YOANNA - tak, buciki firmy Walky...
co do diety - no wiadomo, ze cos tam do niej kupowac trzeba... normalnie się najadam kanapkami z czyms tam, albo ziemniakami z miesem... owoce kupujemy glownie dla Su, jesli chodzi i salatki do obiadu, to tez raczej cos na szybko - mizerie, salate... A tu musze kupowac warzywa, serki, ryby, inne pieczywo, nabial... Ja mysle, ze do takiej diety nie potrzeba niby wykupowac zadnych abonamentow, tylko po prostu zaczac sie inaczej (zdrowiej) odzywiac i nie napychac sie przed snem..., zrezygnowac ze slodyczy (ograniczyc przynajmniej), alkoholu, etc. Niby nic trudnego, ale ja przez ten pierwszy miesiac chcialam, zeby mnie ktos pokierowal...
JAGNA - wspolczuje, ze musisz isc dzisiaj do pracy...

SHOO - nooo, mnie tez zastanawiaja te polaczenia... pewnie kiedys sprobuje z ciekawosci...

jeeej, ale przesrane nie miec wody - to chyba najgorsze... wole nie miec pradu...
ja wlasnie zrobilam sobie obiadokolacje (tunczyk z kukurydza, papryka, ogorkiem kiszonym i kefirem) i pewnie wezme to do znajomych, bo umowilismy sie na 17:00.
teraz wstawiam kilka fotek Su:
ja nie wiem co tu Zuzka robila, salutowala, czy co??


tak wchodzi do swojego siedzonka


dla porownania - ja, jak bylam mala


i znowu Su



pomoc w sprzataniu


a tu samodzielne jedzenie Danonka



[ Dodano: 2009-11-11, 15:08 ]
PATI-jak chcesz, to ja Ci moge wyslac swoj jadlospis, przeciez nie musisz za to placic, bez sensu...
