Samotne mamy łączmy się....

[KUlka]

Nika po cesarce długo dochodzi ciało do siebie .. a po prodzie naturalnym idzie to szybciej ... zreszta dla dziecka zdrowiej jesli nie ma przeciwwskazan .. a Twoj został tak jak miało byc ?? razem rodzicie ?? a mieszkacie razem ??

[dorotaczekolada]

cyn.inspiration, nie martw sie,bedzie dobrze. ja rodzilam naturalnie i da sie przezyc;) owszem boli ale tak naprawde u mnie te najgorsze bole to byly chyba przez godzine. wogole w szpitalu bylam o 10 a MAteusz urodzil sie o 13 wiec nie siedzialam tam nie wiadomo ile. nie radze isc do szpitala za wczesnie bo to tylko niepotrzebny stres

[KUlka]

jak zaczniesz rodzic w nocy to sa dwie opcje :

dzwonisz na pogotowie i jesli odrazu odejda ci wody (ja tak miałam ) to przyjezdzaja odrazu

jezeli zacznie sie od skurczy to mozesz sprobowac dojechac sama ale najpierw zazwon na pogotowie ... oni ci wszystko powiedza ... i karetka ma obowiazek przyjechac ... wiec ty nie płacisz ....

a w szpitalu siadasz na wozeczek .. i tam cie badaja .. albo odrazu albo na oddziale ..
a jak przyjedzie po ciebie karetka to lekarz sprawdzi jakie masz rozwarcie .. az tak szybko to nie trwa wszystko wiec daasz rade ..

[M0rD3CzKa]

cyn.inspiration, nie martw się spokojnie zdążysz z porodem do szpitala... rejestrować sie nigdzie nie musisz i w kolejce też nie będziesz stała... jak mówi KUlka, najlepiej zadzwonić po pogotowie jeśli skurcze się szybko nasilają...ale myślę że sama dojechać też zdążysz np taxi i jeszcze w szpitalu poczekasz na dzidzię.... co do porodu to ja 3 razy rodziłam sama a raz miałam cc.... i wolę 20 porodów naturalnych na raz niż jedną cc... i nie chodzi już nawet o ból tylko o emocje... jak się rodzi dziecko naturalnie jest dużo piękniej.... są większe przeżycia a jak cc to wyjmą i koniec... żadnej adrenaliny.. a i po cc dużo gorzej się czułam niż po naturalnych porodach..I uwierz mi nie masz czego się bać... kobieta jest stworzona do porodów... dasz radę i nie nakręcaj się niepotrzebnie...

[dorotaczekolada]

mnie wiozl wujek. skurcze mialam od 1 w nocy ale slabe. rano zadzwonilam do niego zeby sie powoli szykowal. jak jechalismy do szpitala to juz mialam skurcze co 5 min. tam jest specjalna rejestracja dla rodzacych. tam mnie polozna zbadala. bo jak jest za male rozwarcie to nie przyjma. dlatego nie ma co za wczesnie jechac. mi wody odeszly juz na sam koniec. nie minelo potem pol godz i byl porod:)

[KUlka]

Nika mnie pytali do ktorego szpitala chce jechac ,... wiec mysle ze z tym nie bedzie problemu ... i radze Ci sie z anestezjologiem wczesniej umowic bo ja tez miałam miec znieczulenie ale akorat jak rodziłam to byl jeden na oddzial i nie zdazył przyjsc he

[M0rD3CzKa]

cyn.inspiration, możesz powiedzieć gdzie chcesz jechać i tam muszą Cię zawieść.... no chyba że już by dziecko wychodziło to i w karetce odbiorą ;)

[dorotaczekolada]

u nas jest zasada ze wioza do najblizszego. karetka to nie taksowka

[KUlka]

no to lipa u WAS .....

[dorotaczekolada]

cyn.inspiration, bolalo owszem,ale to da sie przezyc. ja rodzilam i wlasnie zdecydowalismy sie z mezem na drugie dziecko:)