Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

i kosmetyki- bierzecie coś?? bo ponoć nie kąpią w szpitalu już, ale jakiś krem do pupy czy do ciała wziąć, tak?? a jakby kąpali dzieci to używają swoich ręczników czy trzeba dać swój??

Wiesz co, ja pytałam położnej jak to wygląda z kąpielą bo tak jak piszesz u nas w szpitalu też nie kąpią dzidzi ale..., można poprosić, żeby jednak pokazali Ci jak się to robi i że nie trzeba niczego do dziecka w czasie pobytu w szpitalu, tylko wiadomo oni wtedy używają jakiś tam kosmetyków jednej firmy, wiadomo że jak ja bym sobie powiedziała że np. chce żeby moje dzidzi było umyte w Nivei a inna matka w Johnsonie to tak się nie da, no i ręczników też nie i ciuszków też nie - tylko takie na wyjście dziecka już do domku.

kochanie obierz mi pomaranczko

Mój pomarańcza też obiera - nie zawsze z entuzjazmem ale obiera

wisnia - kurde,to duza ta Twoja Zuza,moja od niedawna nosi 96

kapcie jej teraz kuplam i tenisowki w rozmiarze 22

mama_zuzi1980, strzel se focha na uspokojenia



Asienka - a od kiedy nie kapia w szpitalu dzieci??? Nie wiedzialam,Zuzka byla codziennie kapana,Jedrus tez.

Co do ubranek,to mysle,ze moze spiochy lepsze,bo jak pepek sterczy,to polspiochy moga moze uciskac Ja wezme minimum 3 komplety spioszkow - takich pajacykow bawelnianych + 3 kopertowe body)

Recznika dla Zuzi nie mialam,bo oni myli,wycierali,potem kremowali i pytali czy mam swoej ciuchy czy maja ubrac w ich - ja mialam swoje,wiec ubieraly i taka pachnaca oddawaly

a od kiedy nie kapia w szpitalu dzieci??? Nie wiedzialam,Zuzka byla codziennie kapana,Jedrus tez.

Jak bylam w szpitalu z mala tez codziennie ja kapali obowiazkowo :)

Jak bylam w szpitalu z mala tez codziennie ja kapali obowiazkowo :)

Bo to może co szpital to inne zasady. No u mnie w szpitalu nie kąpią normalnie tylko trzeba poprosić, no i nie ma mowy o swoich ciuchach dla dziecka.

[ Dodano: 10-03-2012, 21:35 ]
mama_zuzi1980, ja se kąpiel strzeliłam, depilację, kremowanie, maseczkę... i lepiej mi się zrobiło a K. sam sobie musiał kolację uszykować i nawet mi herbatę przyniósł na górę bo zawsze wieczorem sobie piję. Generalnie go ignoruję i tak mi dobrze

Jak bylam w szpitalu z mala tez codziennie ja kapali obowiazkowo :)

- a to moze od szpitala zalezy

no i nie ma mowy o swoich ciuchach dla dziecka.

- lipa,bo moje wielkoludy w tych szpitalnych ubrankach w rozmiarze 56 pranych tyle razy,ze skurczyly sie do rozmiaru 50 - wygladaly jak takie biedne dzieci z sierocinca

Generalnie go ignoruję i tak mi dobrze

-

Ja znow mialam wybor. Jak chcialam by w moje ciuszki ubieraly to przywozilam je wraz z dzieckiem na kapanko.
Te szpitalne raz ze kuse, dwa sprane, trzy sztywne jakies takies.

Jak chcialam by w moje ciuszki ubieraly to przywozilam je wraz z dzieckiem na kapanko.

- u nas to samo

Kurcze a moja macica ostro trenuje,do tego moj synek napiera na szyjke tak,jak by sie juz w kanal chcial wstawic

[ Dodano: 10-03-2012, 21:49 ]
kurde ale to boli

Ja juz rano sie wymoczylam i rytualy kosmetyczne zrobilam to teraz juz sobie odpuszcze.... Ale juz ryczalam dzisiaj z 3-4 razy. Ale we mnie hormony szaleja az nie moge w to uwierzyc :ico_o laboga: wykancza mnie to

U nas kazdy robi z wlasnym dzieckiem co chce... ale nie kapia bo ta maz plodowa powinna sie wchlonac w skore, Ma wiele ochronnych wlasciwosci przeciwbakteryjnych i innych.

[ Dodano: 10-03-2012, 22:37 ]
Rybko, mi maly tez dzis juz tyle bolu zafundowal ze glowa mala

Asienka - a od kiedy nie kapia w szpitalu dzieci??? Nie wiedzialam,Zuzka byla codziennie kapana,Jedrus tez.

u nas jest tak, że w 1 dobie nie kąpią, na drugą jak kto poprosi bo dziecko tą maź ma i oni nie chcą zmyć jej tak od razu.. tak mi znajoma położna tłumaczyła najwidoczniej co szpital to obyczaj

bo jak pepek sterczy,to polspiochy moga moze uciskac

a o tym to ja nawet nie pomyślałam

Kurcze a moja macica ostro trenuje,do tego moj synek napiera na szyjke tak,jak by sie juz w kanal chcial wstawic

no, ja tak mam od paru dni, w czwartek nawet myślałam że już się powoli coś rozkręca, ale przeszło.. na szczęście bo nikomu w kolejkę wpychać się na siłę nie będę

w szpitalu w moim mieście nie ma mowy o swoich ubrankach i mi to akurat nie przeszkadzało
za to teraz tam gdzie bede rodzić to muszę tachać dla dzieciaka wszystko
łacznie z pieluchami
troszke mnie to irytuje bo musiałam się zapakować w walizke normalnie
będą się ze mnie śmiali no ale jak mam się zmieścic
nawet ciuszki mi na wyjscie sie nie zmieściły

ja wziełam i pajacyki i spioszki
i bluzeczki takie kaftanikowe też ale chyba wole body
zobaczymy jak będą narzekać to dam im koszulki
ja tam w domu zakładałam body i kikutowi nie przeszkadzało
a obie miały go baaaaaaaaardzo długo bo ponad miesiąc

no i ubrałam dzisiaj łóżeczko bo już nie wytrzymałam
przynajmniej mam pewnośc że bedzie tak jak chce
dziewczyny pobawiły się karuzelką zachwyocne
ja nie wiem jak ja tą trójkę dzieci zmieszcze w tym łóżeczku bo to że będą się pakować to jestem pewna

aha i wiecie że mnie nawet to ubrane łóżeczko nie przekonało że za dwa dni rodze????
nadal to dla mnie abstrakcja

[ Dodano: 10-03-2012, 23:34 ]
dla mnie to też troszke dziwne że nie kąpią w szpitalu
jak rodziłam dziewczyny to owszem po porodzie nikt nie kąpie ale potem owszem
zawsze rano i pod kranem
potem ubierali w te swoje szmatki
i one tak fajnie wyglądały
jak dzieci z ochronki