Ja też zazdroszczę chęci...i trzymam kciuki za Waszą kondycję...Z moją ciężko, coraz ciężej...a tu wiosnę czuć...oj, czas się wziąć w garść...ale jak? jak J mi spagetti właśnie zrobił? a po pracy przywiózł czekoladę z orzechami...
Lady, spokojnie, do zakupów jeszcze troszkę. Ale będziesz miała frajdę! A Mili niezły klopsik...Fajnie, że zdrowa i dzielna
To moja nadal w czołówce wagowej..całe 7400żywej wagi
Majcia jest bossssssssska........i mądrala!!!
Moja też się nauczyła robić "papa"! ale mam radochę!!! do tego po całym dniu ćwiczeń pokazała kilka razy gdzie mam oko!!!!!
i oczywiście zamiast spać to stawała w łóżeczku...szok!!!
ok, lecę jeść...hehehhe