: 24 cze 2009, 14:02
Wiecie jak to jest z dzieciaczkami moze będą chciały pooglądac, potrzymac czyjegoś misiaka , i tp. I żeby nie było potem o nie awantur. Takie było jej tłumaczenie. Pamiętam że Maka mogła nosic ulubionego misia ale jak pani robiła jakies zajęcia z dziecmi to każde z nich musiało odstawic go na taka specjalna pułeczke. No ja tez wybieram się do gina we wtorek ale od razu mówie że po tabletki
żebyście sobie nie myślały.
Przyjechała do mnie mama na pare dni, więc tłumacze się jak by mnie tu nie było
Mój brat dzis sprzedał nasze mieszkanie "rodzinne" i widze że mamie jest tak przykro
Teraz pojechali jeszcze do notariusza, dlatego mam troche wolnego. A co do prawka no już czekam tydzień, a mam przyjśc za póltorej tyg. to jakieś 3 tyg. w sumie wyjdzie.Zobaczymy jak juz będe miała ile czekałam. Za miesiąc o tej porze się bedziemy pakowali na wczasy
jak ja tego nie lubie. Nigdy niewiem ile dziecia i co im wziąśc
A unas dziś się pokazało słoneczko, ale co jakiś czas jeszcze pokropi,no i sie zachmurzy. No ale słońce zagląda 






