: 10 lut 2008, 17:20
my juz w domciu..oj jak smakuja obiadki ktorych nie trzeba samemu przyrzadzac..
jagodka a ja nie zazdroszcze ci remontow..choc widac pieknie bedzie..ale moge pozazdroscic swojego własnego osobnego mieszkanka..
Ja nie moge narzekac na jedzenie Milu, bo ona praktycznie zje wszystko co sie jej poda, choc - moze to zasmuci glizdunie - angielski deserek jej nie podszedł za bardzo, ale mi smakował
wiec sie nie zmarnował
Ale te kupy od małej mnie juz denerwuja, ze takie twardawe i małe
kamizela a co sie stało u ciebie na fotosiku, ze wszystko pousuwałas??

jagodka a ja nie zazdroszcze ci remontow..choc widac pieknie bedzie..ale moge pozazdroscic swojego własnego osobnego mieszkanka..


Ja nie moge narzekac na jedzenie Milu, bo ona praktycznie zje wszystko co sie jej poda, choc - moze to zasmuci glizdunie - angielski deserek jej nie podszedł za bardzo, ale mi smakował


Ale te kupy od małej mnie juz denerwuja, ze takie twardawe i małe

kamizela a co sie stało u ciebie na fotosiku, ze wszystko pousuwałas??