Cześć dziewczyny.
U nas weekendzik milusi był...w piątek męzuyś zrobił mi kolację niespodziankę...
Była sałatka.. winko, świece, kwiatuszki, milusio...bardzo.
W sobotę siedzieliśmy w domciu, na trpochę na spacerek poszlismy i zaczeliśmy robić pierogi, znaczy się farsz...Antoś skręcił maszynką całą kapustkę z grzybami...B tylko ładował do maszynki a Maluch nasz kochany kręcił
A w niedzielę był spacerek po Oxfordzie i zakupki, troszke sie obkupiliśmy, mężuś kupił mi sliczną kieckę...oj sexi hehe
a po południu lepilismy pierożki, Antolek pomagał również, ale było smiechu...juz pierwsza tura pierogów zjedzona mniaaam!
A tak poza tym to dzisiaj sprzatanie...ale juz jestem obrobiona, jeszcze prasowanie zostało oczywiście...
Kristi takich znajomych co nie znam imienia...badz nie pamietam to tez mam sporo, to znajome z zajęć na które chodze z Antolkiem...czy ze spacerku...
Róznie.
Ostatnio spotkałam jedną w bibliotece, pogadałyśmy i poszłyśmy...
ale mi brakuje jeszcze kumpelki z którą mogę się na kawusie umówić...
Aniu no własnie ciekawe co u
Basi, niewiem ja tez do niej jakis czas temu pisałam ale nie odpisała...niewiem dlaczego....ciekawe co u Niej??
a
diem to już wogóle nie zagląda...ech obumiera ten nasz watek bardzo!!!!!!!!!!!!
AGINKO przywołuję CIĘ kochana WRACAJ, PISZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[ Dodano: 2009-06-08, 15:26 ]Co do piesków, to mój Antos boi się ich...
![n :ico_noniewiem:](./images/smilies/xx_noniewiem.gif)
piego własciciela..ale co to dało...jak moje dziecko teraz piesków się boi...
staram się GO oswoić bardziej....ale jak widzi pieska to go paraliżuje i zaczyna panikować.
Biedny mój syncio zraził się...