Strona 102 z 158

: 29 sty 2009, 14:32
autor: Ania_R
malgoskab pisze:trzeba wierzyć i przyjąć to co otrzymaliśmy, ten wielki skarb pod sercem
wiem, staram się wierzyć że będzie dobrze, tak długo czekaliśmy...2,5 roku...

: 29 sty 2009, 14:35
autor: malgoskab
Ania_R, to tym bardziej, my czekaliśmy ponad pół roku i wydawało mi sie to wiecznością

: 29 sty 2009, 21:29
autor: malgoskab
ja już po wizycie. Wszystko dobrze, maluszek ułożony główką na dół, a bólami brzucha nie ma sie co martwić ponoć tak to juz jest. No i najważniejsze ten okropny cukier w moczu to nie zmartwił gin. i mam tylko powtórzyc badanie moczu i wtedy sie zobaczy.
Następna wizyta za 3 tyg. i to juz bedzie wizytą przedporodową :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:

: 30 sty 2009, 20:44
autor: malgoskab
cyn.inspiration, zdarza mi sie ale częśćiej usta mi wysychają. Kup sobie wodę morską w spray do nosa, trochę nawilża a tak to dużo wietrz pokój bo wszystko przez suche powietrze w mieszkaniu

: 30 sty 2009, 21:18
autor: ploya
malgoskab, 3 tygodnie szybko Ci zleca ;p

: 30 sty 2009, 22:16
autor: malgoskab
ploya, wiem, chociaż teraz z dnia na dzień coraz ciężej. Oprócz tego że biodro coraz bardzej boli to jeszcze krzyże a ostatnio zaczeły mi sie rozchodzić kości miednicy - i tak boli że ciężko czasami chodzić. Ja sie martwiłam czy przypadkiem mi sie szyjka nie skraca ale gin mi powiedział że to kości miednicy sie przygotowywują :ico_olaboga:

: 31 sty 2009, 11:27
autor: Ania_R
cyn.inspiration pisze: mam skórcze łydek
ja też :ico_placzek: W nocy mnie złapał poraz pierwszy taki skurcz i bolało jak hol.... Mąż starał się rozmasować, ale to nic nie pomagało :ico_olaboga: trwał z 2 minuty :ico_szoking: Do tej pory boli mnie łydka :ico_placzek: Musze przejść się do apteki bo nie mam nawet magnezu w domu :ico_noniewiem:
Od 2 dni bolał mnie brzuszek i był strasznie twardy i napięty. Generalnie juz tak miałam, ale tym razem nie pomagało nawet leżenie - w nocy obudziłam si,ę z b. twardym i bolądym brzuszkiem i przeszło dpoiero po jakiejść godzinie jak wstałam, pochodziłam... Ale mam schizę z tym wczesnym porodem :ico_olaboga: Byle wytrwać cały luty :ico_sorki: a potem już będe spokojna :ico_sorki:


Wczoraj zaczełam pakować sobie torbę do szpitala, choc na razie tak tylko mniej więcej powrzucałam co miałam pod reką a będzie mi potrzebne - za kilka dni jak zabiore się konkretnie za szykowanie ciuszków dla malutkiej to spakuje ją porządnie.

: 31 sty 2009, 12:31
autor: Ania_R
cyn.inspiration pisze:dla Jessi spirytus
polecam Leko (gaziki nasączone spirytusem - są wygodne w użyciu zwłaszcza do szpitala bo wyciskasz z nich na pępuszek spirytus).

: 31 sty 2009, 16:57
autor: aga29
Ania_R ja też mam straszną schizę z tym wczesnym porodem. Pewnie to dlatego, że się Fini 3 tygodnie wcześniej się urodził. A jeszcze w tym tygodniu mój gin był na urlopie to już w ogóle siedziałam jak na szpilkach. Dobrze, że ten tydzień się już skończył. :ico_sorki:
Ja torby co prawda nie pakuje ale dokumenty to od kilku dni mam uszykowane.
Ja oprócz spirytusu to używałam jeszcze lapisu( nie wiem czy dobrze napisałam) pielęgniarka na noworodkach mi tak doradziła i naprawdę szybko się pępuszek zagoił.

: 31 sty 2009, 17:04
autor: monika83
hejka pozwolilam sobie do was zajrzec i przypomniec sobie jak to bylo rok temu
trzymajcie sie dziewczyny