Witam! ja dziś wszystko w biegu...ale żyję...Choć rozkłada mnie totalnie...muszę walnąć gripexową dawkę bo zdechnę...Hania śpi od godziny, mogłaby jeszcze trochę...Zjadła dziś mamie obiadek...na raty ale zjadła...i budyń!!!

mam nadzieję, że będzie lepiej...
Jagódka

dla Jagodzianki za "tatowanie"!!! pewnie wolałabyś usłyszeć mama...ale wiem co to za radość, jak w ogóle przemówi!!! super! a strojnisia cudna, przekochana,..cud malina dziewczyna!!!
Glzidunia ja też taka jestem...trzymam się 1firmy bo się boję zaczynać gdzieś od nowa...nienawidzę tego...i rozumiem co czujesz. Dlatego mocno trzymam kciuki!!!
Massumi to szukaj...szukaj...ale może lepiej baby? bo żaden facet Ci nie dogodzi...
Sikorka śliczny młody mężczyzna...
Ewcik dawaj fotki!!!
a wszystkim walczącym jeszcze na przewijakach współczuję...i podziwiam jednocześnie, bo ja bym dawno zwariowała...
Kamizela a co on te kupki takie ma? smectę sama dajesz czy lekarz kazał???
Moja znów wstała z taką bombą że szok...
ok, uciekam, muszę opisy do ubrań na allegro porobić...Chciałam posprzątać, ale J mówi, że jak Hania wstanie...to ok...piorę...i wiosnę czuję w powietrzu, bo mi się na remonty zbiera...i porządki gruntowne...

chyba urlop by się przydał...albo opieka na 2dni całe do Hani, to bym dała radę...Miłego popołudnia, pa!