agata_han co do problemów krążenia to ja też je mam. ( 11 tc). własciwie zawsze był ze mnie straszny zimorodek (w lecie czasami sypiam w skarpetkach).
Ale teraz tłumaczę sobie to tym, że po prostu mało sie ruszam. Ciążowe dolegliwości mnie troche ograniczają. Przeważnie jak przychodzę z pracy musze sie położyć, bo bierze mnie spanko, wtedy owijam się w kocyk (czasami dwa ) i komonko, jak mam mdłości to też nie za bardzo chce mi się nic robić.
Za to jak mam lepszy dzień, mam dużo energii, to jest zupełnie inaczej ( przeważnie w wekeend jak sie wyspię), wtedy jestem w ruchu, np. sprzatam, robie coś w kuchni idę na spacer z psem itp. Chcąc nie chcąc jak człowiek sie rusza to i krążenie sie poprawia. Więc polecam Ci jak najwiecej ruchu
Co do puchnięcia, to chyba u każdego inaczej, to indywidualna sprawa.
Ja mam manię zabawy pierscionkami na palcu więc codziennie sprawdzam, czy da sie ściagnąć, czy nie
Pozdrawiam