: 30 cze 2011, 12:08
wiesz co bo tak jestczasem chciałabym, az tak mocno nie zastanawiac sie nad przyszłością...podziwiam moja cioteczna siostrę...mimo ze zarabia minimum...to jeszcze mąż stracił pracę..to i tak starali sie o drugie dziecko...Teraz już synek ma pół roczku a mąż już ma pracę...Zrealizowali swoje marzenia...a ja wciąz wszystko analizuje...
koleżanka mi powiedziała,że jak już jest dziecko to inaczej się sprawy układają i zawsze da się radę będą słabsze i mocniejsze chwile ale tak jest czy ma się dziecko czy też nie,więc może tak nie analizujcie wszystkiego a życie swój plan samo ułoży
majka2183 czekam na wieści od ginka