Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

14 paź 2009, 09:35

witaj JAGNA - nie, nie wyadaje mi sie, zeby to byla pomylka... Ona przeciez tak malo przybiera juz od kilku ladnych m-cy - ponad pol roku chyba...
jezeli tak,to powinniscie zmienic lekarza...byc moze nie ma powodu do niepokoju,byc moze taka jej uroda...ale ja chcialabym, poznac opinie innego lekarza na ten temat..tak dla spokoju.

[ Dodano: 2009-10-14, 09:46 ]
a jak Zuzia wygląda z jedzeniem..?
mało je..?jak wypada w siatce centylowej i czy miala robione badania krwi..?

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

14 paź 2009, 09:55

znalazlam ladna kurteczke na allegro tak na teraz dla Zuzi...

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=759905021

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

14 paź 2009, 10:00

znalazlam ladna kurteczke na allegro tak na teraz dla Zuzi...

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=759905021
_________________
fajna..;)wyglada na cieputka.........

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

14 paź 2009, 10:03

jezeli tak,to powinniscie zmienic lekarza...byc moze nie ma powodu do niepokoju,byc moze taka jej uroda...ale ja chcialabym, poznac opinie innego lekarza na ten temat..tak dla spokoju.
no ja chyba wlasnie tak zrobie... z tego, co wiem... nasza pani dr po prosru "lubi" szczuple dzieci... :ico_noniewiem:
a jak Zuzia wygląda z jedzeniem..?
mało je..?jak wypada w siatce centylowej i czy miala robione badania krwi..?
nooo, za duzo to ona nie je... moze rzeczywiscie taki jej urok, ale jak wspominalam kilka razy pani dr o badaniach krwi, albo moczu, to moiwla, ze nie ma takiej potrzeby... :ico_noniewiem:

mi sie wydaje, ze raz do roku powinno sie profilaktycznie zrobic takie badania...

a jak wypada w siatkach - nie wiem, bo nie sprawdzalam tego, ale juz na poprzedniej wizycie pani dr sprawdzala i okazalo sie, ze mala ma niedowage... :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

14 paź 2009, 10:04

ok ja uciekam....musze zrobic zakupy..i do pracy... :ico_noniewiem:
w taka pogode,az sie z domu nie chce wychodzic...

do wieczora...

[ Dodano: 2009-10-14, 10:07 ]
Gie, idzcie z nia do innego lekarza i zrobcie badanie krwi...;)

[ Dodano: 2009-10-14, 10:07 ]
paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Awatar użytkownika
Iwona H
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2226
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:31

14 paź 2009, 10:25

Gie, ja też na Twoim miejscu zrobiłabym jej badania, nic nie zaszkodzi a przynajmniej będziesz wiedziała czy coś jest nie tak.
Kurteczka fajna. Ja ostatnio kupiłam Paulince za 15zł. Na zimę kombinezon też ma po Patryku.

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

14 paź 2009, 13:07

kupilam te blekitna kurtalke :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

i jeszcze 3 pary rajstopek :-D

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

14 paź 2009, 16:28

witeczka :-)
Gie ja też bym na twoim miejscu poszła do innego lekarza, na pewno macie w swoim mieście jakiegoś "najlepszego" pediatrę, może prywatnie???
No u nas jest jedna pani dr i zawsze kiedy mam jakieś wątpliwości, albo nie dowierzam za bardzo tej naszej z przychodni (choć super babeczka z niej) to natychmiast umawiam się na wizytę :-)
spróbuj, na pewno to nie zaszkodzi ;-)

co do kurteczki - też się zastanawiałam nad identyczną, ale jak zobaczyłam taką samą w sklepie u chińczyka to zrezygnowałam z zakupu :-/ - po oględzinach wzrokowych i dotykowych doszłam do wniosku ze to badziew :-/

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

14 paź 2009, 17:25

hejo, witam juz z domku..

my sie pochorowalismy :ico_placzek: ja i Jasperek..
dzisiaj bylam u lekarza i oboje mamy przepisane antybiotyki.. ja ledwo zyje, Jasperek wyglada troche lepiej, ale bardzo kaszle i ma goraczke... to sie doprawilismy

z A. sie nie dogadujemy, ale nie w sensie klotni... ja nie moge mowic (mam cos z krtania), A. z kolei cos sie stalo z uszami, bo ostatnio troche latal samolotami i chyba mu sie zatkaly :-) ciagle mi mowi "mow glosniej, bo nie slysze", a ja mu szeptem, ze nie moge, bo chyba mi gardlo rozerwie... no i sobie milczymy :-D
tzn. ja i tak wczoraj caly wieczor spedzilam z ksiazka o wampirach ;-) chcialam pogadac, ale bylo to zbyt bolesne.

relacje zdam Wam jutro, bo czekam az sie aparat naladuje, zgram wtedy zdjecia - chociaz nie bedzie ich duzo, bo jakos tylko moj tata sie do tego palil, a on czesciej byl w pracy niz w domu.. tak wiec bedzie tylko kilka (moze nascie) :-)

co do zdjec z wesela, to nie mam... musze sie skontaktowac z panna mloda,bo mieli fotografa, ktory cykal zdjecia, ale jeszcze do mnie nie dotarly :ico_noniewiem:

doczytalam Was... wiec tak:

Jagna30, bardzo mi przykro z powodu kryzysu z K., poniekad rozumiem, co mozesz czuc, bo my tez kilka razy stawialismy sytuacje na ostrzu noza i prawie sie wyprowadzalismy (tzn. ja sie chcialam stad wyprowadzic, a A. raz sie wkurzyl, jak byl w Polsce, spakowal sie, wsiadl do pociagu i gdzies pojechal... oczywiscie nie mial pojecia gdzie jedzie, bo na dworcu nikt nie mowil po angielsku.. dojechal na Zaleze do Katowic - dzielnica zuli i ogolnie bida, poza tym bylo -15C.. 4 godziny pozniej zadzwonil, czy moze wrocic, bo mu nonono odmarzla :-D)
dobrze, ze juz u Was lepiej... dobrze zrobilas, ze postawilas sprawe na swoim, niech wie, ze nalezy Ci sie szacunek i niech sobie to zapamieta!!!

margarita83, kurcze u Ciebie tez kryzysowo?? oj te chlopy.. w Twoim przypadku, to jak w moim.. facet cale zycie sam mieszkal, a tu w jednej chwili obowiazki, rodzina itd... moze go to przerasta? ja wiem, ze mojego A. czasami tak, zreszta mnie tez czasami tez :ico_noniewiem: tak to jest, jak sie zostaje "rodzicem i malzonkiem ekspresowym" - nie ma czasu sie nawet przygotowac..
ja nie potrafie tolerowac niektorych zachowan A. i dlatego czesto drzemy koty - czasami jednak watpie, czy on sie zmieni.. czy tak do konca zycia bedziemy walczyc o swoje.. w sumie glupota, latwiej byloby przymknac oko na to i owo.. ale jestemy Uparte Marty i chyba tak nie potrafimy :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Gie, ladna akcje Pan Ci odwalil z tymi drzwiami... :ico_olaboga:
musial sie niezle wpienic..
co do Zuzki, to rzeczywiscie troche malo wazy... tez bym poszla do innego lekarza, no i te badania krwi, czy nie ma anemii..
Jasper pewnie bedzie juz dobijal do 11 kg... nawet teraz podczas choroby ma apetyt :ico_noniewiem:
moja mama tez go troche podtuczyla w Polsce.. normalnie jada 4-5 razy dziennie, a tam to chyba z 8 razy na dzien cos mielil... :ico_olaboga:
zostal tez tak wynoszony, ze teraz ciagle wisi mi na nogawce i rece wyciaga :ico_olaboga:
moglabym byc zla na mame, ze tak mi go rozpiescila, ale nie moge... widzi go 2 razy do roku, to ma prawo.. zreszta widzialam, jak jej sie to podobalo, pod koniec, to Jasper juz tylko do niej lecial,nawet do mnie nie bardzo sie garnal :ico_noniewiem:

aa chyba pytalyscie o lot samolotem - bylo lepiej teraz w drodze powrotnej - chyba dlatego, ze Jasper oslabiony choroba nie mial tyle energii... takze jakos przezylismy :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2009-10-14, 17:26 ]
aha! STO LAT DLA NINY :ico_brawa_01: :ico_tort: i gratulacje takiej odwaznej cory, super sobie w zlobku radzi!! :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

15 paź 2009, 08:41

Witam z ranka...
na pewno macie w swoim mieście jakiegoś "najlepszego" pediatrę, może prywatnie???
tiiaa, właśnie nasza pani dr uchodzi w mieście za najlepszego pediatre... :ico_noniewiem:
co do kurteczki - też się zastanawiałam nad identyczną, ale jak zobaczyłam taką samą w sklepie u chińczyka to zrezygnowałam z zakupu - po oględzinach wzrokowych i dotykowych doszłam do wniosku ze to badziew
to fajnie... :ico_placzek:

jesteś pewna, że to ta sama kurtka?? Może podobna?? :ico_sorki: :ico_sorki:

no nie załamuj mnie... :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Witaj SHOO - miło Cię widzieć :) Cieszę się, że lot był tym razem lepszy... Przykro mi, że oboje z Jasperkiem się pochorowaliście... no i jeszcze Twój A. z tym uchem... Śmiesznie musi teraz wyglądać Wasze porozumiewanie się, hhehhee...

czekamy na zdjęcia, chociaż kilka... :ico_sorki: :ico_sorki:

widzę, że saga Meyer Cię wciągnęła na maksa... :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ja już ponad m-c chyba czekam na 3 część i co pójdę do biblioteki, to ciągle ktoś jest jeszcze przede mną :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: Chyba jakieś wałki tam odchodzą..., bo miały być tylko 2 osoby i potem ja... no to kuzwa, ile mozna czytac jedna ksiazke???????? :ico_zly:


ja wczoraj uciekłam godzinę z pracy, zanim doszłam do przystanku autobusowego (prawie 1 km), to miałam buty i skarpetki mokre do kolan, az slyszalam jak mi chlupie... Bylo tyle mokrego sniegu i wody, ze glowa mala... :ico_olaboga: I jeszcze pociag, na ktory ucieklam nie przyjechal i i tak stalam, jak duren 30 min. na dworcu... :ico_zly: :ico_zly: Pan po mnie wyjechal z Zuzia i pojechalismy na cmentarz, bo posrtawili juz pomnik Mamie... (super, bo umawialismy sie, ze bedzie 27-ego dopiero) - bardzo ladnie wyglada... :ico_sorki: :ico_sorki:

dobra, zycze milego dnia i zmykam troche popracowac, bo potem musze jeszcze zrobic pare rzeczy do szkoly...

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości