witam,
małgosiu poprosze przepis na ciacho o którym wspominalaś.
U nas ok.
mały zdobywa coraz więcej umiejętności. Sam siada, raczkuje - chociaż to ostatnio zastępuje czołganiem się (wydało mi się że dzieci najpierw się czołgają a później raczkują, a tu odwrotnie).
Próbuje też juz stawać i trochę mnie to niepokoi bo u takich maluszków bioderka jeszcze nie są dobrze uwapnione, no ale nic nie zrobię.
Sama mam sporo nauki i przygotowań do egzaminu we wrześniu więc czytam was nieregularnie i nieregularnie odpisuję.
W takiej sytuacji odczuwa sie brak blisko rodziny. Z tego co zauważyłam to chyba wszystkie macie przynajmniej jednych dziadków na wyciągniecie ręki. Niestety u nas spore odległości. co prawda nie mamy jeszcze parcia na to aby zostawić małego na noc u dziadków, ale w ciągu dnia by się ktoś czasami przydał szczególnie teraz kiedy ja mam tyle nauki. No ale cóż jakoś dajemy rade i nie ma co narzekać. jakby co to mam fajnych przyjaciół którzy zostaną na chwile z małym jak śpi a ja muszę gdzieś wyskoczyć na godzinkę i na razie to musi wystarczyć. Jak nie śpi to zabieram go zawsze ze sobą.
nie brakuje nam wyjść tylko we dwoje i spędzania czasu tylko we dwoje. Może dlatego że to nasze pierwsze dziecko i jeszcze nie zdążyliśmy się nim nacieszyć
na chwile obecna nie oddała bym go na całą noc nikomu nawet mojej mamie gdyby była blisko. Co innego jak by mieszkała z nami i miałaby go przypilnować jak byśmy chcieli wyjść do klubu, ale nawet wtedy bym myślała. Pamiętam jak w maju wyszliśmy sobie na juwenalia i zostala z nim moja mama to po dwóch-trzech godzinach juz wróciliśmy bo bałam sie że sie obudzi i bedzie płakał (gdzie oczywiście nawet nie drgnął a co tu dopiero mówić o przebudzeniu), ale każdy ma inne potrzeby i inaczej patrzy na życie.
zapewne i u mnie będzie taki dzień że będę chciała wyjść gdzieś tylko z moim M. Na razie jest inaczej i tak mi dobrze.
dziś mi troszkę marudził i obudził się w nocy - co mu się już dawno dawno nie zdarzyło. Zresztą nie spał w nocy prawie dwie godziny a tego jeszcze nigdy nie było (no chyba że wtedy jak miał wysoka gorączkę, ale to co innego). Później zasnął i obudził sie normalnie, ale niestety nie mógł później sie zdrzemnąć. drzemkę ma niedawno a to juz powinna byc trzecia w ciagu dzisiejszego dnia a nie pierwsza.
Może idą mu kolejne zęby i dlatego tak sie dzieje. Nie wiem. zobaczymy za kilka dni. w buźce oprócz tych dwóch które ma nie widzę nic innego
mały nadal uwielbia mleko z piersi mamusi. Je juz sporo innych potraw ale najlepsze dla niego ciągle jest mleczko.
z takich gotowanych posiłków to nadal uwielbia marchewke, dynię, indyka i żółtko. Nie za bardzo podchodzi mu ziemniak, ale to może dlatego że ugotowałam go z dynią pół na pół.
próbowałam ostatnio dać mu malinki ale się krzywił. Dziś kupiłam więc znowu spróbuję.
Madziorka my również mamy w tym roku 9 rocznicę ślubu, ale ten czas leci.
aniu życze szybkiego zakończenia remontu i jak najszybszego efektu końcowego.
Dziewczyny fajne zdjęcia dziciaczków no i oczywiście wy na tych zdjęciach też fajne laseczki
Pozdrawiam