Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

04 lis 2009, 19:05

kurcze widzisz, Jasperek wypija 240 a moj Erik gora 100 wczoraj wypil 80 ml nie wiem czemu tak sie dzieje, pamietam jak wypijal mi po 250 ml mleka, a teraz, beczy, wypluwa, warywa butelke rekami i ledwo wypija 100 ml, nawet w nocy nie chce mleka, probowalam mu juz na spiocha dawac, ale efekt jest ten sam, jak poczuje ze mleko, to od razu wypluwa i jak probuje mu dac na sile to placze.
Jasper czasami tez sporo zostawia... zalezy od tego, co dostal na podwieczorek i ile tego zjadl (o ile w ogole dostal, bo czasami obiad pozno je, wiec juz mu pozniej do kolacji nic nie daje, poza soczkiem)
w ogole, jak wyglada dieta Waszych maluszkow, u nas to wyglada tak:

8 rano - herbatka i kaszka na mleku (czasami z owocami), ok. 180ml
11-12 - soczek + jogurt + owoc, lub 2 owoce zamiast jogurtu
15-16 - obiad, zawsze jakies miesko z warzywami i ryzem/makaronem/kasza (zjada duzo, ciezko mi powiedziec ile ml, ale wychodzi caly gleboki talerz)
18 - soczek, jogurt (jezeli nie jadl wczesniej), lub kromka chleba, ewentualnie biszkopt, jezeli nie jest glodny
o 20 dostaje mleko (240ml) i nic nie je, ani nie pije az do 8 rano...

czasami pora obiadowa sie przesuwa, wtedy nie daje mu juz deserku.. a w ciagu dnia butla z soczkiem jest zawsze na widoku, wiec sobie popija, jak chce...
wlasnie, bedziemy musieli zrezygnowac juz z tej butli na rzecz niekapka,ale za nic nie moge do niego Jasperka przekonac... nie chce i koniec, nawet jak jest bardzo glodny i probuje mu w nim podac mleko na kolacje :ico_noniewiem: odwraca glowe i koniec.
czy Wasze dzieci jeszcze pija z butli??

ahaaaa.. udalo mi sie naprawic klawisz A - ja to jestem genialna :-D
zrobilam kuleczke z papieru i przykleilam ja tasma klejaca do klawiatury, dziala bez zarzutu :-D

Awatar użytkownika
yoanna
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1178
Rejestracja: 14 kwie 2008, 17:07

04 lis 2009, 22:24

hehe :D sprytnie shoo :)

Dobry wieczor.

Ja ostatnio mam bieganine, z niczym nie zdazam. Bylysmy na weekend u rodzicow i po tym jak nachwalilam moje dziecko ze ladnie usypia z umytymi zabkami, to nosilam, przytulalam, probowalam odlozyc do lozeczka, dawac butle i byly krzyki - usypiala mocno przytulona do mnie czesto z butelka w buzi, ale jak tylko probowalam odejsc to placz :( pewnie przez zmiane miejsca. Teraz pomalu wraca do normy ale poki co daje jej butelke, ona ja wywala i usypia i poki co zabki myjemy przed..

Co do zachowania dzieci, to powiem Wam,ze wczoraj sasiadka mi powiedziala,ze Nina jest aniolkiem :D ze raz zaplakala bo sie przewrocila biegnac gdzies ale kilka sekund i koniec, a tak to ladnie sie bawila samej, nie marudzila, jadla co jej sie dalo :D nie wyrywala zabawek kolezance :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: kochane moje malenstwo. No tylko upodobania do wspinaszek mojej corki sa niebezpieczne ... wychodzila na krzeselko od rowerka swojej kolezanki i z butelka w buzi przechylala sie do tylu i na stojaca pila :ico_szoking: co chwile ma takie pozycje do picia - ostatnio na glowie staje i robi przy tym szpagat, jest niesamowita w tym.
Ze mna w sumie jest grzeczna - czesto marudzi jak cos bardzo chce, ale to raczej takie komunikowanie, ktore jest drazniace bo sie wspina po mnie jak jem, jak robie cos na blacie - ale jak ja wezme na rece zeby jej pokazac co sie tam robi to juz spokoj. W sklepie czesto spacerujemy za rece i fakt wszystko sciaga z regalow, ale po to zeby powywalac, bo uwielbia to robic. Ale jak ja wsadze do wozka i dam cos do rak to mamy spokoj :)

Pewnie od dzis moj spokoj zostanie zaburzony bo za kazdym razem jak powiem cos dobrego o niej to sie zmienia.

Na nie wolno reaguje podobnie do Waszych maluchow - smieje sie, palcem kiwa i mowi "ty ty ty" i w takich sytuacjach przechylam jej glowke i patrze jej prosto w oczy i mowie "nie mozna tak robic", moze kiedys zrozumie?

A poza tym choruje dalej - zarazilam sie od malej i doprawilam zatoki chodzeniem bez czapki. Dzisiaj czapke kupilam, wiec postaram sie to jakos pokonac :D ale wczoraj mialam okropny wieczor - na dzis kolos, sprawozdanie, prezentacja a o 19.40 oczy mi lzawily, same sie zamykaly i nic tylko spac moglam :( teraz chyba pojde sie juz polozyc bo ostatnie noce mialam nieprzespane :ico_zly: albo przez Nine, albo przez mojego kochanego meza ktory budzil mnie telefonami w srodku nocy, albo przez katar

Swoja droga - ja ze wzgledu na brak czasu stoje na 600 stronie 4 tomu sagi Zmierzch. Nie mam kiedy do tego przysiasc :/ zwsze jest cos wazniejszego do zrobienia. Poza aktualnymi zajeciami kolosami itp doszla mi jeszcze mala praca i pisanie pracy magisterskiej :/

Margarita, a swoja droga strasznie malo placisz za Nianie :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: kurde ja place 400zl za zlobek za 50h ... ale miesiecznie prywatny zlobek kosztuje u nas 1100zl (w niektorych plus pampersy, ktore samemu sobie przynosisz) a o Nianiach nie wspomne, bo ciezko znalezc kogos kto za mniej niz 8 - 10zl bedzie opiekowal sie dzieckiem.
U mnie na szczescie moj M siedzi z mala, i po tych kilku dniach jak go nie bylo to stwierdzilam,ze on jednak lepiej sie z nia bawi niz ja. Ma wiecej wykanczajacych ja zabaw :P Wiecej energii, a ona biega sie i smieje - ja jestem zajeta zawsze albo sprzataniem, albo cos pisze, czytam, i w ciagu dnia pewnie w sumie krotko sie z nia bawie - fakt, ze rozleniwia mnie to ze ona pobawi sie sama i mnie nie potrzebuje .. poki co ;)
A co do tych 2000zl to jakby mi dali tyle na reke za prace na pelen etat to bieglabym szyyyybko :D tylko wtedy zlobek 1100zl i niewiele zostaje :/ a na panstwowy poki co nie mamy co liczyc, i przynajmniej rok czekania jeszcze :(

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

05 lis 2009, 08:25

witam pierwsza,... :-D


stawiam oczywiscie poranna kawusie... :ico_kawa:

wpadne pozniej,jak dzieic pojda do szkoły :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

05 lis 2009, 09:02

witam druga...

ja mialam wczoraj maly wypadek... bylismy wieczorem u znajomych i bedac w kuchni uderzylam noga w dwie plytki terakoty, ktore lezaly luzem na podlodze w kuchni.... myslalam, ze sie zes**m z bólu... :ico_chory: :ico_chory:

po godzinie palec spuchł i zrobił się siny (to prawa stopa i 4-ty palec, ten, kolo najmniejszego)

bolał potwornie...

wieczorem w domu posmarowalam sobie Altacetem w zelu, a dzisiaj rano palec ma kolor purpurowo-fioletowy, jakby zrobil sie jakis wylew, nadal spuchniety i boli... :ico_placzek: Przyjechalam do pracy, ale zadzwonilam po kierowce, zeby po mnie przyjechal na przystanek, bo nie mialam sily isc jeszcze prawie 1 km :ico_noniewiem: Siedze i mysle teraz, czy nie powinnam raczej jechac na przeswietlenie...


eehhh...

SHOO - Twoj jasper sporo wcina - moja Su zjada taki malutki pojemniczek kaszki na gesto, jest tam tego moze z pol szklanki i wiecej nie chce, mleka na noc z kaszka wypija gora 150 ml, a jesli chodzi o obiadki, to rzadko się zdarza, zeby zjadla caly sloiczek 190-200 g - najczesciej zjada pol, lub 2/3 :ico_olaboga: I co sie dziwic, ze ciagle taka chuda... :ico_placzek:

Co do sagi S. Meyer - do mnie zadzwonila w sobote babka z biblioteki, ze jest wreszcie "Zacmienie", wiec odebralam w poniedzialek i czytam... Tez cipy nie mialy kiedy zadzwonic... jak mialam 3 tygodnie wolne (bez szkoly), to ksiazki nie bylo, a teraz jak mam zajecia 3 weekendy pod rzad, to dostalam wreszcie te 3 czesc... :ico_zly: "Frajerki" :ico_oczko:

miłego dnia...


aauuaaaaa.... :ico_placzek:

[ Dodano: 2009-11-05, 08:39 ]
ooooo, proszę.... mój biedny paluszek...

Obrazek

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

05 lis 2009, 10:37

Witam sie jako trzecia znow :-)

Gie, bidulko Ty, rzeczywiscie twoj palec silny i spuchniety, krcze sama nie wiem, moze lepiej jechac sie przeswietlic, a boli Ci cos oprocz paca????

shoo, no to ladnie je Jasperek :ico_brawa_01:

Wydaje mi sie , ze Erik je jeszcze wiecej :ico_noniewiem:
U nas wyglada to tak:

8.00- zawsze cala miseczka kaszki( czasami je wczesniej zalezy o ktorej wstaje)
10-11 je drugie sniadanko, np. kilebaska, jajecznica albo tost z dzemkiem albo pasztecikiem lub wedlinka, serkiem i do tego jogurcik albo pudding
12.00 zupka
15.00 drugie danie, miesko raz w tygodniu rybka, do tego ziemniaczki albo ryz i warzywka
16.30 dostaje starkowanego owoca, gruszka, banan albo jablko i do tego albo monte, albo jogurt jesli wczesniej nie jadl
Noi juz po 17 nie daje mu nic, bo by mi nie wypil mleka,i tak malo wypija

Miedzy przerwami wsunie jeszcze jakies ciastko, chrupki

Awatar użytkownika
Iwona H
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2226
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:31

05 lis 2009, 13:21

Cześć

Gie, :ico_pocieszyciel: ten palec nie wygląda ciekawie, jeśli będzie Cię nadal bolał, to może i powinnaś iść na prześwietlenie :ico_noniewiem:

shoo, Pati, po jadłospisach Waszych dzieciaczków widać,że niejadkami nie są. U nas też nie ma problemu z jedzeniem, Paulinka zje wszystko co jej dam, nie jest wybredna, przynajmniej na razie.
U nas nadal wyjątkiem jest to,że wciąż jest cycowa.

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

05 lis 2009, 13:49

witam i ja
Ale miała czytania :ico_szoking:
az miło wchodzić na stronkę forumową jak tak dużo napisałyście :-)

Trochę objechałyście mnie i mojego P, ale cóż macie prawo.
Tytułem wyjaśnienia powiem tylko, że P. nie siedzi z dupą w domu bo ma mnóstwo rzeczy do zrobienia i mnóstwo rzeczy już zrobił, aha i to on płaci za nianię, a ja pracuję na "waciki" ;-)
P. jest na L4, zrobił w tym czasie bramę na napęd elektryczny przy kamienicy jego matki, mamy tam 2 garaże i mieszkanie w którym mieszka mój ojcicec. Bramę zrobił sam od a do zet, nikt mu nie pomógł, a to nie było mało pracy. Poza tym nie ma już konkubenta teściowej więc on musi ogarniać jeszcze obowiązki gospodarza kamienicy. Teraz walczymy z Urzędem Miast o przyłączenie centralnego ogrzewania do kamienicy, same wiecie ile trzeba wystać się w urzędach, żeby cokolwiek załatwić. Do tego załatwiamy jeszcze dla kajakowego klubu sportowego w którym trenuje P. pomieszczenia magazynowe na sprzęt, hale do ćwiczeń, siłownię basen itp itd,. żeby dzieciaki mogły trenować - wszystko to robimy społecznie. Od 2 m-cy prawie codziennie mamy spotkania w naszym domu sekcji trenerów. Oczyszczaliśmy już zatoczkę żeby można było łatwo zejść na wodę z kajakiem, interes kosztowałby nas ok. 8000zł, a P. załatwił to za darmo!!!
To tak pobieżnie, nie będę wam pisała o wszystkim bo nie ma sensu ani czasu :-)

Ale fakt jest faktem, za robotę mógłby się wziąć ;-) i mam nadzieję że coś wkrótce zrobi w tym kierunku :ico_sorki:

[ Dodano: 2009-11-05, 12:56 ]
Gie współczuję bólu palca, też kiedyś się tak załupałam, ale malutkim paluszkiem :-/

Co do zachowania naszych pociech - Maja jak mówię jej "nie wolno" to zostawia czy odchodzi oczywiście naburmuszona i z krzykiem, ale reaguje na to. Chwilkę po marudzi ale później jest spokój.
W sklepie zazwyczaj jest w wózku i też mamy kłopot bo wszystko chce sięgać :ico_zly:
Maja jest na etapie otwierania szuflad i półek i robienia mi tam "porządku". Ostatnio mieszała cukier i lizała łyżeczkę w szafce :ico_szoking: , tak tak w szafce w środku. Mam foto, pokażę ;-)
Po południu jak już jesteśmy w domu to nie chce ode mnie odejść, musi bardzo tęsknić za mną :ico_wstydzioch:
Szukamy nowej Niani, wczoraj była na rozmowie jedna Pani, zrobiła na nas pozytywne wrażenie. Dzisiaj ma przyjść druga a w sobotę trzecia. Kuźwa jak ja się boję oddać Majkę w takie obce ręce to szok. Serce mi pęka jak o tym myślę :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

05 lis 2009, 16:02

witam i ja... z domku...

wyszlam z pracy o 9:00 (nie nabylam sie dlugo), kierowca mnie odwiozl do przystanku, zapisalam sie telefonicznie na 12:00 do lekarza...

Jednak w pociagu stwierdzilam, ze nie usmiecha mi sie siedziec w kolejce godzine, albo dluzej, potem leciec do szpitala na przeswietlenie, a potem szukac ortopedy (bo okazalo sie, ze w przychodni nie ma :ico_olaboga: :ico_szoking: ) i to pewnie jeszcze prywatnie, to mi sie odechcialo... No i wrocilam do domku... palec boli nadal, ale postanowilam poczekac do poniedzialku i jesli nadal nic sie nie bedzie zmieniac, to pojde wtedy do lekarza i na przeswietlenie...

Za to pojechalismy z Panem na miasto i kupilismy Zuzi butki na zime... Oto one:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kupilismy je w sklepie Inblu, sa firmy OBEX - kosztowaly 149 zl, ale sa szyte, ze skory i z futerkiem w srodku... Na sniezek w sam raz :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

MARGARITA- objechalysmy Twojego P., bo wczesniej bardzo prosto przedstawilas nam sytuacje... P. nie pracuje, siedzi w domu, nie chce mu sie szukac pracy, z Majka tez nie chce siedziec i tyle... :ico_noniewiem:
Co do tego, ze to P. placi za Nianie - no nie wiem... jakby nie patrzec... to sa jednak Wasze wspolne pieniadze, tak??
Zazdroszcze, ze Majka sie slucha, kiedy mowisz "nie wolno" :ico_noniewiem: Lepsze lekkie obrazanie sie i chwila krzyku, niz dlugotrwale wrzaski i rzucanie sie na podloge... :ico_noniewiem:
PS. Zycze, aby nowa Niania sie sprawdzila... rozumiem Twoje obawy i strach... tez bym sie bala oddac dziecko komus obcemu... :ico_chory:

PATI - Eris tez duzo je... kurcze, wychodzi na to, ze tylko my z Su mamy takie problemy z jedzeniem... :ico_noniewiem:

IWONKA - pojde na przeswietlenie w poniedzialek, jesli palec nie przestanie bolec chociaz troche...

hhehhee.... chcialam Wam napisac, ze Zuzia zaczela powtarzac po mnie rozne slowka i zwroty i jak mowie po angielsku np. "I don't know", to Ona powtarza tak samo akcentujac "Aj do nooo" :-D Zabawnie to brzmi... poza tym - nauczyla sie robic zolwika - nie wiem czy Wam juz o tym pisalam - wyciagam do niej piastke i mowie "zolwik", a ona robi to samo i stukamy sie piesciami :-D
Ostatnio zmieniony 05 lis 2009, 16:10 przez Gie, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Iwona H
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2226
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:31

05 lis 2009, 16:07

Gie, kozaczki super ale jakie i drogie. A jaki rozmiar kupiłaś?

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

05 lis 2009, 16:16

kupilam rozmiar 23 - teraz Zuzia nosi rozm. 20, ale poniewaz w zimie bede jej zakladac na rajstopki jeszcze grube skarpetki, a buciki maja w srodku grube futerko, to wyszlo na to, ze 23 beda ok. Pani w sklepie nam doradzala, zreszta - przymierzalam jej te buty wlasnie tez na dodatkowa skarpete, ktora ze soba wzielam... w bucikach zostalo troche luzu, wiec powinny byc dobre :-D

jeszcze tylko musze jej kupic kurteczke zimowa ze spodniami na szelki (chce taki kombinezon) i mala bedzie gotowa na zime :-D

pytalam w sklepie - kombinezony takie kosztuja od ok. 100 do 150 zl, ale pan juz cos zaczal jeczec, ze drogo :ico_noniewiem: , wiec pewnie przejdziemy sie na ryneczek i moze znajdziemy cos tanszego...

co do ceny bucikow - wiem, ze drogie, ale juz Wam pisalam jakis czas temu, jakie mam podejscie do butow dla dziecka... :ico_noniewiem: :ico_wstydzioch:

[ Dodano: 2009-11-05, 15:27 ]
PS. Buciki maja jeszcze roczna gwarancje... :ico_sorki: :ico_sorki:

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość