jestem
nawet na bierząco
Ewcik,
ja już pisałam kiedyś jak Cię podziwiam i za ile rzeczy 
więc trzymaj się dzielnie, jesteś super, na pewno sytuacja mieszkaniowo-szwagierkowa niedługo się ułoży po Twojej myśli, ja w to bardzo wierzę!!! poproszę o 
nawet jak nie masz ochoty - to podobno daje sygnał do mózgu i poprawia nastrój; i pamiętaj, że nawet jak olewasz to też jest dobrze, nikt nie jest w stanie być na pełnych obrotach non stop i wszystko wytrzymać, czasami trzeba sobie dać na luz i dać sobie czas i nie miej przypadkiem poczucia winy za takie samopoczucie 
to minie i znów będziesz wszechmogąca 
zresztą tak to już jest często w tym naszym życiu że najlepiej to liczyć na samego siebie bo cała reszta to już mniej pewna... 
pisz tu do nas albo na gg - ja zawsze gotowa --- o ile jestem przy kompie 
a z tego zapatrzenia na wasze zdolne dzieci to wcale się nie chwaliłam że Iga już od miesiąca gada "tatata" albo czasem nawet "tata"... ale dla was to pewnie nic nadzyczajnego hihihihi i też zbiera najmniejsze paproszki i czasami zjada...
no i dla Majci
naszej zdolnej ślicznotki 
nawet na bierząco
Ewcik,
ja już pisałam kiedyś jak Cię podziwiam i za ile rzeczy więc trzymaj się dzielnie, jesteś super, na pewno sytuacja mieszkaniowo-szwagierkowa niedługo się ułoży po Twojej myśli, ja w to bardzo wierzę!!! poproszę o nawet jak nie masz ochoty - to podobno daje sygnał do mózgu i poprawia nastrój; i pamiętaj, że nawet jak olewasz to też jest dobrze, nikt nie jest w stanie być na pełnych obrotach non stop i wszystko wytrzymać, czasami trzeba sobie dać na luz i dać sobie czas i nie miej przypadkiem poczucia winy za takie samopoczucie to minie i znów będziesz wszechmogąca zresztą tak to już jest często w tym naszym życiu że najlepiej to liczyć na samego siebie bo cała reszta to już mniej pewna...
pisz tu do nas albo na gg - ja zawsze gotowa --- o ile jestem przy kompie
a z tego zapatrzenia na wasze zdolne dzieci to wcale się nie chwaliłam że Iga już od miesiąca gada "tatata" albo czasem nawet "tata"... ale dla was to pewnie nic nadzyczajnego hihihihi i też zbiera najmniejsze paproszki i czasami zjada...
no i dla Majci
naszej zdolnej ślicznotki -
ladybird23
- Cyber rusałka
- Posty: 5261
- Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27
ewcik nie szalej z ta deprecha..ale chyba kazda ma czasem takie chwile ze nic sie nie chce, najchetniej zniknełoby sie gdzies na dzien lub dwa..a co ta szwagierka twoja cie w dodatku obgaduje??co za łajza...
u Mili to chyba jednak nie był zebol, bo już jej to zniknęło..wiec mozliwe ze skórka na dziąśle jej sie przytarła i teraz ja zjadła
górne dziąsła ma cieniutkie, za to dolne takie zgrubione, ale jeszcze nic..
a jeszcze takie pytania, jak to wyczuwacie kiedy podac dziecku cos przeciwbólowego??bo w sumie Mili moze byc marudna bo ją coś boli - moze nawet te zeby, a ja jedynie smaruje je calgel'em...
ide sie juz powoli szykowac na randke..
pewnie wpadne dopiero jutro..miłego wieczoru..
u Mili to chyba jednak nie był zebol, bo już jej to zniknęło..wiec mozliwe ze skórka na dziąśle jej sie przytarła i teraz ja zjadła
górne dziąsła ma cieniutkie, za to dolne takie zgrubione, ale jeszcze nic..
a jeszcze takie pytania, jak to wyczuwacie kiedy podac dziecku cos przeciwbólowego??bo w sumie Mili moze byc marudna bo ją coś boli - moze nawet te zeby, a ja jedynie smaruje je calgel'em...
ide sie juz powoli szykowac na randke..
pewnie wpadne dopiero jutro..miłego wieczoru..
massumi, wiesz tak oficjalnie się nie wycofali, ale jak znaleźliśmy super mieszkanie dwupokojowe w centrum Wrocławia za 250000 to stwierdzili że tak dużego kredytu to oni nie chcą brać i że myśleli że tak za 100000 no może 150000 będzie. Bo oni jak kupowali mieszkanie półtora roku temu to płacili niecałe 3000 za metr i nie możliwe żeby podrożały o 100%.........
anza, to miło że ktoś mnie jeszcze podziwia bo czasami mam wrażenie że nawet Mariusz traktuje mnie tylko jako dodatek do domu, który wypierze, posprząta i ugotuje, no i zajmie się Alą. Twoje słowa bardzo mnie podniosły na duchu.
ladybird23, gratuluję randki. Ja o jakimś wyjściu mogę pomarzyć.
Sikorka, Ty dla mnie jesteś takim dobrym duszkiem, mam wrażenie że jakbyśmy się poznały w realu to dogadywałybyśmy się rewelacyjnie
anza, to miło że ktoś mnie jeszcze podziwia bo czasami mam wrażenie że nawet Mariusz traktuje mnie tylko jako dodatek do domu, który wypierze, posprząta i ugotuje, no i zajmie się Alą. Twoje słowa bardzo mnie podniosły na duchu.
ladybird23, gratuluję randki. Ja o jakimś wyjściu mogę pomarzyć.
Sikorka, Ty dla mnie jesteś takim dobrym duszkiem, mam wrażenie że jakbyśmy się poznały w realu to dogadywałybyśmy się rewelacyjnie
Dziekujemy wszystkim za zyczonka.....
Ewcik....stany psychiczne to zlozona sprawa...3 mam kciuki zeby wszystko wrocilo do pionu...bedzie lepiej...albo chociaz inaczej bo sytacja ze szwagierką nie moze sie przeciez ciagnac do konca zycia....musi sie jakos poukladac i oby jak najszybciej!!!co do samotnosci to wiem jak to jest bo jestem tu sama ale A. jest mi chlopakiem i przyjacielem.....i jak mam dola to chociazby na zakupki do tesco mnie zabierze...albo razem na kawe....z Maya oczywiscie ........co do kredytu...to tesciowie musza sie jasno okreslic....do muru ich przycisnac trzeba bo jak nie chca go wam wziasc to lepiej niech od razu powiedza.....bedzie spokoj.......
i dla Igusi za tata.....super ,wiem jak to cieszy!!!!
Lady...szykuj sie pieknisiu...i poszalejcie zdrowo!!!!!
Ewcik....stany psychiczne to zlozona sprawa...3 mam kciuki zeby wszystko wrocilo do pionu...bedzie lepiej...albo chociaz inaczej bo sytacja ze szwagierką nie moze sie przeciez ciagnac do konca zycia....musi sie jakos poukladac i oby jak najszybciej!!!co do samotnosci to wiem jak to jest bo jestem tu sama ale A. jest mi chlopakiem i przyjacielem.....i jak mam dola to chociazby na zakupki do tesco mnie zabierze...albo razem na kawe....z Maya oczywiscie
........co do kredytu...to tesciowie musza sie jasno okreslic....do muru ich przycisnac trzeba bo jak nie chca go wam wziasc to lepiej niech od razu powiedza.....bedzie spokoj.......
i dla Igusi
za tata.....super ,wiem jak to cieszy!!!!
Lady...szykuj sie pieknisiu...i poszalejcie zdrowo!!!!!
GLIZDUNIA, z teściami już wyjaśnione. Kredytu większego niż 150000 nie wezmą. A za tą kasę to mozna chyba miejsce pod mostem osłonione kupić.
A Mariusz chociaż jest moim mężem i przyjacielem, to czasami zachowuje się jak dzieciak i nie rozumie że mi coś może być i że nie mam siły zajmować sie Alicją. Np dziś od rana strasznie boli mnie brzuch, za cholerę nie wiem dlaczego. A on po pracy jak gdyby nigdy nic pojechał pomóc wykańczać mieszkanie szwagierki. Nie ważne że ja sie zwijam z bólu, ważne ze ona zadzwoniła że teraz natychmiast ma przyjechać. Nawet obiadu nie zjadł. A wczoraj gdy poprosiliśmy ją żeby przez 2h zajęła się Alicją, bo chcemy wyskoczyć na fitness dla par, to na początku się zgodziła, a potem zadzwoniła do znajomej pary, żeby się nią zajeli, bo ona akurat coś. (jest sama więc napewno nie miała planów na walentynkowy wieczór) i tym sposobem spieprzyła komuś wieczór. Muszę tu zaznaczyć ze o tym fitnesie mówiliśmy od dwóch tychodni.
Moim największym marzeniem jest żeby w końcu mieszkać oddzielnie. Chociaż wiem że jak ona sie przeprowadzi na nowe, to Mariusz będzie na każde zawołanie miał tam jechać, bo a to gwóźdź trzeba przybić, a to półkę przewiesić, a to to, a to tamto..........
A Mariusz chociaż jest moim mężem i przyjacielem, to czasami zachowuje się jak dzieciak i nie rozumie że mi coś może być i że nie mam siły zajmować sie Alicją. Np dziś od rana strasznie boli mnie brzuch, za cholerę nie wiem dlaczego. A on po pracy jak gdyby nigdy nic pojechał pomóc wykańczać mieszkanie szwagierki. Nie ważne że ja sie zwijam z bólu, ważne ze ona zadzwoniła że teraz natychmiast ma przyjechać. Nawet obiadu nie zjadł. A wczoraj gdy poprosiliśmy ją żeby przez 2h zajęła się Alicją, bo chcemy wyskoczyć na fitness dla par, to na początku się zgodziła, a potem zadzwoniła do znajomej pary, żeby się nią zajeli, bo ona akurat coś. (jest sama więc napewno nie miała planów na walentynkowy wieczór) i tym sposobem spieprzyła komuś wieczór. Muszę tu zaznaczyć ze o tym fitnesie mówiliśmy od dwóch tychodni.
Moim największym marzeniem jest żeby w końcu mieszkać oddzielnie. Chociaż wiem że jak ona sie przeprowadzi na nowe, to Mariusz będzie na każde zawołanie miał tam jechać, bo a to gwóźdź trzeba przybić, a to półkę przewiesić, a to to, a to tamto..........
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość