Dzień dobry zastałam Jolke
a tak poważnie witajcie wyszłam z tego szpitala w końcu i szczerze to nie chce mi sie pisać tego samego więc pozwólcie,że wkleje to co napisałam na innym wątku
byłam w szpitalu 2,5 tyg,ale porobili mi wszystkie badania od AdoZ kortyzol masakrycznie wysoki przy normie 25 ja miałam 2,500tyś badali mnie w nocy w dzień i powiedzieli,że chorej nie wypuszczą no więc tak leżałam tam,ale nie moge nazżekać siostry przekochane,lekarze również jedzenie jak na szpital przesmaczne razem z deserami kawą,herbatą czy też kompotem jak chciałas dokładke miałaś palić można było,do okoła szpitala wielki sliczny park,a ja miałam pokój 2 osobowy w raz z łazienką i prysznicem gdzie nie każdy tak miał,co się naoglądałam ludzi chorych to się naoglądałam jak się bałam pobierania krwi to już mi przeszło niech se kłują codziennie po 8,9 fiolek,ile znajomości nowych przekochane osoby mąż był prawie codziennie pocieszał mnie bo chiałam wyjść już a oni tylko obiecywali,że niedługo dziewczyny z forumka dzwoniły za co z całego serduszka im dziękuję :ico_sorki:koleżanki odwiedzały mój braciszek zawsze był ktoś ,ale co mi wyszło no więc miałam racje na 99% mam zespół cushinga i cukrzyce typu 2 we wrześniu ide na rezonans przysadki mózgowej bo prawdopodobnie tam siedzi problem i operacja jeśli nic nie znajdą to będzie problem bo nie wiadomo gdzie leży przyczyna generalnie biore na cukier leki schudłam już 4 kg po nich i na kortyzol aby mi się wszystkie obiawy na buzi wycofały i nie robił spustoszenia więćej w organiźmie,ale to tylko leczenie obiawowe a przyczyne trzeba i tak kiedys zwalczyć źle sie czuje po tych lekach wymiotuje mam biegunke słaba jestem generalnie nie do życia prawie nic nie jem no i zakaz w tej chwili zachodzenia w ciąże,ale @ mi wróciły dziś dostałam własnie @ z czego sie ciesze no ale jak cushinga zlikwiduje to i cukrzyca minie bo to cukrzyca wtórna
no i tyle co u mnie a co u was?