Ja dopiero teraz w wisielczym humorze i teraz jeszcze bardziej nerwowa bo juz miałam duzo napisane i wszystko sie gdzies skasowało!

Dzis u nas nieziemskie nudy, nie wiem czemu, moze ta pogoda tak wpływa, niby nie pada, czasem słońce i jest tak nijak.
Zostałam sama bo A. do pracy pojechał, a my z Milunia dopiero co zwlekłyśmy sie z popołudniowej drzemki.
Ostatnio chodzę jakas niedospana, choc mała fajnie w nocy śpi, na razie pora stała jest 3:30 i 6:30, wiec licze ze za jakis czas sie to zmieni tak jak np u Gosi (

Rano dzis byłam zawiezc Miluni mocz do zbadania i myslałam ze jutro lekarka mi go sprawdzi, ale na posiew trzeba czekac az tydz, wiec nonono...ciekawe czy mi mała zaszczepi chociaż, czy tez kaze czekac az sprawdzi wyniki?

Musze sie tez poradzic jej co moge zastosowac na potówki w okolicach pachwinwk i pupy, bo mecze sie juz z tym ponad tydz u Miluni i nic nie pomaga, bratowa powiedziała ze dostanie masc ze sterydem i jedynie to, a wy macie jakies sposoby?
Zaraz czeka mnie prasowanie i chyba dla poprawy humoru otworze sobie Freeq'a!
Bede zagladać częściej, mam nadzieje ze wiecej sie was pojawi!
acha:
Gosiazycze udanej randki! Kurde fajnie tak zrelaksować sie i odpoczać od dzidziusia. A twój Hubercik na prawde kawał faceta

zboraty tez wczoraj chyba na randce byłaś, co nie?


a i niech ci J. całuje i całuje
