrócić się główką w dół dwa tygodnie przed porodem, a mimo to skończy się cesarskim cięciem. Nie wiedziałam, że główka dziecka jeśli jest zbyt duża by wejść w kanał rodny będzie uciekać w głąb brzucha przy skurczach. Nie wiedziałam, że to nacisk główki wywołuje rozwarcie, a ja pomimo bólu i silnych skurczów, nie miałam skróconej szyjki i rozwarcia. I nie wiedziałam, że natura jest tak mądra i wie kiedy warto nie ryzykować i skończyć poród naturalny CC.
cesarka zła nie jest! pierwsza doba po to koszmar, ale ogólnie nie narzekam!
to prawda pierwsza doba i dodam, że druga też jest ciężka. Potem już ujdzie, chociaż nie jest łatwo przez pierwszy tydzień zajmować się dzieckiem, wstawać w nocy. Wszystko robi się tak ślamazarnie, powoli z bólem i strachem, żeby sobie nie zaszkodzić. Ale po tygodniu już jest lajcik. A po dwóch to już śmigałam jak ta lala :-)