Strona 104 z 319

: 29 sty 2010, 14:40
autor: Martalka
agniecha, poradzisz sobie, na pewno. A co do konfliktu, my też mamy niby. Niby, bo fizycznie nie wystąpił, choć obaj chłopcy mają właśnie konfliktową ze mną grupę krwi- po mężu. A jaką grupę na twój synek??
no właśnie to dosyć zadziwiające, co Tomek ma po ojcu krew,czyli chyba b rh+
a wiecie ostatnio widziałam w telewizji na planete program o ciąży i właśnie mówili o konflikcie, że od razu traktują taką ciąże jako zagrożoną i tam nawet było że jak matka ma konflikt z dzieckiem to żadko kiedy może je karmić. A ja Tomka karmiłam 23 mce niewiem?
Eee, chyba bzdury wierutne. Karmić nie wolno?? :ico_puknij: Ja karmiłam spokojnie każde dziecko prawie rok i ponad rok :-D Ale fakt KONFLIKT jako taki nie wystąpił, tylko grupy były niezgodne, a to jeszcze nie wszystko.
Jeśli synek ma grupę krwi męża, to w takim razie po porodzie miałaś zapewne podaną immunoglobulinę anty rh??? Zastrzyk w tyłek ;)
Ja mam grupę B rh-
Mąż i synowie 0 rh+
Musiałam więc mieć ten zastrzyk na wypadek gdyby moja krew weszła w styczność z krwią chłopców przy porodzie, wtedy mój organizm wytworzyłby przeciwciała zwalczające krwinki rh+ przy kolejnej ciąży.
Ciążę traktuje się ciut inaczej niż inne, ale TYLKO przy badaniu krwi, kiedy to trzeba zbadać czy organizm nie wytwarza przeciwciał (odczyn Coombsa to się nazywa). A może wytworzyć przeciwciała, jeśli krew płodu zetknie się z krwią matki w trakcie ciąży, ale jakim cudem, to nie wiem, bo przez łożysko krew matki się nie wymienia z krwią płodu. Ja zawsze to badanie miałam robione raz w obu ciążach, choć powinno się ich mieć trzy (w karcie ciąży jest na to rubryczka).
Po pierwszej ciąży od razu zapytałam gina, czy powinnam się bać drugiej ciąży ze względu na konflikt, to powiedział, że to już nie te czasy (jest profesorem z wieloletnim stażem, więc wie co mówi).


Nicola, powodzenia w odpieluszaniu :D Dacie radę, ale macie jeszcze sporo czasu, więc póki co niech sika po nogach. W końcu zrozumie.
Zresztą to nie do końca kwestia rozumu- mój Damian też wie gdzie powinien robić siku, i wie kiedy będzie mu leciało (bo najpierw patrzy w dół- skupienie- a potem dopiero sika), ale połączyć wszystką tą wiedzę z kontrolowaniem własnego ciała, to nie tak chop siup :-D
Mojemu Bartkowi zajęło to 2 mce (sikania po nogach bez pampersa) ale latem, więc nie widziałam problemu, miałam w kieszeni kilka par krótkich spodenek nawet na spacerki :-) no i miał niecałe dwa latka, więc pewnie im starsze dziecko tym szybciej :ico_brawa_01:

: 29 sty 2010, 16:19
autor: katinka
tibby - za 30 tydzien :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Dziewczyny ten konflikt to jakas grubsza sprawa ?? bo ja ma ab rh- a moj szy ma 0rh+
ja myslalam ze dostane tylko jakis zastrzyk z przeciw cialami i to juz po sprawie w ogole nad tym nie myslalam czy powinnam zaczoc sie tym przejmowac ,bardziej zainteresowac ??

: 29 sty 2010, 16:38
autor: karo-22
Witam:)

Myślę, że przede wszystkim Twój lekarz powinien się tym zainteresować i uświadomić również Ciebie. Ja nie bardzo orientuję się w tym temacie. Sama mam AB RH+ a mój mąż B RH+.

[ Dodano: 2010-01-29, 15:49 ]
Widzę kobietki, że Wy tu już rządzicie w tematach:) Od dzieci, które już macie, po szkołę, pracę, problemy i radości:) Ciężko mi będzie do Was dołączyć ;) Ale się postaram:)
Pozdrawiam:)

: 29 sty 2010, 17:16
autor: Martalka
Katinka, dopilnuj po prostu tego zastrzyku, jeśli grupa krwi dziecka będzie miała takie samo RH jak ma tatuś. Koniecznie dopilnuj, żeby pobrali dziecku krew na oznaczenie grupy tuż po urodzeniu. Mi przy drugim dziecku zapomnieli (bo jak nie ma ryzyka, to nie zawsze oznaczają dziecku grupę), jak na drugi dzień spytałam jaką ma grupę, to był wielki pośpiech, pobieranie i robienie na cito, a była sobota :ico_noniewiem: , bo na podanie immuniglobuliny mają TYLKO 72h (a u nas np. czasami jej brak na stanie i sprowadzają ze szczecina).
Jeśli RH dziecko odziedziczy po tobie, to nie ma zupełnie problemu. :-D
Aha, no i jak matka ma dodatnie RH (jak Karo-22) to też nie ma problemu, ani ryzyka :)

W ciąży (pierwszej też) trzeba sobie zbadać odczyn coombsa, czyli czy przypadkiem w krwi nie masz przeciwciał. Pisałam w poście wyżej.
Nie ma co się jednak stresować.

Hej Karo. Myślę, że szybko się wciągniesz :)

: 29 sty 2010, 17:27
autor: karo-22
No to dobrze, że nie muszę się martwić:)
Teraz sobie przypominam, że jak robiłam badania, m.in. na ustalenie grupy krwi to rzeczywiście na wyniku badań była informacja, że przeciwciał odpornościowych dla antygenów krwinek czerwonych nie wykryto.
Martalka, już się powoli wciągam:)

: 29 sty 2010, 17:47
autor: katinka
Dzieki dziewczyny teraz napewno tego dopilnuje :)
Karo zemna jest jeden problem moja polozna cos niby mi tlumaczyla ale za wiele nie zrozumialam mieszkam w uk i moj angielski z zakresu szpitalnogo nie jest najlepszy z tego co mowila wydedukowalam ze wszystko jest okej a tu sie okazuje ze jednak jest to wazne i lepie teogo dopilnowac
Martalka dzieki za wyczerpujaca odpowiedz :ico_sorki:

: 29 sty 2010, 18:28
autor: tibby
karo-22, witam na wspólnym terminie ;-)
załóż sobie suwaczek, będziemy wszystkie śledzić twoje postępy w ciąży.
miłego użytkowania forum. :ico_sorki:

: 29 sty 2010, 19:57
autor: julchik22
Cześć Dziewczyny!

Ja sie tylko przywitam,a poczytam dokładniej później, bo jakaś dzisiaj padnieta jestem i senna :ico_spanko:
Nicola, tibby, Martalka :ico_brawa_01: za skończone tygodnie!

: 29 sty 2010, 20:06
autor: karo-22
Dzięki Tibby:)

No właśnie nie wiedziałam jak to zrobić, widać, że jestem forumowym noworodkiem;)
Powoli postaram się wzbogacić mój profil:)

: 29 sty 2010, 20:36
autor: Martalka
Ja też julchik, ja też. Poleguję sobie, ziewam... Teraz M akurat wybył na chwilę, a ja muszę się za dzieciaki brać, kłaść spać :)

Katinka, nie ma sprawy.

Podejście lekarzy jest różne. Moja na ten przykład przychodniowa nfz-towska ginka nawet mi w pierwszej ciąży nie zleciła grupy krwi zrobić :ico_zly: nic jej nie mówiłam, że wcześniej chodziłam prywatnie w innym mieście, a ta nic. założyła nową kartę ciąży i ani mru mru o grupie...
To zostawiłam tą przychodnię i poszłam dalej prywatnie już u mnie w mieście. Gdybym nie wiedziała nic nt. konfliktu, może nawet nie mogłabym mieć drugiego dziecka (bo nie podano by mi zastrzyku skoro krew nie oznaczona jako "podejrzana"). :ico_zly: