Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

20 sty 2009, 21:59

a u nas byla akcja siku i kupa,ja juz sie tak boje jak Maya cos zaczyna dzialac bo nigdy nie wiadomo kiedy wpadnie w krzyk ..najpierw chciala zdjac pampersa wiec jej zdjelam i lazila gola przez jakies 1,5h i pozniej mi wola ze siii chce...no to ja ja prosze zeby usiadla na nocniczek,i gadka szmatka i wogole....a ta sie lapie za pipke i powoli idzie no i nie zdarzyla...nasikala na wykladzine...i dobra,znow mowie,tlumacze ze na nocnik robimy...i patrze a jej lekko wystaje juz kupa..... :ico_olaboga: wiec ja chcialam szybko posadzic na nocnik a ta w krzyk ale kawalek tej kupy wpadl do nocnika,wytarlam ja i patrzymy w nocnik,i ja chwale i brawo i wogole a ta ze lzami w oczach pokazuje na te kupe,przerazona nie wiem czemu niby :ico_olaboga: ...prawie by sie poplakala tak jakby cos strasznego zrobila :ico_noniewiem: i potem akcja pod tytulem"pozegnanie kupy"i kupa poszla do kibelka,zrobilam papa i splukalam a Maya tak sie bala ze nawet do lazienki nie weszla tylko z progu patrzyla....i znow tlumaczenie...ze kupa lubi isc do kibelka...ze najpierw idzie do nocnika a potem robimy papa....i usiadla znowu i czytanie ksiazeczek,nic nie dorobila ale jak zapytalam gdzie jest kupa to mi pokazala ze poszla papa do lazienki :ico_haha_01: matko,ale mnie to stresuje...ona tak panicznie reaguje ze normalnie mam stresa zeby jej nie zrazic :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

20 sty 2009, 22:11

GLIZDUNIA, wiesz co kiedys przeczytalam ze niektore dzieci traktują kupe jak częśc siebie wiesz o co mi chodzi?
poporstu przeraża ją to ze w nocniku cos takiego jest co wyszło z niej
a juz wogule spuszczenia do kibelka to sie jej nie dziwie :-D

przejdzie jej powolutku i wszystko będzie dobrze

a co robiłysmy????
gosia porwała mnie do kawiarni na śniadanko i bylo super!!!!
pogadałysmy o wszystkim i o niczym ale gęby nam sie nie zamykały

a potem poszłysmy do złotych tarasów i na chwilke do zary
no i tu wyszła nasza pokrewna dusza bo obie od razu skierowałysmy swoje kroki do działu dziecięcego :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

20 sty 2009, 22:17

Agata też słyszałam kiedyś tą opinię, że dzieci traktują kupkę jako część samego siebie.

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

20 sty 2009, 22:20

Jagodka,no to super ze bylo fajnie i robilyscie co lubicie obie :ico_haha_01: :ico_brawa_01:
a z ta kupa to lepiej niech jej tak powaznie nie traktuje :ico_noniewiem: ...no bo powiedzcie jak mam sie zachowac jak przzychodzi ze chce zrobic?posadzic sie nie da na sile bo wpada w histerie...a sama tak sie zastanawia ze raz usiadzie a 5 razy nie,....i wola o pampersa szybko to mam jej pampersa zakladac ?dla mnie bez sensu bo nie chce zeby sie nauczyla ze kupa i siku tylko do pampersa idzie bo wiem ze dzieci sie tego ucza i w rodzinie Arka byl przypadek...ja nie chce zeby do 4 lat w pieluchy robila ale jak mam sie zachowac jak wola? :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

20 sty 2009, 22:37

GLIZDUNIA, a jakbys np na początek wsadzila jej pampera w nocnik?
wiem ze to glupi pomysł ale moze na początek zadziala
moja np po spaniu kiedy wiem ze zrobi nie chce za cholere usiąśc na nocniku :ico_zly: :ico_nienie: normalnie ma nerwa

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

20 sty 2009, 22:39

a ja pierwsze słysze ze dziecko moze tak traktowac kupe..
ja w sumie nie mam problemu zeby Mile posadzic na nocniku, ale ona nie woła ze chce, ja zawsze ja podpatruje i jak widze skupienie to szybko wołam ze na nocnik i ona jakby wstrzymuje ta kupke, siada na nocnik i robi i potem brawa, ale jeszcze nigdy nie zegnalismy kupki :ico_noniewiem: a siku to wogole..wczoraj mielismy akcje, ze zrobiła kupke i pampersa troche ubrudziła i stweirdziłam ze na ta godz sie nie opłaca zakladac nowego i chodziła bez, ale ja w pełnym szoku ze zrobi siuky na dywan co chwile ja na nocnik, a ta nic i w koncu po połtora godz zrobiła ale do wanny..a dzis tylko co ja wsadziłam od razu fontanne pusciła i jej slynne " o o.." :ico_haha_01:

wogole to Mila ost lubi mowic "ała" i czasem specjalnie sie wywraca albo sie dugnie czyms zeby "ała" mowic :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2009-01-20, 21:41 ]
a kamizela ja tez zrobiłam takie kartki dla dziadkow, tzn dałam zrobic..mysle ze sie uciesza!

a wiecie co moze w tym roku wypali nam to spotkanie Majowek, juz sie w koncu tyle "znamy" fajnie by było.. :-)

[ Dodano: 2009-01-20, 21:43 ]
Daria ale ona caly dzien chodzi bez pampersa i woła jak chce kupe lub siku zebys jej go zalozyła? :ico_szoking:

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

20 sty 2009, 22:45

oj moze wyjdzie w tym roku nasze spotkanie
bardzo bym chciala

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

20 sty 2009, 22:49

Hej!
idę dopiero czytać...
ale dziś na mnie nie liczcie, jestem w mega dole...siedzę i :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
J gadał z moim ojcem o tej pożyczce...i przy okazji mu powiedział, że mamy 8tys debetu...no i się zaczęło...że jak to, że na co wydajemy, że najpierw trzeba wyjść na zero,a potem myśleć o kredycie, że on by każde 100zł oglądał...i tak dalej i tak dalej... :ico_placzek: to co nonono! mam żyć w jaskini, nie wychodzić, nie kupować? toż cholera ani porządnego ciucha nie mam, ani nie jem niewiadomo czego...kosmetyki najtańsze już kupuję...co jeszcze mam robić? załamka totalna...od razu mam dość wszystkiego...chyba nie pojadę do tego ciechocinka...nie będą mi jeszcze tego wypominać! jestem załamana!!!! najbardziej wkurza mnie J!!!! bo ile razy go prosiłam, żeby wyjechał w wakacje na miesiąc...zarobiłby srająco na ten debet!!! i mielibysmy otwartą drogę. Ale on woli pierdzieć w stołek...a ja muszę to wszystko w sobie nosić...świetnie!
do tego Hania dziś znów nie teges...zesrała się i zrobiła taką histerie, żę :ico_szoking: powiedziałam jej, że jak zrobiła w gacie to ma wyjść z łazienki i będzie tak chodzić. A ją chyba nonono bolała, bo normalnie wycie nie z tej ziemi! oczywiście babcia przyleciała i mnie próbowała ustawić, że tak nie mogę, że ona histerii dostanie i znów to samo.......nie, dziś stanowczo nie jest mój dzień...Ona wszystko wie lepiej...ale jak proszę, żeby młoda w dzień mleka nie piła to nie słucha! albo da jej z butli przez smoczek :ico_zly: jak dziecko od 2tygodni albo więcej pije z niekapka! :ico_zly:

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

20 sty 2009, 23:04

Karolina, jak ciebie czytam to żal mi Ciebie. Tyle serca wkładasz w to wszystko, i tak szybko się denerwujesz... nie wiem co Ci doradzić... ale myślę. że to przez to że mieszkasz z rodzicami. ja swoich uwielbiam, ale 3 tygodnie zyłam juz bez nich i było ok, przyjechalam teraz na tydzien i juz wywody mamy musze sluchac... ach... takie zycie córek...

[ Dodano: 2009-01-20, 22:06 ]
jagodka24, tak żałuje że nie mogłam Ciebie poznać!!! mam nadzieję, że się nadarzy okazja i się jednak poznamy :-D
spotkanie majówek - baaardzo bym chciała :)
mi to nawet po cichu marzy się odwiedzenie Darii :ico_wstydzioch:

[ Dodano: 2009-01-20, 22:07 ]
Anza mam nadzieje, że to przeczytasz, są szanse że będę w Łodzi :) w jakiś weekend bo A. ma tam szkolić kiedyś, ale jeszcze nie wie kiedy :-D

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

20 sty 2009, 23:16

no jestem.......
widzę, że tu dziś spotkanko było! :ico_brawa_01:
i że o kupach rozprawiacie...no nie wiem Glizdunia, ale może pomysł Jagódki jest warty wypróbowania???
moja robi na kibeleki papa potem sikom i kupie... :ico_haha_01: Chyba, żę jej odwali jak dziś, schowa się, zrobi w pampa a potem histeria! :ico_zly: :ico_puknij:
Doris no wiesz, może racja...ale jak mam się stąd wyrwać? nie mam nic...oprócz długów. Poza tym, nie wiem ile byśmy sami wytrzymali...chyba nie za długo...
Kamizela śliczne kartki!!! ja się wczoraj ocknęłam, że to dzień babciowo-dziadkowy nadchodzi...i wywołałam po prostu Hani duże zdjęcie w antyramę i już. A jeszcze robimy z bratem zrzutę i kubki dla dziadków z wnuczek zdjęciami, więc załatwione...

ale teraz przepłaczę całą noc.........bo nie mam siły, poddaję się! J teraz se wymyślił, że wyjedzie na rok zarobić! tak nonono...gdzie? i co potem? kto go zatrudni?debil jeden.......a cały zeszły rok prosiłam...i olał to. No więc co? ja rezygnuję z remontu, z tych pieprzonych pieniędzy, będę żyć jak w kotle i męczyć się dalej...na prawdę chyba zaczynam wpadać coraz niżej, bo wiecie co, mi się już nic nie chce....zgniję w tym gównianym domu........muszę sobie znaleźć jakąś pracę, bo czuję, że dalej tak nie ujadę. Czuję się jak pasożyt........który tylko obciąża budżet domowy...a tak na prawdę to czuję żal do J.......bo to on powinien ruszyć głową i dupą! jego kuzyn potrafi utrzymać sam 4osobową rodzinę, kupili mieszkanie i sami żyją! on pracuje, dorabia i mają...a mój mąż? kupuje sobie nową telewizję... :ico_placzek: a ja muszę się stresować i wymyślać rozwiązania....
więc idę sobie popłakać podczas prysznica i podrzeć moje kartki z projektami remontu...i w ogóle to mam ochotę go zostawić w jasną cholerę!!! czuję się jak dzieciak, który się bawi w dom...zresztą bez powodzenia........

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość