U mnie ten sweep w piatek nic nie dal - tzn. ani w piatek, ani w sobote - choc mialam moze kilka skurczy - ale kilka na cale dwa dni...Dopiero z soboty na niedziele o 2:40 dostalam porzadne skurcze, od razu co 5 min. (myslalam wtedy,ze wody tez mi odeszly, ale to okazaly sie resztki czopa, a wody odeszly mi tu przed samym porodem)...po pol godzinie obudzilam meza i o 4 bylismy juz w szpitalu, wtedy skurcze juz byly co 3 min, rozwarcie "tylko" 6cm ale na szczescie sprawa potoczyla sie szybko i po 20 min. boli partych, o 5:40 Filipek przyszedl na swiat.
Dodam,ze nie spieszylo mu sie na swiat - bo dopiero 9 dni po terminie. Juz sie obawialam,ze bede musiala miec wywolywanie.
Nie mam jeszcze zdjec na kompie, ale jak bede miec,to sie pochwale
![:-D](./images/smilies/002.gif)
Jeszcze statystyka
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
waga: 4070g
dlugosc: 55cm
9 pkt. Apgara
![n :ico_haha_01:](./images/smilies/xx_haha_01.gif)