Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Strasznie szybko ucieka czas wy kończycie a ja za miesiąc szykuję się do drugich urodzin mojego małego tygrysa

jagodka24, ja bym sie zalamala,bo ja lubie cyckiem karmic i jak by mi sie cos dzialo z piersiami,krew czy cus,to by mi bylo smutno,ze nie moge karmic Mlodego karmilam 6 m-cy i ze lzami w oczach go odstawilam,bo mi wmowili,ze ulewa przeze mnie,musialam mu dawac sztuczne melko z lekami,i sam juz cycka nie chcial Zuze pociagnelam 9 m-cy ale przez operacje zrobilo mi sie zapalenie w piersi,potem w drugiej i tez musialam dokarmiac i bylo po mleku

asienka - wyslalam ci numer na PW

czas leci dziewczynki jak szalony

- jak dla mnie moglby jeszcze przyspieszyc

Bylismy w Mielnie,ale tam jeszcze cisza i spokoj,budy wszystkie zabite dechami i plaza prawie pusta No i zimno niestety jeszcze nad samym morzem

Cześć dziewczynki my dziś zaliczyliśmy pierwszy spacerek aż 1,5h spacerowaliśmy bo było tak pięknie . Ja trochę sie umęczyłam bo jednak słaba jeszcze jestem i chyba za grubo siebie ubrałam w zasadzie nie mam w czym chodzić ciążowych nie chce już na oczy widzieć a z przed ciąży jeszcze sie nie dopinam chyba po tej ciąży bedzie mi ciężej zgubić bo zostało mi 6 kg do wagi z przed ciąży a tak chciałabym z 8 zgubić i apetyt mi dopisuje wiec jak ja tą nadwyżkę zgubię .
Ula ciągnie cyca co 3 h dziś w nocy nawet jedną dłuższą przerwę mieliśmy 4 godzinną ale za to od 24 do 1 nie spała tylko tak sobie kwękała bo ona jeszcze nie płacze tylko tak sobie stęka marudzi. Kąpiemy ją co drugi dzień narazie bo tak doradziła położna żeby do miesiąca tak kąpać bo dziecko ma swoja ochronę skóry i żeby nie używać zadużo kosmetyków ani żadnych oliwek . Ulcia ma silny odruch ssania i odrazu sie smoczka nauczyla i podpasował odrazu cieszę sie bo Franke bez smoka sie wychował a wiem że wiele razy byłby nam bardzo niezbedny.

[ Dodano: 17-03-2012, 16:41 ]
A miałam wam jeszcze napisać o reakcji Franka na małą jak wróciliśmy ze szpitala to on był w tym czasie w przedszkolu wiec babcia go szybciej odebrała jak wszedł do domu żeby zobaczyć Ulę tak bardzo mocno mnie złapał za rękę bał sie jej nie kazał mi jej nosić i dotykać widać było ogromną zazdrość , drugiego dnie nie dawałam go do przedszkola bo chciałam z nim troszkę pobyć i był bardzo niegrzeczny nie dawałam sobie z nim rady aż popłakałam sie przez niego robił mi wszystko na złość . Ale teraz jest już dobrze oswoił sie z małą trochę wieczorami ma pretensję że nie śpi ze mna ale mu tłumaczę że rano szybko do niego przyjdę jeszcze zanim sie obudzi.

wiec jak ja tą nadwyżkę zgubię

= dasz rade

i odrazu sie smoczka nauczyla

- super Ale ci fajnie,cycek unormowany,mala smoka bierze,super corcie masz

A co do Franka to troche lipa,ze zazdrosny,oby mu szybko przeszlo

rybka super fotki .. widzac ze dzieciaki mialy fajna zabawe
asiab zobaczysz ze z czasem bedzie coraz lepiej ... niestety male dzieci nie potrafia zrozumiec ze maluszek teraz bedzie potrzebowal wiecej opieki i uwagi niz on sam ale to ich prawo bedzie ok

widzac ze dzieciaki mialy fajna zabawe

- o tak,Andrzejek kaczki robil z tata i nawet 2 razy mu wyszla,ale przypadkiem

Potem babki robil z piasku,a Zuzka ku mojej radosci bala sie podejsc do wody w zeszlym roku byla masakra,bo jak taki zolw swiezo wykluty - tylko piasek poczula,to zaraz do wody szla - pora roku bez znaczenia A teraz respekt miala

niestety male dzieci nie potrafia zrozumiec ze maluszek teraz bedzie potrzebowal wiecej opieki i uwagi

- wiesz taka rywalizacja chyba do konca zycia jest juz 0 moj maz wciaz zazdrosny o brata,rat o niego,jmi sie wydaje,ze moja siostra ma lepiej,bo mama mieszka w tej samej miejscowosci co ona,jej,ze ja mam lepiej,bo mama za mna teskni i tak zawsze cos

tak zawsze cos

chyba masz racje

wlasnie polezalam sobie w wannie,wracam a tam w lozku naszym Zuzka lezy Zasnela w aucie jak z Mielna wracalismy i spac jej sie nie chce,a Andrzejek juz dawno chrapie

Komu?Wlasnie wcinam,jeny zeby mi ta milosc do marchewki po ciazy zostala

jedna i druga strona musi chciec

to ja wtrącę swoje trzy grosze

rozumiem cię doskonale. Ja z moją córką walczyłam 3 miesiące i teraz z perspektywy czasu żałuję tego. Martyna za nic nie chciała chwycić piersi, położne pomagały próbowałyśmy ale nie chciała chwycić i koniec. Położne stwierdziły że na spokojnie w domu damy radę, kupiłam nawet sylikonowe nakładki aby jej ułatwić. taaaa pierwszy dzień w domu, ona przy cycku. Bawiła się a nie łapała. W nocy koszmar, płakała a chwycić nie chciała. Więc na następną noc dostała butlę i co... zasnęła o 22 po butli, więc ja ją za trzy godziny próbuję dostawić do cycka i nic ona się drze więc ją odłożyłam i spała do 5 rano. I tak nam już zastało. W ciągu dnia zależało mi żeby piła moje mleko, ale ona nadal walczyła ze mną, więc zaczęłam odciągać... z marnymi skutkami. Czułam się jak dojna krowa. I tak wytrzymałam do 3 miesięcy. W rezultacie zyskałam tylko zniszczone piersi przez odciąganie

dzień dobry i już rozdwojone.
Teraz jest presja na karmienie piersią, ja uwazam, ze nie ma co dać sie zwariowac, i ja i mój brat jesteśmy butlowi (bo 3 tygodni karmienia piersią nie liczymy ) i nic nam to nie zaszkodziło, dziewczynie, z którą leżałam w szpitalu mleko dosłownie ciekło samo, a jej córka za nic nie chciała jeść z piersi. I też na butli wychowana. Rówieśnica Łukasza, a równie dorodna i mądra