Strona 104 z 724

: 30 maja 2007, 09:57
autor: karolas
LUTOWKI a my znow mamy meksyk; kacpi był u laryngologa, ta kazała nam zrobic mu zdjęcie zatok i wyszło ze ma zatoki szczekowe te przy nosku całe zawalone w ropie i dlatego cały czas ma kaszelek i mega katar-katra to rozumiem ale zapomnielismy wszyscy skojarzyć ze kaszel przeciez od katarku spływającego sie bierze ach :ico_olaboga:
No i dostał skierowanie do szpitala i oficjalnie jest w szpitalu ale ze mamy dwa kroki do szpitala to mąż z nim dwa razy dziennie tj. na 8.00 i na 20.00 maja sie stawiac na podanie antybiotyku dozlylnie,na inhalacje i na włozenie sączków do noska no i tak ma sie Kacperek narazie leczyc jesli te zabiegi nie pomoga to pozniej beda lekarze myslec o czyms powazniejszym typu jakies drenaże czy cos takiego juz sie nie nakuwa szpilą zatok i nie ściąga w ten sposób ropki odchodzi sie od tego i teraz robią jakąs metoda własnie drenów,nie weim nie znam sie na tym wazne by szybko minał mu kaszelk i ten brzydki katar- a to wszystko wina przedszkola, wiecznie dzieciaki zainfekowane chodza jeden drugiego zaraza a kacperek w sumie na cąły miesiąc był przewaznie z 2 tyg. w przedszkolu ale wciaz miał własnie katar lub kaszel, ciagle lekarka myslała ze to oskrzela lub pluca a tymczasem to zatoki :ico_placzek:
Oczywiscie biedak cały zestresowany tym nakłuwaniem motylka ma w rączce ale wazne ze moze byc z nami w domku i tylko dochodzic na leki bo az zal mi go tyle juz przeszdł był 7 razy w szpitalu tak mi go zal
Ja w dodatku cała zestresowana, osłabiona niedośc ze mam katar sienny jak wam pisałam wczesniej to teraz mi sie jakas chrypa przyplątała ach szkoda gadac, Amelcia ma drugi tydzien katarek i dzis w nocy pokaszliwała mi dlatego o 16.00 jade z nia do naszej pediatry na osłuchanie, i tak w kółko cos sie dzieje
ogólnie nie jest zle ale mogłoby byc lepiej tzn. bez tych katarow cholernych i kaszli-takiesobie słabeuszki jestesmy pozdrawiam buziaczki do miłego

: 30 maja 2007, 10:21
autor: myszka_g
Cześć jestem Agnieszka. Moja córka Dominika urodziła się 26 lutego, więc wszystko, co tu opisujecie jest jeszcze przed nami. Nie umiem się doczekać, kiedy zacznie się przewracać, kiedy wasze maleństwa zaczęły to robić???

: 30 maja 2007, 12:46
autor: MamciaKochana
myszka_f, Julcia sie zaczela przewracac najpierw na boki kiedy miala cos okolo 2,5 miesiaca a teraz juz od ponad tygodnia czy dwoch przewraca sie z pleckow na brzuszek, ale niektore dzidzi sie zaczynaja przewracac pozniej nawet do 5-6 miesiaca. A twoja coreczka jest przesliczna! naprawde! moja mala siostrzyczka ma na imie Dominika :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 30 maja 2007, 13:00
autor: ML
myszka_f, - cześć, witam Cię serdecznie. Mój Tobiaszek przewraca się doiero od tygodnia - a urodzil się 13 lutego. Ale tak jak mamcia pisała, każde dziecko inaczedj się rozwija.

: 30 maja 2007, 13:04
autor: karolas
HEKKATE dzieki za pocieszenia :-) miło wiedziec ze ktos mysli o innych problemach :ico_oczko:
MYSZKA_F wiesz co moja Amelcia przewraca sie narazie mocno na boki i w sumie niewiele jej brakuje zeby przewrócic sie z plecków na brzuszek a jednak jeszcze tego nie dokonała i nie wiadomo kiedy to nastapi tak jak MAMCIA napisała kazde dziecko inaczej hi hi hi. Za to musze ja przypinac juz w foteliku bo w dzień jak sobie w nim siedzi to tak sie odpycha nózkami ze mało brakowało a ostatnio wyleciałaby mi do tyłu na główke tak sie odepchneła, ojjjj musze uwazac bo zaczyna cudowac hahahhaaha.
Pisz jaknajwiecej o sobie i małej zagladaj jak najczesciej pozdrowionka

: 30 maja 2007, 14:46
autor: Iza@
Mirelka jeszcze się nie przewraca jedynie z boczku na plecki ,
dziewczyny napiszcie czy jest już czym się martwic czy jeszcze ma czas ?
Mamcia piszesz ze do 6 miesiąca ma prawo się nie przewracać ale większość dzieci już w 4 to robi .

: 30 maja 2007, 14:55
autor: HaRe
Hejka!

W końcu zaglądam i to dzięki karolas bo dziewczyna mnie zmotywowała :ico_oczko:

Właśnie uczymy Kubę zasypiać samodzielnie w łóżeczku bo przyzwyczaił się zasypiać noszony i kolysany (miał kiedyś kolki no i tak już z tym usypianiem zostało) ale teraz to ja już rady nie daję. Robimy tak jak pisze ta babka w "Języku Niemowląt" i powiem wam że skutkuje. Dziś 3 dzień jak to wprowadzamy i jest już coraz lepiej. Dowodem na to jest to że mam czas wogóle tu do Was zajrzeć.

Co do przewracania się to Kubuś chyba nie należy jeszcze do mistrza w tej dziedzinie :ico_noniewiem:

: 30 maja 2007, 15:49
autor: Iza@
Hare ja tez oduczałam Mirelke od noszenia i wózka właśnie mteoda tej pisarki z Języka niemowląt i oduczyłam pierwsze trzy dni były najgorsze po tygodniu już w ogóle było super.

Minoł miesiąc od kiedy Mirelka zasypia sama ale od wczoraj jest bardzo marudna i strasznie walczy ze snem chce bardzo na rece gdy ja biorę uspokaja się, gdy okładam znowu wrzeszczy a nie usypiałam jej na rekach już bardzo dawno nie wiem co się z nia stało.

: 30 maja 2007, 15:54
autor: HaRe
No ta babka pisze że trzeba się liczyć z nawrotami bo to już tak niestety jest. Dzięki za otuchę i liczę na to że Kubuś po tygodniu też pięknie będzie sam zasypiał :-)

: 30 maja 2007, 16:05
autor: myszka_g
Jesteśmy z Zabrza mała waży 5200g i ma około 63cm.Jestem bardzo szczęśliwą mama i myślę ze radzę sobie dobrze. 6 lat temu poroniłam pierwsze dziecko wiec teraz bardzo się boje o Dominikę żeby była zdrowym i szczęśliwym dzidziusiem. :ico_olaboga:

Co do zasypiania to Dominika od urodzenia zasypia sama w łóżeczku
:ico_haha_01: :-)