
Daje znac, ze zyje i ze o Was nie zapomnialam. Po prostu nie zagladalam na forum i w ogole, minimalna ilosc czasu poswiecilam na siedzenie przed kompem... Jutro wracamy do Hiszpanii, na sama mysl o locie robi mi sie niedobrze.
U nas w sumie po staremu, tylko maly mi sie pochorowal (ostatnie 3 dni), wiec nie schodzi nam z rak i marudzi jak nigdy.
Aha, zaczelam czytac sage Zmierzchu, juz jestem w polowie Ksiezyca w nowiu - niesamowite ksiazki, czyta sie jednym tchem, jestem zachwycona

Doczytam Was pewnie juz w domu, bo dzisiaj czeka mnie pakowanie...
Aha, Gie, Jagna30, sliczne fotki


Caluski dla Was i dla dzieciaczkow!!