Awatar użytkownika
gozdzik
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6008
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:41

10 maja 2010, 17:01

ziewczyny, może sobie założymy wąteczek kwietniowo-majowych bobasów?
ja jestem ZA :ico_haha_01:
mi powiedział pediatra i położna. że od 38.6 już karmić nie można
CIEKAWA teoria ja Julie karmiłam 19 miesięcy i nie raz miałam infekcje z temperatura i ani razu nikt mi nic takiego nie powiedział a nawet nie słyszałam by ktoś tak mówił :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
az mnie to zaintrygowało
aliczylam pierwszy spacerek w wózeczku :-D
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: za spacerek
masz foteczki z pierwszego wyjazdu :ico_oczko: :ico_oczko:

[ Dodano: 2010-05-10, 17:02 ]
aaa i stawiam :ico_tort: za 2 tydzień Bartoszka

Awatar użytkownika
MamciaKochana
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2042
Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02

10 maja 2010, 18:23

karmienie z goraczka to istna bzdura ze nie mozna karmic jak sie ma goraczke, ze mleko sie kwasne robi :ico_puknij: stare babcine gadanie. :ico_olaboga: Julcie tez karmilam z goraczka i nijak na to reagowala. No i chyba z tysiac razy natknelam sie na tego typu babcine opowiesci o karmieniu w gazetach i w ksiazce o karmieniu ktora posiadam i rozne smieszne wlasnie tym podobne rzeczy tam staly na falszywe przyklady np ze dzidzia moze dostac duzo powietrza w brzuszku od coli - cola jest nie zdrowa zawiera kofeine i duzo cukru i w duzych ilosciach moze spowodowac bole brzuszka, ale nic z pierdzioszkami no i oczywiscie pecherzyki powietrza nijak moga przechodzic z cycusia do dzidzi :ico_olaboga: chyba ze sie nalyka podczas jedzenia.

tibby :ico_brawa_01: ja rowniez jestem za :ico_sorki:

karmienie w nocy babeczka dzis nas odwiedzila, zwarzyla mala - przytyla 100 gram wiec nie super wiele, ale zawsze, rozmawialismy wlasnie o tym czy mam ja budzic , ona mi generalnie odradzila ustalania jakichkolwiek rutyn co do karmienia, wiec mam zawiesic te co 4 godzine, za to jesli np nocka sie dluzy do tych 10 godzin to jak i tak sie budze z niepokoju to moge jej zaproponowac piers , zobaczyc czy bedzie ssala, jak nie bedzie chciala no to nic sie nie stanie, ale fajnie by bylo gdyby pila troche czesciej, szczegolnie ze taka malutka jest. Waga jej rosnie, ale nie zaszkodza ekstra gramy.
No i do lekarza mamy isc sprawdzic plucka i serduszko, bo ostatnio jak siedzialam z mala to A. zauwazyl ze mala byla cala sina na twarzy, ja sie calkiem wystraszylam bo mala wygladala na umarla :ico_placzek: myslalam ze to od tego ze kolysalam ja z glowka przechylona delikatnie na dol, ale potem sie nie powtorzylo i babeczka powiedziala ze rowniez nic nie powinno sie dziac od kolysania z glowka do dolu, wlasnie przeciwnie - zalecala. No i ze wzgledu ze ja mam jakas paniczna histerie na temat malej, moze przez to ze tyle spi, bo Julcia to jednak zywsza byla i ciagle dawala o sobie znac, a Lilcia chrapie i chrapie i ciagle do niej zagladam czy aby nic sie nie stalo, w dzien i w nocy, po prostu snu nie moge dostac bo nachodza mnie czarne mysli :ico_noniewiem: :ico_olaboga: Te wszystkie akcje - a to glowka sina, a to krew po ulaniu, a to teraz chorutka, a to sie zakrztusza wlasnie jeszcze bardziej poteguja moj strach niedlugo bede chyba latala do niej co sekunde zeby sprawdzic. Wiec dla mojego swietego spokoju zeby swojemu sumieniu powiedziec ze moja corcia jest zdrowa i nic jej nie jest a takze przez to ze sina sie zrobila mamy isc na ta kontrole :ico_sorki:

wisnia3006
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6458
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30

10 maja 2010, 19:47

ja tez jestem za nowym watiem:)

w piatek ide do gina na kontrole i po tableki

kaczorek
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 822
Rejestracja: 27 gru 2009, 00:34

10 maja 2010, 22:14

Witam !!!
My z małym już w domu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Mały jest cudny puki co cycuje i śpi :-D , ja powoli dochodzę do siebie po porodzie później opisze wam szczegóły.

Jestem bardzo szczęśliwa i nie wiedziałam że tak bardzo można kochać :ico_dziecko:

lidziasc
Wodzu
Wodzu
Posty: 11315
Rejestracja: 09 mar 2007, 23:02

11 maja 2010, 08:34

hej

wyspane??????????

martysia spala od 22 do 4. 15 min ja budzilam.pocycala 5 min i zasnela.
wstala o 7 i teraz je i je....

co do nowego watku to ja niewiem czy wyrobie pisac na tylu...

mamcia ja tez sie tak martwie o malutka i ciagle sprawdzam czy oddycha...

kaczorek czekamy na foteczki :ico_sorki:

Awatar użytkownika
MamciaKochana
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2042
Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02

11 maja 2010, 09:05

lidziasc, powinno sie znalezc jakies kolko wspierania :-D ja niewiem, strasznie sie zastanawiam czy nie wybrac sie z tym do psychologa, smiesznie to brzmi ale naprawde mi by chyba pomoglo. bo ten strach przed smiercia malej jest absorbujacy :ico_olaboga: wiem ze to kwestia psychiki i moze takie spotkanko by mi pomoglo. niewiem czy to kwestia ze to drugie dziecko? wypragnione? jak Ty sie czujesz z tym strachem?

wisnia3006
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6458
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30

11 maja 2010, 09:25

no witam!!!
chyba lprzechwalilam swoje dziecko mala obudzila sie o 23 i nie spala do 4 a a razem z nia o 7.30 sie obudzila i naszczescie maz sie nia zajal do 9.

wczoraj upielklam sernik i taki zakalec wyszedl ze nawet zjesc sie go nie da. a jutro mamy gosci wiec bedzie trzeba kupic

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

11 maja 2010, 09:53

Tibby, sorki, ale położna i pediatra chyba z ciemnogrodu są :ico_olaboga:
Mleko będzie kwaśne??? :ico_haha_01: No przecież to sterylny pokarm, co chwilkę nowy się produkuje, na bieżąco! JAK to ma skwaśnieć? :ico_oczko: masakra :ico_noniewiem:
Do skwaszenia krowiego mleka potrzebne są bakterie, a ich nie uświadczysz w piersi.


Co do odciągania, to IMO 70 ml to zupełnie normalnie już na tym etapie. 120ml miałaś bo był nawał, teraz pokarmu jest tyle, żeby dziecko się najadło (miękkie piersi wcale nie świadczą o braku lub niedoborze pokarmu, teraz właśnie jest już NORMALNIE, bo te twarde baniaki to tylko okres przejściowy) i moim zdaniem 70ml powinno mu starczyć na jeden posiłek, a jak nie- podaj drugą pierś na "dopełnienie" brzuszka. A potem od tej drugiej zaczynasz kolejne karmienie. I tak w kółko.
Zresztą, karm na żądanie. Zwłaszcza teraz na początku.

Awatar użytkownika
gozdzik
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6008
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:41

11 maja 2010, 10:25

Witam i ja :-)
Dzis nocka zdecydowanie lepsza
Tibby Martalka, ma racje :-) :-) :-) :-) :-)
MamciaKochana, z tym psychologiem to nie taki głupi pomysł jak tylko odczuwasz taka potrzebę i przyniesie ci ukojenie to wal do niego śmiało
w końcu od czegoś oni są
a z tym lekarzem to babeczka ma racje przebada Lili i bedziesz spokojniejsza

lidziasc, Super fotka w podpisie :ico_haha_02:
Moja Jula na spacerku wzięła ja teściowa :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: wiec troszke sie laseczka dotleni

lidziasc
Wodzu
Wodzu
Posty: 11315
Rejestracja: 09 mar 2007, 23:02

11 maja 2010, 11:15

hej

Mamcia wiesz ten strach nie jest jakis paniczny ale taki wewnetrzny niepokoj.
strach ze cos bedzie nie tak...

malutka spi ja posprzatalam mieszkanko nastawilam pranie i mam nadzieje ze zdarze napisac jak to z porodem bylo

Rano mezus pojechal na ryby-wstal o 4 a ja czułam sie tak jakos dziwnie.ale nie mowilam mu ze cos sie zaczyna bo w niedziele myslalam ze sie zaczyna a nic nie bylo
Wstalam koło 7 i czułam ze sa skurcze takie co 10 minut
o 9 zadzwonilam zeby sie powoli zbierał do domku.
wykompałam sie polozylam i ogladalam filmik hihi.
on przyjechał ze szwagrem i pojechalismy do szpitala.
skurcze byly takie znosne dosc mocne co 5 minut.
W szpitalu okazalo sie ze rozwarcie tylko na 2 palce.
Na ktg skurcze tez srednie wyszly i polozna powiedziala ze moze mnie przyjac na patologie ciazy- bo jestem po terminie-ale lepiej zebym szla do domu zrobila obiadek pospacerowala i jeszcze do nich wroce :-D
i tak zrobilismy
pojechalismy do tesciow-bo tam blizej.
zrobilam i upieklam ciasto <ale nie zdarzylam juz go sprobowac :ico_oczko: > :ico_haha_01:
weszlam do wanny i bole zrobily sie mocniejsze co 3 min.
zebralismy sie znowu do szpitala.
Przyjeli mnie o 16.poszlismy na sale porodow rodzinnych.
tam mnie zbadali skurcze mocne co 3 min rozwarcie na 3 palce.
ale z Dominisia tez tak mialam ze najpierw nic nic a potem szybko rodzilam.
Zrobili mi lewatywe,potem siedzialm sobie w wannie i zaczely mi sie mocne bole.
wyedy okazalo sie ze szyjka ktorej juz nie bylo nagle znowu sie pojawila :ico_puknij: i nie chce otworzyc ujscia a mialam juz bole parte.
polozna kazala mi wytrzymywac skurcze ale jak tu nie przec kiedy bbb ci sie chce??
powiedziala zebym wytrzymala jeszcze ze 2 skurcze bo szyjka moze mi pęknąć.
Rozszezała mi ją i masowala,w koncu nacieła na starej bliznie bo blizna tez trzymała i zaraz potem urodzila sie nasza Martysia :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
jak ja zobaczylam to sie wystraszylam taka sina byla.ale zaraz zaplakała dali mi ja na brzuszek.
Seba mnie dzielnie wspieral ciagle mowil zebym oddychała i przecnał pempowinke :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Ból porodowy szybko sie zapomina.
eraz wymęczyłam sie bardziej niz przy Dominisi ale mialam super położną i naprawde fajna atmosfere.
Wanna,radio i kanapa to taki komfort gdzie czujesz sie spokojniej i łatwiej sie zrelaksowac...

ufffffffffff

ide cos zjesc :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość