hej
Jagna30, przykro mi, ze Was rozlozylo... my tez z Jasperkiem jestesmy smarkajacy i kaszlacy
ja to w ogole mam wrazenie, ze od powrotu z Polski to non stop jestesmy przeziebieni... mialam tez schizy,ze to moze swinska grypa, ale przechodzi nam, wiec chyba nas to pieronstwo nie dopadlo
margarita83, pierwszy raz bedziesz organizowac Wigilie? ja nawet nie wiedzialabym od czego zaczac i jak to wszystko przyrzadzic... zreszta, u nas to nie bylaby typowo polska Wigilia, tak czy siak...
nie wiem, czy pisalam, ale my w tym roku Boze Narodzenie spedzamy w Polsce, a Nowy Rok w Anglii - juz sie ciesze
20 grudnia wylatujemy, a wracamy 5 stycznia, czyli w sumie niecale 3 tyg. bedziemy w rozjazdach... meczace, ale czego sie nie robi dla bliskich
jutro w Hiszpanii swieto koscielne, Imaculada czyli Niepokalane Poczecie NMP... wszystko bedzie pozamykane, w centrum juz ustawili karuzele dla dzieci i budki z zabawkami... szkoda, ze A. nie ma wolnego
w ogole, taka ladna pogoda dzisiaj byla (26C), ze wybralam sie z Jasperkiem na dluuugi spacer, lazilismy chyba ze 3 godziny - zapuscilam sie na drugi koniec miasta, obeszlam arene do walki z bykami (tak wyglada z lotu ptaka
http://www.laplazareal.net/images/2008/plazalalinea.jpg ), skoczylam do Lidla, pozniej do mojej ulubionej piekarni po swieze bagietki i wrocilam do domu, zeby zabrac sie za generalne sprzatanie.... takze dzien minal mi "w ruchu"
za chwile zabieram sie za przygotowywanie kolacji - zrobie danie, ktore podpatrzylam w programie o gotowaniu - rigatoni z cukinia i kulkami szpinakowo-parmezanowymi
ciekawe, czy mi wyjdzie