Mery byłam u tej kolezanki co sie niedawno wprowadziła do niwego domu, i jej opowiedziałam waszą historie. A ona mówi że tez ostatnio miała podobną akcje tylko była sama w domu i coś jej szczeliło w kuchni no i wydawało jej się że ktos stoi na drodze i ją obserwóje. Za raz dzwoniła do mąża żeby wracał do domu, oczywiscie on śmiał się z tego ale przyjechał, patrzy a ona skulona na fotelu wszędzie ciemno i patrzy na tv. Mówi że taka to jej jeszcze nie widział strach w oczach.
Asieńko, najlepsze życzenia - spełnienia najskrytszych marzeń, dużo szczęścia, miłości i radości! 
Ja w tamtym roku miałam 28, w tym już 29 a w przyszłym będzie 30, ajajaj!!!
Co do invitro - musze wrócić - bo się nie czuję do końca wypowiedziana
Nie oglądałam tej debaty, nie słucham LPR, tylko gdzieś czytałam, że zarodki niepotrzebne są wyrzucane, jeśli nie, to super, i nie mam nic przeciwko tej metodzie,
musze dla własnej info coś jeszcze na ten temat znaleźć,
ja jestem przeciwko zabijaniu zarodków - dla mnie to życie,
nie mam nic przeciwko antykoncepjci, czyli nie dopuszczeniu do zapłodnienia, nawet popieram to w 100%!!!
Ale jestem przeciwniczką aborcji, pigułek wczesnoporonnych,
nie oceniam nikogo kto coś takiego zrobił, każdy ma jakieś powody, nie uważam, że pństwo powinno tego zabraniać, pzreciwnie, każdy sam powinien mieć prawo do dokania wyboru, wiadomo też, że jak będzie to nielegalne to ludzie i tak nie przestaną tego robić, więc bez sensu.
I takie jest moje zdanie, i nie przeszkadza mi zdanie sprzeczne z moim.
Dziś JAś pospał do 8.30., po raz pierwszy w życiu!!!!
Jaka dziś pogoda? NAdaje się na spacer?
Maritko, mój Jaś to jest książe na ziarnku grochu, też taki wrażliwy zawsze był
Ja w tamtym roku miałam 28, w tym już 29 a w przyszłym będzie 30, ajajaj!!!
Co do invitro - musze wrócić - bo się nie czuję do końca wypowiedziana
Nie oglądałam tej debaty, nie słucham LPR, tylko gdzieś czytałam, że zarodki niepotrzebne są wyrzucane, jeśli nie, to super, i nie mam nic przeciwko tej metodzie,
musze dla własnej info coś jeszcze na ten temat znaleźć,
ja jestem przeciwko zabijaniu zarodków - dla mnie to życie,
nie mam nic przeciwko antykoncepjci, czyli nie dopuszczeniu do zapłodnienia, nawet popieram to w 100%!!!
Ale jestem przeciwniczką aborcji, pigułek wczesnoporonnych,
nie oceniam nikogo kto coś takiego zrobił, każdy ma jakieś powody, nie uważam, że pństwo powinno tego zabraniać, pzreciwnie, każdy sam powinien mieć prawo do dokania wyboru, wiadomo też, że jak będzie to nielegalne to ludzie i tak nie przestaną tego robić, więc bez sensu.
I takie jest moje zdanie, i nie przeszkadza mi zdanie sprzeczne z moim.
Dziś JAś pospał do 8.30., po raz pierwszy w życiu!!!!
Jaka dziś pogoda? NAdaje się na spacer?
Maritko, mój Jaś to jest książe na ziarnku grochu, też taki wrażliwy zawsze był
-
liv_holland
- Noworodek Forumowy
- Posty: 3
- Rejestracja: 19 gru 2007, 09:51
Hej Kobietki! Dawno mnie tu nie bylo, ale widze, ze nie tylko mnie...Maluszki rosna jak na drozdzach-az sie wierzyc niechce! Kylie to mala trzpiotka-czasem za Nia nie nadazam;) Na przelomi 10 i 11 miesiaca zaczela chodzic i od tego czasu jest jazda 
Rozumie i po holendersku i po polsku-gaworzy natomist po swojemu:) pozatym jest takim nie jadkiem jakim byla od urodzenia To tyle po krotce co u nas. Powolutku bede podczytywac co u Was 
Pozdrawiam goraco!
[ Dodano: 2008-01-07, 13:00 ]
O i Asia ma dzis urodzinki
Wszystkiego najlepszego!!! Duzo milosci i niech Wikula dalej Ci tak pieknie rosnie!
Rozumie i po holendersku i po polsku-gaworzy natomist po swojemu:) pozatym jest takim nie jadkiem jakim byla od urodzenia To tyle po krotce co u nas. Powolutku bede podczytywac co u Was Pozdrawiam goraco! [ Dodano: 2008-01-07, 13:00 ]
O i Asia ma dzis urodzinki
Wszystkiego najlepszego!!! Duzo milosci i niech Wikula dalej Ci tak pieknie rosnie!
Cześc Olivko cud że zagladasz Dziękuję za życzonka, całuj córę, widze że zaczeła chodzić tak jak moja :D Zaglądasj cześciej kochana koniecznie!!!!!!!!!!!!
Eluniu mój mąż to się smieje że ja powinnam w jakimś ruchu feministycznym działać, zawsze głośno krzyczę jak w moim mniemaniu dzieje się krzywda kobiecie. Co do aborcji, jestem za ale tylko w uzasadnionych przypadkach - gwałt itp. Ale też uważam że to kobieta powinna o tym decydować. Co to za rózwnouprawnienie jak czegoś nam się broni, tylko nie popadajmy w skrajność, chodzi mi o to że to moje ciało, wg Boga świętność, wg prawa osobista nietykalnosć więc czy to nie ingerencja w wolność. Można pewnie o tym dyskutować do bólu. Ale nie słyszałam np by jakiś przepis dotyczył tak osobiście mężczyzn
Antykoncepcja podobne mam zdanie, to już paranosja by kler się w to wtrącał (bez urazy) ale gdzie jest kościół jak matki zostawiają dzieci w szpitalach, porzucają je???? Ja nie stosuje żadnego zabezpieczenia, jak pisałam nie chce być jak automat, mam cykle 35-40 i bardzo mi to pasi
Mąż obiecał mi dziś kupić szafę do przedpokoju Cieszę się jak szczeniak
Dziękuję za życzonka, całuj córę, widze że zaczeła chodzić tak jak moja :D Zaglądasj cześciej kochana koniecznie!!!!!!!!!!!!
Eluniu mój mąż to się smieje że ja powinnam w jakimś ruchu feministycznym działać, zawsze głośno krzyczę jak w moim mniemaniu dzieje się krzywda kobiecie. Co do aborcji, jestem za ale tylko w uzasadnionych przypadkach - gwałt itp. Ale też uważam że to kobieta powinna o tym decydować. Co to za rózwnouprawnienie jak czegoś nam się broni, tylko nie popadajmy w skrajność, chodzi mi o to że to moje ciało, wg Boga świętność, wg prawa osobista nietykalnosć więc czy to nie ingerencja w wolność. Można pewnie o tym dyskutować do bólu. Ale nie słyszałam np by jakiś przepis dotyczył tak osobiście mężczyzn
Antykoncepcja podobne mam zdanie, to już paranosja by kler się w to wtrącał (bez urazy) ale gdzie jest kościół jak matki zostawiają dzieci w szpitalach, porzucają je???? Ja nie stosuje żadnego zabezpieczenia, jak pisałam nie chce być jak automat, mam cykle 35-40 i bardzo mi to pasi
Mąż obiecał mi dziś kupić szafę do przedpokoju
Cieszę się jak szczeniak
a któż tu zajrzał do nas,Oliwko czy częstotliwośc sie teraz zwiększy.Zagladaj jak tylko czas pozwoli i napisz jeszcze co u Was,bo bardzo okroiłaś wypowiedź.Jak się mieszka w nowym mieszkanku,pracujesz czy nie i podeślij jakieś foteczki Kylie ,bo przecież z rok jej chyba nie widziałyśmy 
Elu chyba się wreszcie wyspałaś,co?Może to jakis przełom w spaniu Jaśkowym ,może wreszcie Ci odpuści pobudek "w środku nocy".
Karolciu -gratuluję powrotu do pracy,jakby był problem z Jaśkiem to mi możesz Go podwozić.mam już dwóch urwisów ,to i trzecim dam radę
Opowidacie takie historie,że skóra cierpnie .Ja też czasem potrafię sobie sama stracha napedzić , a potem się z tego śmieję.
Bartuś śpi to ja idę coś sprzątnąć,bo się okarze,że przez dwie h spania nic nie zrobię
Elu chyba się wreszcie wyspałaś,co?Może to jakis przełom w spaniu Jaśkowym ,może wreszcie Ci odpuści pobudek "w środku nocy".
Karolciu -gratuluję powrotu do pracy,jakby był problem z Jaśkiem to mi możesz Go podwozić.mam już dwóch urwisów ,to i trzecim dam radę
Opowidacie takie historie,że skóra cierpnie
.Ja też czasem potrafię sobie sama stracha napedzić , a potem się z tego śmieję.
Bartuś śpi to ja idę coś sprzątnąć,bo się okarze,że przez dwie h spania nic nie zrobię
Oliwko, kochana, witaj!!!
Iwciu, on nadal się budzi w nocy i przez godzinę lub półtorej szaleje w łóżeczku - bawi się, o zgrozo! Po nocy
A teraz pospał pół godz i się z płaczem obudził i koniec spania, nie wiem jak my wytrzymamy obydwoje po pół godz drzemce do wieczora, jak rano pospał to w dzień znowuz nie... Ratunku! Teraz chodzi i jęczy, już brak mi czasem słów do tego jego spania....
A mnie jakies przeziębienie bierze, więc nie idziemy na spacer.
W ogóle kiepski nastrój mam, wczoraj dowiedzieliśmy się że Daniela wujek nie żyje, to był taki wesoły serdeczny człowiek, każdemu pomógł, wszyscy go lubili i cenili, i nie ma Go już
[ Dodano: 2008-01-07, 13:51 ]
kurcze, chyba JAsia też coś bierze, bo ciagle kicha
Iwciu, on nadal się budzi w nocy i przez godzinę lub półtorej szaleje w łóżeczku - bawi się, o zgrozo! Po nocy
A teraz pospał pół godz i się z płaczem obudził i koniec spania, nie wiem jak my wytrzymamy obydwoje po pół godz drzemce do wieczora, jak rano pospał to w dzień znowuz nie... Ratunku! Teraz chodzi i jęczy, już brak mi czasem słów do tego jego spania....
A mnie jakies przeziębienie bierze, więc nie idziemy na spacer.
W ogóle kiepski nastrój mam, wczoraj dowiedzieliśmy się że Daniela wujek nie żyje, to był taki wesoły serdeczny człowiek, każdemu pomógł, wszyscy go lubili i cenili, i nie ma Go już
[ Dodano: 2008-01-07, 13:51 ]
kurcze, chyba JAsia też coś bierze, bo ciagle kicha
Elu przykro dowiediec się o śmierci kogos bliskiego-współczuję.Jak zmarł mój teść(bardzo fajny człowiek) to jedna znajoma powiedziała,że dobrzy ludzie nie żyją długo ,ci źli są zostawiani dłużej dla poprawy.Czy tak jest...nie wiem
a ajk sie wybudzi w nocy to potrzebuje Twojego towarzystwa,czy sam sie pobawi i zasypia ?
a ajk sie wybudzi w nocy to potrzebuje Twojego towarzystwa,czy sam sie pobawi i zasypia ?
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość