Strona 106 z 179

: 06 maja 2009, 10:23
autor: ziolo007
Wiram czerwcwki
Ja tez zaczynam sie martwic co z ramonka. Myslalam,ze juz cos zdarzyla napisac na forum, a tutaj dalej cisza...
Ja juz pomalu zaczynam dochodzic do siebie. Nie mam jednak ochoty wychodzic do ludzi. W dalszym ciagu to jest jedynie ogrod. Moze mi w koncu kiedys przejdzie.
Gdyby byla ladna pogoda to popralabym w koncu ubranka, a tak to nie ma sensu. Moze w przyszlym tyg zrobi sie w koncu slonecznie.
monis, a juz myslalam, ze tylko ja taka placzliwa jestem. Wczoraj maz kilka razy dzwonil z pracy, bo sie martwil czy ja znowu przypadkiem nie placze. Przespalam praktycznie caly dzien. Teraz tak robie. Jak maz idzie do pracy to ja chce spac wtedy jak najdluzej. To bardzo dobrze,ze jestem spiaca i czas mi przez to szybciej leci. Ja chce urodzic dzidzie i wierze,ze wtedy wszystko sie zmieni na lepsze.
myszka_f, to wlasnie tak jest i ze mna. Jak chce zeby Dzidzius pozniej sie urodzil to ja nic nie szykuje, a jak doczekac sie nie moge to tylko bym sprzatala i przygotowywala wszystko.

: 06 maja 2009, 11:23
autor: monis
a juz myslalam, ze tylko ja taka placzliwa jestem.
to hormony tak na nas działają

: 06 maja 2009, 12:33
autor: tosia
Czesc kobitki! Wpadam do Was na minutke zobaczyc co i jak i co widzę? Minorowe nastroje... :ico_noniewiem: Ziolo przykro mi ze Cie okradli. Kurde człowiek dwa razy oglada kazdy grosik zanim go wyda a tu jeszcze jakies bydlaki sie bogaca czyims kosztem :ico_zly: Ta płaczliwosc to faktycznie wynik ciazowych hormonów i moze minie jak urodzicie. Ale u mnie nie minęło- jakas taka wrazliwa sie zrobiłam ze płacze nawet ogladajac reklamy, szczególnie gdy dotycza dzieci. I ja tez mam dzis gorszy dzień. W piatek konczy mi sie macierzyński wiec jeszcze troche i wracam do pracy. Zryczałam sie ostro na tę okazję i skutek tego taki ze Kubus dzis cały dzień u mnie na rekach siedzi (chce sie nim nacieszyc na zapas? :ico_puknij:)Eh szkoda słów.
A tak poza tym to chciałam sie Wam (a szczególnie mojej kuzynce 5th element)pochwalic się ze mój Kuba ma juz pierwszego ząbka :-) (tez wywołał moje łzy-tym razem radosci).
Kurcze no i faktycznie Ramonka długo nie zaglada-mam nadzieje że jest tylko zajęta. My na grudniiówkach w pewnym momencie wymieniłysmy się nr telefonówżeby miec ze sobą kontakt gdyby się coś działo. Może i Wy to zrobicie- przydatne szczególnie gdy już zaczyniecie się rozdwajać

: 06 maja 2009, 12:46
autor: myszka_g
tosia, mam numer od ramonki pisałam do niej SMS ale jak narazie nie odpisuje :ico_noniewiem:

: 06 maja 2009, 13:08
autor: tosia
tosia, mam numer od ramonki pisałam do niej SMS ale jak narazie nie odpisuje
no tak pisałas przeciez- sorry za roztargnienie :-)

: 06 maja 2009, 16:04
autor: ziolo007
Chyba nie ma teraz dnia zebym nie plakala... Przy mezu musze sie powstrzymywac, bo on nie lubi jak placze, wiec jak juz wyjdzie do pracy to ja w placz. Za chwile musze zadzwonic do domu i sie odmeldowac,ze wszystko ok, ale ja sie boje,nie chce martwic siostry. Wychodzic z domu tez nie chce. Wczesniej to co chwile gdzies sie szwedalam, a teraz nie znosze wychodzic.
Ramonka odezwij sie!!!

: 06 maja 2009, 16:10
autor: 5thelement
Cześć dziewczyny:)
Mój dzień dzisiejszy niby lepszy ale jednak trochę się dzisiaj przestraszyłam. Pojechałam sama na zakupy wiecie na targ - owoce, warzywa, mięso - mam taki zwyczaj że kupuję więcej w miesiącu i mam pomrożone:)
A tutaj dostałam skurczu no i jak wróciłam do domku to myślałam, że mi minie ale niestety Miki zaczął się kręcić, brzuch mi dziwnie opadł no i faktycznie pobolewało na dole brzucha:)
Mąż wielkie oczy kazał mi położyć się z nogami do góry i odpoczywać - głębokie oddychanie, relaksująca muzyka:) ufff pomogło
Teraz już wiem, że muszę zwolnić tempo..... i coś nam się zdaje z mężem, że nasz synuś nie będzie miał ochoty siedzieć do 40 tygodnia:)

Tosiu cieszę się, że Kubusiowi wyrósł ząbek:D teraz to tylko się szybko posypią następne:)
A co do powrotu do pracy - wierze, że ci ciężko ja też będę musiała szybko wrócić ale nie chcę jeszcze o tym myśleć.

Cóż dziewczyny zaczynami być bardziej wrażliwe i płaczliwe - może mężowie nasi docenią to że faktycznie w domku mają kruche dziewczynki które potrzebują opieki.
Ja dzisiaj odpoczywam i wam życzę również miłego odpoczynku:)

A co do Ramonki może warto do niej zadzwonić????

: 06 maja 2009, 17:14
autor: ramonka
Jestem!!
Na dzien dobry to dziekuje za troske i pamiec :ico_sorki: :ico_sorki:
Najpierw napisze wam gdzie byłam :ico_oczko: W poniedziałek nie miałam internetu wiec zadzwoniłam do nich i okazało sie ze cos tam kombinuja i po 17 juz miał byc. Wczoraj ta sama sytuacja mieli konczyc to czego nie zdazyli. Dzis rano przylezli do mnie jeszcze obrazeni ze im głowe zawracam, bo internet działa i ze to niby moja wina ze u mnie nie ma :ico_zly:
No ale na szczescie wszystko zrobione :ico_sorki:
Mogłam napisac wam ze mnie nie bedzie, ale jestem taka madra ze nie zapisałam sobie nr tel w telefonie :ico_puknij: :ico_puknij:
Mój Tomek pojechał na szkolenie wiec bez internetu chyba zwariowałabym sama :ico_olaboga:
ziolo007, kochana wspolczuje :ico_sorki: nie dosc ze masz teraz inne problemy to jeszcze cie okradli :ico_olaboga: :ico_olaboga: co ty sie nadenerwujesz biedaku :ico_noniewiem:
tosia, gratuluje 1 zabka :-D mezczyzna z Kubulka sie robi :ico_oczko:

: 06 maja 2009, 18:18
autor: ziolo007
ramonka, cale szczescie,ze sie do nas w koncu odezwalas
Ja musialam isc dzisiaj na poczte, wiec jak juz wyszlam z domu, to chwilke pochodzilam sobie. Kupilam dla mojego synka spioszki, ale wieksze rozmiary. Bardzo tanio. Chyba poprawilo mi to troszke nastroj. Dla siebie juz nic nie kupuje. Moj synek jest teraz moim oczkiem w glowie.
Musze zrobic pranie, bo juz nie mam co na siebie wlozyc i maz zreszta tez. Pozniej jakis obiadek, tv albo ksiazka i spanie. Chociaz teraz ja tu ciagle na forum zagladam. Komputer jest ciagle wlaczony i nie wyobrazam sobie zycia bez internetu, to dla mnie jak odciecie od swiata.

: 06 maja 2009, 18:41
autor: myszka_g
tosia, gratuluje pierwszego ząbka mojej córeczce pierwszy wyrósł jak miała 13 miesięcy :ico_olaboga:

5thelement, ja dzisiaj tez nie za dobrze się czuje pobolewa mnie brzuszek jak chodzę, mężuś jeszcze w pracy do wieczora wiec mała będę kapać sama

ramonka, szybciutka jesteś nawet nie zdążyłam napisać ze dostałam od ciebie SMS :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:

Jeszcze nie mam żadnych ubranek dla maleństwa w domciu kuzynka mi dzisiaj dzwoniła że przywiezie je 18 maja, a czas coraz szybciej biegnie :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: