: 05 lis 2009, 17:42
Pati85, rzeczywiscie, Erik je jeszcze wiecej niz Jasper
(i chyba wiecej tez wazy)... tak sobie mysle, ze to dobrze, ze chlopaki maja taki apetyt... naczytalam sie ostatnio o niejadkach i o mamach biegajacych z lyzeczka za dziecmi i az sie przerazilam, ze to moze az tak wygladac
Gie, no wlasnie.. a propos tego, co wyzej napisalam, wspolczuje..
pamietam tez, ze mowilas, ze macie krzeselko do karmienia bez pasow - wiem, ze ciezko jest nakarmic w nim dziecko (bo mala wie, ze moze z niego uciec)... takie z szelkami sa zdecydowanie lepsze, bo przypniesz i nie ma wyboru - musi siedziec
Buciki sliczne i na pewno sie sprawdza (za taka cene, to by nie smialy sie nie sprawdzic)
a co do nowych umiejetnosci Su, to jestem pelna podziwu! ale z niej zdolniacha... u nas nie ma znaczacych postepow, maly dalej jest na etapie swojego gadania (baba, mama, dada itp.), nie nazywa przedmiotow, po prostu tak sobie gada do siebie
zreszta, on jest zbyt narwany na nauke, zawsze gdzies leci, cos robi, czegos dotyka... nie sposob usiasc z nim spokojnie i cos mu pokazac, bo jak usiadziesz przy nim, to Ci wchodzi na glowe (doslownie!)
margarita83, szacun dla Was! ze tak sie spolecznie udzielacie... no wlasnie, nie wspomnialas, ze P. ma pelne rece roboty... ale fakt faktem, ze roboty, ktora dochodu nie przynosi
powodzenia z opiekunkami... ja tez bym sie bala zostawic dziecko z obca osoba
ale mowiac to, mam zamiar wyslac Jaspiego do przedszkola, a tam przeciez tez sa obce osoby... tylko, ze wydaje mi sie to jakos bardziej nadzorowane, sama nie wiem...
[ Dodano: 2009-11-05, 16:46 ]
aha, Gie, wspolczuje rabnietego palucha...domyslam sie, jak musi bolec
umiesz nim ruszyc? bo chyba go nie zlamalas, nie? wydaje mi sie, ze sobie go porzadnie obilas



Gie, no wlasnie.. a propos tego, co wyzej napisalam, wspolczuje..
pamietam tez, ze mowilas, ze macie krzeselko do karmienia bez pasow - wiem, ze ciezko jest nakarmic w nim dziecko (bo mala wie, ze moze z niego uciec)... takie z szelkami sa zdecydowanie lepsze, bo przypniesz i nie ma wyboru - musi siedziec

Buciki sliczne i na pewno sie sprawdza (za taka cene, to by nie smialy sie nie sprawdzic)

a co do nowych umiejetnosci Su, to jestem pelna podziwu! ale z niej zdolniacha... u nas nie ma znaczacych postepow, maly dalej jest na etapie swojego gadania (baba, mama, dada itp.), nie nazywa przedmiotow, po prostu tak sobie gada do siebie

zreszta, on jest zbyt narwany na nauke, zawsze gdzies leci, cos robi, czegos dotyka... nie sposob usiasc z nim spokojnie i cos mu pokazac, bo jak usiadziesz przy nim, to Ci wchodzi na glowe (doslownie!)

margarita83, szacun dla Was! ze tak sie spolecznie udzielacie... no wlasnie, nie wspomnialas, ze P. ma pelne rece roboty... ale fakt faktem, ze roboty, ktora dochodu nie przynosi

powodzenia z opiekunkami... ja tez bym sie bala zostawic dziecko z obca osoba

[ Dodano: 2009-11-05, 16:46 ]
aha, Gie, wspolczuje rabnietego palucha...domyslam sie, jak musi bolec
umiesz nim ruszyc? bo chyba go nie zlamalas, nie? wydaje mi sie, ze sobie go porzadnie obilas
