BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

10 kwie 2008, 13:59

jasma pisze:A gin mi jeszcze powioedział, że to 75g obciążenie glukozą też nie zrobiłam zupełnie dobrze, bo teraz zalecają, żeby po 75 g pobierać krew 2 razy - po 1 godz. (wtedy norma do 180) a potem po 2 godz. (wtedy norma do 140). Chca nas zamęczyć chyba w tej ciąży- 3 kłucia w 1 dzień , bo jeszcze na czczo dochodzi

Zgadza sie...ja mam jeszcze taki problem,że nie widać mi żył i laborantka mi grzebie w żyłach,żeby cokolwiek ukapało,a potem siniak na pół reki...a dziś 2 razy mnei kłuła,koszmar :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

10 kwie 2008, 14:01

jasma, trzeba wziąć jeszcze pod uwagę,że błedy analityxczne też się zdarzają
jasma pisze: gin mi jeszcze powioedział, że to 75g obciążenie glukozą też nie zrobiłam zupełnie dobrze, bo teraz zalecają, żeby po 75 g pobierać krew 2 razy - po 1 godz. (wtedy norma do 180) a potem po 2 godz. (wtedy norma do 140).
to ta dziewczyna miała podobne badanie z tym,że po drugim pobraniu krwi znów piła glukozę
Sama glukoza w smaku nie jest zła tylko potem strasznie muli bleee,a kłucia do przeżycia,dla mnie zdecydowanie najmniej przyjemne to"mulenie"

[ Dodano: 2008-04-10, 14:06 ]
A ja mam doła,bo córeczka naszych przyjaciół, od wczoraj leży w szpitalu i dziś jej pobierają szpik kostny,bo podejrzewają noiwotwór

Awatar użytkownika
jasma
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 274
Rejestracja: 07 mar 2007, 10:07

10 kwie 2008, 14:07

o rany beatko to współczuje problemów z zyłami.
No najgorzse jest to mulenie i niestety duzo gorzej muli przez 2 godziny po 75g niz przez godzine po 50, dlatego nie życze nikomu powtórki z 75 g :ico_oczko: , bleeeee.
ja mam chyba dobre żyły i chyba niezłe pielęgniarki sie trafiaja, bo zwykle nawet nie czuje, że już sie wkłuły :ico_oczko: no i ja robiłam blisko domu, wiec sobie szłam do domku i wracałam na pobranie, z tym, ze tez ponoc przed pobraniem trzeba posiedziec z 15 minut, bo moze skoczyc cukier po wysiłku fiz. :ico_olaboga: :ico_olaboga:

[ Dodano: 2008-04-10, 14:08 ]
o rany laupinko- choroba dziecka to straszne.....szczególnie jak podejrzewaja tak powazna chorobe :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_placzek: :ico_placzek:
trzymam kciuki za te dziewczynke

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

10 kwie 2008, 14:18

jasma, po wysiłku cukier spada,dlatego np cukrzyk jak uprawia sport lub wykonuje ciężką pracę to musi mieć przy sobie coś slodkiego,oczywiście mówię po cukrzykach biorących insulinę.
BeataW, Ty masz jeszcze niskie ciśnienie to krew też wolniej leci Biedaczku
Powiem Wam,że to już drugi przypadek tak poważnej choroby w moim otoczeniu,mam nadzieję,że tu białaczka zostanie wykluczona, w grudniu zmarła syn mojej koleżanki właśnie na tę chorobę. Dlatego utwierdziłam się teraz w przekonaniu,że nasza decyzja o deponowaniu krwi pępowinowej jest słuszna mimo kosztów

[ Dodano: 2008-04-10, 14:28 ]
Ja zaraz zmykam po Filipa,bo mamy dziś choreografie na 16 jeszcze tylko brokułek się dogotuje,zjemy zm. raz dwa i pojedziemy po niego na razie do sklikania

Awatar użytkownika
jasma
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 274
Rejestracja: 07 mar 2007, 10:07

10 kwie 2008, 14:41

No widzisz laupina, mi też się wydawało, że to dobrze się własnie ruszać, żeby szybciej ten cukier spalic. Chyba wniosek na dziś, że w sprawie tej cholernej glukozy to każdy gada , co chce i uważą, że ma racje. Po prostu trzeba sie normalnie zachowywać, zrobić badanie i czekac na wynik a nie się sugerowac setkami teorii na ten temat, bo najbardziej miarodajny wyniik wyjdzie, jak będziemy sie normalnie zachowywac w trakcie badania a nie świrowac z zaleceniami, ograniczeniami itp.
No dobra, to chyba straczy jak na pierwszy dzien w pracy, zmykam do domku :ico_oczko:

Awatar użytkownika
delfi1
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 551
Rejestracja: 24 lut 2008, 18:56

10 kwie 2008, 19:32

czesc :ico_ciezarowka: , mam pytanko a zarazem prosbe..wiec chodzi o to jak moge pomniejszyc zdjecie, bo mam wieksze niz te 24kb...:(, pozatym troszke czasu mnie nie bylo a wy pojechalyscie z tematami...:)pozdro

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

10 kwie 2008, 19:41

delfi1, w "akcesoriach" masz w standardzie program "PAINT"; otwierasz w nim zdjecie; w menu masz opcję "obraz" a wnim funkcje rozciągnij/pochyl.... w pierwszych dwóch okienkach wpisujesz 2 jednakowe wartości np 30%... i dajesz enter i zapisujesz zmiany...potem we właściwościach możesz sprawdzić,ile kb ma fotka

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

10 kwie 2008, 19:43

Hej wstępny wynik punkcji szpiku jest dobry, ale konkretnie będzie wiadomo jutro :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

10 kwie 2008, 19:45

laupina pisze:Hej wstępny wynik punkcji szpiku jest dobry, ale konkretnie będzie wiadomo jutro

To super wiadomość :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Awatar użytkownika
delfi1
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 551
Rejestracja: 24 lut 2008, 18:56

10 kwie 2008, 20:11

.................nom a chcialam dodac swoja fotke w profilu a tu nikt nie chce mi pomoc....

Co do tej glukozy to mi powiedziala ginekolog ze mkoge cos lekkiego zjesc ale nie mowic nic na badaniu...:), jutro ide na badanie tsh i mam nadzieje ze bedzie juz oki..a wizyta u endokrynologa na wtorek:)
Moj facet wlasnie robi kolacje...buleczki wiosenne..pycha juz pachnie mi ogorkiem,pomidorkiem, rzodkiewka, salata .....mniam:)

Co do wozkow to polecaja wszyscy lzejsze i jest w tym troszke racji, tako sa podobno dobre:), a nad fotelikiem nikt nie mysli, bo my juz sami nie wiemy jaki.. by dzidzia byla bezpieczna, tyle sie slyszy o zawodzeniu fotelikow nawet atestowanych. Pozdrawiam Was, papapa

[ Dodano: 2008-04-10, 20:15 ]
beatko dzieki za pomoc....
laupina oby bylo dobrze z twojej kumpeli dzieckiem i nie bylo mu to co podejzewaja, przykro mi ze takie maluszki musza cierpiec...:((

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość