: 25 sie 2007, 13:01
[glow=orange][size=150]Kamilko! Wszystkiego najlepszego!!!
Duzo usmiechu, optymizmu i radosci czerpanej z rodziny: z meza i pieknego synka! Duzo zdrowia, spełnienia marzen, miłosci.. I wszystkiego czego tylko sobie zapragniesz!!! [b][/size][/glow]
[ [b]Dodano: 2007-08-25, 13:07 ]
Witam! Po bardzo dziwnej nocce.. Wrocilam z Miskiem od tej kumpeli..O 19:30 był głodny, wiec dałam mu z 70 ml herbatki - zeby zrobił kupala i na chwile sie zapchał Było po 20, szłam juz szykowac wode, leje wode do wanienki, a słysze z pokoju straszny płacz. Przyleciałam - a Junior czerwony, zapłakany, buzka cała we łzach.. Nie dało sie go uspokoic! W biegu zdejmowałam z niego body iwszystkie gadzety, wywaliłam pieluche... W tym straszliwym ryku napiąłsie i puscił taki strumien siuskow, ze myslalam ze dziure w przewijaku wypali A jak gowadziłam do wanienki- cisza.. Usmieszki, suszone dziasełka i w ogole pieknie. Ubrałam go, wykremowałam i połozyłam sobie do karmienia.. A ten zjadł tylko 30 ml i poszedł spac Myslalam ze sie obudzi zaraz.. A on tak spał do 4:30!!! potem zjadł juz normalnie, ze 100 ml.. I dalej w kime.. Zbudził sie jeszcze około 7 a ostatecznie o10:10! normalnie jakby mi dziecko podmienili! Nazarłam sie strachu.. A tudzis wszystko 2 normie- lezy, bawi sie, pomrukuje, usmieszkami strzela.. hihi..
A teraz uciekam - ruszamy na zakupy zeby uzupełnic zapasy na przyszły tydzien!
Miłego dnia! Slonecznego dnia!
U nas pogoda do nonono.. wieje jak cholera, zimno.. i jakos tak troche jesiennie.. Jutro z ranca jedziemy na grzybki!
Duzo usmiechu, optymizmu i radosci czerpanej z rodziny: z meza i pieknego synka! Duzo zdrowia, spełnienia marzen, miłosci.. I wszystkiego czego tylko sobie zapragniesz!!! [b][/size][/glow]
[ [b]Dodano: 2007-08-25, 13:07 ]
Witam! Po bardzo dziwnej nocce.. Wrocilam z Miskiem od tej kumpeli..O 19:30 był głodny, wiec dałam mu z 70 ml herbatki - zeby zrobił kupala i na chwile sie zapchał Było po 20, szłam juz szykowac wode, leje wode do wanienki, a słysze z pokoju straszny płacz. Przyleciałam - a Junior czerwony, zapłakany, buzka cała we łzach.. Nie dało sie go uspokoic! W biegu zdejmowałam z niego body iwszystkie gadzety, wywaliłam pieluche... W tym straszliwym ryku napiąłsie i puscił taki strumien siuskow, ze myslalam ze dziure w przewijaku wypali A jak gowadziłam do wanienki- cisza.. Usmieszki, suszone dziasełka i w ogole pieknie. Ubrałam go, wykremowałam i połozyłam sobie do karmienia.. A ten zjadł tylko 30 ml i poszedł spac Myslalam ze sie obudzi zaraz.. A on tak spał do 4:30!!! potem zjadł juz normalnie, ze 100 ml.. I dalej w kime.. Zbudził sie jeszcze około 7 a ostatecznie o10:10! normalnie jakby mi dziecko podmienili! Nazarłam sie strachu.. A tudzis wszystko 2 normie- lezy, bawi sie, pomrukuje, usmieszkami strzela.. hihi..
A teraz uciekam - ruszamy na zakupy zeby uzupełnic zapasy na przyszły tydzien!
Miłego dnia! Slonecznego dnia!
U nas pogoda do nonono.. wieje jak cholera, zimno.. i jakos tak troche jesiennie.. Jutro z ranca jedziemy na grzybki!