: 05 cze 2009, 11:18
Hej
Przepraszam za zaniedbania
. Mimo pogody "w kratkę" łazimy na spacerki. Często się zdarza, że biegniemy do domu, bo deszcz leje jak z cebra. W wózku zawsze płaszczyk Kingi od deszczu i osłona foliowa na wózek. A wczoraj w końcu nawet i ja zmądrzałam i swoją parasolkę wrzuciłam. Pewnie i tak nie dam rady jej rozłożyć, bo trzeba Pyzę za rączkę trzymać, ale jest
Aginka, połowa sukcesu, to to że dojrzewasz do podjęcia konkretnej i ostatecznej decyzji. Pamiętaj, że my wszystkie jesteśmy z Tobą, trzymamy kciuki i wspieramy chociaż słowem...
Gabi, Ty już pewnie się pakujesz, co?
Madziu, jak po fitnesie? Ale Tosiek
. Dobrze, że chociaż ze skarpetek zrezygnował.
U nas z ubieraniem raczej nie ma problemu. Kinga wstaje i oznajmia, że już jest dzień i trzeba się ubierać. Najśmieszniej, że teraz zmienia kilka razy w ciągu dnia skarpetki. A ja nie nadążam ich prać.
Co do kąpieli- jest codziennie. Pyza sama pilnuje pory. Wieczorem, po pogodzie na TVN wędruje do łazienki i krzyczy, że już jest pora na kąpiel. Maluchy kąpią się razem i zawsze pół łazienki "pływa". Ale bawią się, cieszą i to jest ważne. Podobnie jak u Gabrysi, bardzo rzadko śpią na "świntucha"
. Muszą usnąć gdzieś w drodze i nie obudzić się wniesione z samochodu do domu i przebrane w piżamki.
Wiecie, Kinga jest na okropnym etapie "a czemu", "ale po co"...Ja dosłownie wymiękam przy 10 pytaniu "po co". Wczoraj jechaliśmy do sklepu. I oczywiście pytanie" po co jest sklep??" G. odpowiada, że tam się kupuje mleko, chlebek i inne rzeczy. "Ale po co?". Aby jeść. "Ale po co?"A kto zbudował?" "Ale po co" Pytań nie ma końca i czasem brak mądrej odpowiedzi.
Dzisiaj kupiłam Pyzie rowerek.
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=648876443
O taki. Mała chce niebieski albo czerwony.
Przepraszam za zaniedbania


Aginka, połowa sukcesu, to to że dojrzewasz do podjęcia konkretnej i ostatecznej decyzji. Pamiętaj, że my wszystkie jesteśmy z Tobą, trzymamy kciuki i wspieramy chociaż słowem...
Gabi, Ty już pewnie się pakujesz, co?
Madziu, jak po fitnesie? Ale Tosiek

U nas z ubieraniem raczej nie ma problemu. Kinga wstaje i oznajmia, że już jest dzień i trzeba się ubierać. Najśmieszniej, że teraz zmienia kilka razy w ciągu dnia skarpetki. A ja nie nadążam ich prać.
Co do kąpieli- jest codziennie. Pyza sama pilnuje pory. Wieczorem, po pogodzie na TVN wędruje do łazienki i krzyczy, że już jest pora na kąpiel. Maluchy kąpią się razem i zawsze pół łazienki "pływa". Ale bawią się, cieszą i to jest ważne. Podobnie jak u Gabrysi, bardzo rzadko śpią na "świntucha"

Wiecie, Kinga jest na okropnym etapie "a czemu", "ale po co"...Ja dosłownie wymiękam przy 10 pytaniu "po co". Wczoraj jechaliśmy do sklepu. I oczywiście pytanie" po co jest sklep??" G. odpowiada, że tam się kupuje mleko, chlebek i inne rzeczy. "Ale po co?". Aby jeść. "Ale po co?"A kto zbudował?" "Ale po co" Pytań nie ma końca i czasem brak mądrej odpowiedzi.
Dzisiaj kupiłam Pyzie rowerek.
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=648876443
O taki. Mała chce niebieski albo czerwony.