


Gie, no wlasnie.. a propos tego, co wyzej napisalam, wspolczuje..
pamietam tez, ze mowilas, ze macie krzeselko do karmienia bez pasow - wiem, ze ciezko jest nakarmic w nim dziecko (bo mala wie, ze moze z niego uciec)... takie z szelkami sa zdecydowanie lepsze, bo przypniesz i nie ma wyboru - musi siedziec

Buciki sliczne i na pewno sie sprawdza (za taka cene, to by nie smialy sie nie sprawdzic)

a co do nowych umiejetnosci Su, to jestem pelna podziwu! ale z niej zdolniacha... u nas nie ma znaczacych postepow, maly dalej jest na etapie swojego gadania (baba, mama, dada itp.), nie nazywa przedmiotow, po prostu tak sobie gada do siebie

zreszta, on jest zbyt narwany na nauke, zawsze gdzies leci, cos robi, czegos dotyka... nie sposob usiasc z nim spokojnie i cos mu pokazac, bo jak usiadziesz przy nim, to Ci wchodzi na glowe (doslownie!)

margarita83, szacun dla Was! ze tak sie spolecznie udzielacie... no wlasnie, nie wspomnialas, ze P. ma pelne rece roboty... ale fakt faktem, ze roboty, ktora dochodu nie przynosi

powodzenia z opiekunkami... ja tez bym sie bala zostawic dziecko z obca osoba

[ Dodano: 2009-11-05, 16:46 ]
aha, Gie, wspolczuje rabnietego palucha...domyslam sie, jak musi bolec
umiesz nim ruszyc? bo chyba go nie zlamalas, nie? wydaje mi sie, ze sobie go porzadnie obilas
