: 04 mar 2008, 18:56
Ale sie rozpisałyscie
Aga, zdjecia fajowe. Super julka juz siedzi.
Nasz Szymek sie dalej przewraca i potem probuje sie podniesc i tak w kolko.
Ale ja wam zazdroszcze czasami... My nie mamy z kim zostawic małego i jak trzeba gdzies pojechac to wszedzie go ciagamy z nami. A zakupy zawsze robie albo ja albo R. Juz nie pamietam kiedy razem bylismy na jakis zwyklych zakupach
O kinie nie wspomne. Czasami zabieramy Szymcia do restauracji bo tam sa jeszcze warunki dla malego dziecka ale do kina go juz raczej nie zabierzemy
Ale i tak chyba nie mam co narzekac.
Szymek rosnie ze szok
teraz juz ma ubranka na 12 miesiecy, a niektore spiszki na 12-18
strasznie jest dlugi.
A waga mu stoi w miejscu od kilku juz miesiecy.
Karolina, ty sie nie przejmuj ze Amelka nie gaworzy. Pozytywna rzecz tej sytuacji - znowu mozecie ogladc TV
Pewnie teraz jest zajeta innymi rzeczami a gadanie jej sie juz nudzilo. Wroci do tego za jakis czas.
Tak jak Szymek. Robil sobie baloniki ze sliny, non stop bylo brrrrrrrr Przebierałam go doslownie co godzine bo wszystko bylo mokre. Na jakis czas bylo ok i teraz znowu mu sie przypomnialo i to samo od poczatku
i teraz ma nowa faze, na rozbieranie
zdejmuje wszystko, od skarpetek po spodnie (tzn nogawki podciaga sobie do gory)
Oki, lece go przebrac bo znowu caly mokry

Aga, zdjecia fajowe. Super julka juz siedzi.


Ale ja wam zazdroszcze czasami... My nie mamy z kim zostawic małego i jak trzeba gdzies pojechac to wszedzie go ciagamy z nami. A zakupy zawsze robie albo ja albo R. Juz nie pamietam kiedy razem bylismy na jakis zwyklych zakupach


Szymek rosnie ze szok



Karolina, ty sie nie przejmuj ze Amelka nie gaworzy. Pozytywna rzecz tej sytuacji - znowu mozecie ogladc TV

Tak jak Szymek. Robil sobie baloniki ze sliny, non stop bylo brrrrrrrr Przebierałam go doslownie co godzine bo wszystko bylo mokre. Na jakis czas bylo ok i teraz znowu mu sie przypomnialo i to samo od poczatku



Oki, lece go przebrac bo znowu caly mokry
