Strona 105 z 231

: 23 sie 2007, 13:00
autor: kasiekk
Witam!
Dzis nawet nawet,jak narzie Kacper nie jęczy,zobaczymy co dalej,teraz śpi to spokój i :ico_kawa: :-D

Marzena25 ja też nie słyszałam o tej chorobie :ico_noniewiem:

Maggie czytałam tez kiedys ze do 18 mies.powinno zarosnąć, Kacprowi b.szybko zarosło,ale on miał b.małe od początku.

: 23 sie 2007, 13:30
autor: Magdalena_82
Witam a my z przedszkola własnie wrócilismy, Antol się wybawił za wsze czasy i nie chciał wracać, ale chyba się nieco wymęczył bopadł jak wróciliśmy :one:
A ja zaraz chyba razem z nim padnę :-D

kasiekk dzięki za odpowiedz, dzisiaj dowiem się w przychodni co i jak bo idę na ważenie Tolka.
Witaj gaja po dłuuugiej nieobecności...

Proszę o fotki, dawno nikt nic nie wklejał...ja niestety nie mogę narazie Was uraczyć zdjęciami Antosiowomi bo nie mam aparatu, ale jak już będę miała to będę wklejać tyle że nie zdązycie oglądać :DD :ico_haha_01:

: 23 sie 2007, 15:42
autor: justyna25
Witam i ja na tym wąteczku :-D już możemy z Adusią do was dołączyć :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: jeżeli możemy oczywiście :ico_oczko: :ico_oczko:

: 23 sie 2007, 16:02
autor: Magdalena_82
pewnie, że możecie :one:

Obrazek

: 23 sie 2007, 16:05
autor: justyna25
Maggie dziekujemy :ico_buziaczki_big:

: 23 sie 2007, 19:38
autor: matikasia
witamy serdecznie:) a my pojutrze konczymy na razie urlopik i wracamy do polski. az zal... nowe fotki z wakcji na blogu:)

: 23 sie 2007, 20:08
autor: Marzena25
u nas ciemiaczko w maju jeszcze minimalne bylo a teraz juz nie ma. P. doktor juz kazala odstawic vigantol.

Tez u nas ida zabki kolejne, dolne czworki i gorna trojka. Marudzenie w normie

: 23 sie 2007, 21:23
autor: Agnes
justyna25 i co nie wyszlo spotkanie w Bydgoszczy??? moze my sie umowimy :-D :ico_oczko: jak lekarza wezwalam w kwietniu to juz kazal nam odstawic vigantol bo ciemieniucha sie ladnie zaroslo :-)

: 23 sie 2007, 22:14
autor: kasiekk
ja w lecie vigantolu nie podaje,ale nasza dr mówiła zeby zaczać znów ok października dawać jak mniej słońca będzie

: 24 sie 2007, 00:25
autor: bozena
Nam vigantol tez pani doktor kazała odstawić na lato a potem zobaczymy.

Antos odstawił mi dziś okropny koncert az myslałam, że nie wiem co zrobie bo puszczała moja anielska ciewrpliwość. Zamiast jeśc to on sam nie wiedział co chce, krzyczał i płakał, jak mu zdjęłam sliniak to awantura , jak załozyłam i łyżeczkę to nie, zupka nie, pomidorek nie i nic nie. A był bardzo głodny. Wyjełam go w końcu z krzesełka i zaczęlam ignorowac to darł się i właził pod nogi, kucnęłam i zaczęłam mu tłumaczyć, że jeżeli sie nie uspokoi to ja z nim nie będę rozmawiać ale to nic nie dało. W końcu zaprowadziłam go do jego pokoju i zamknęłam drzwi, po jakimś czasie się uspokoił ale jak otworzyłam drzwi i go wypuściłam to darcie rozpoczęło się na nowo. Ręcę juz mi opadły i nie wiedziałam co mam robić. G w końcu go wziuął na ręce i jakoś uspokoił bo ja byłam zbyt zdenerwowana i może emocje przechodziły na malucha. Po chwili sam zaczął wołac mniam mniam. To byl koszmar :ico_szoking:

Ostatnimi nocami bardzo ładnie przesypia mój synek, Od wieczora do najwcześniej 4:30 a najpóźniej budził sie na mleczko koło 6 a zdażało się, że dosypiał jeszcze nawet do 8, ale 7 to minimum. Dziś troszkę później poszedł sapć bo dopiero ok 21:30 i licze na to, że rano sobie pośpi dłużej. Bylismy w sklepie z reklamacja drukarki i troszkę nam się zeszło niestety i dlatego maluszek miał opóźniony sen, ale znióśł to dzielnie i nawet nie zasnął w samochodzie.
Ale się rozpisałam