Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Margarita - widzialam wlasnie odp. na stronce... ja nadal sie z tym nie zgadzam... jesli dziecko robi kupki i kal dostaje sie miedzy wargi, to ja sobie nie wyobrazam nie wyczyscic tego, albo czyscic raz w tygodniu - bez sensu... to tak, jakby w ogole myc pupke dziecka raz na tydzien, a tylko zmieniac pieluszki ja nadal bede wymywala te kupki spomiedzy warg, a samej wydzieliny nie ruszam za czesto... moim zdaniem pielegnacja niemowlecia powinna byc taka, jak kobiety, albo nawet dokladniejsza, bo w koncu dziecko jest wrazliwsze i bardzo podatne na roznego rodzaju bakterie...

Gie, no niby masz racje.
Sama jestem juz głupia i nie wiem co robić.
Kał na pewno będe czyścić a reszte zobaczymy.

Obłed

Margarita - moze trzeba bylo konkretniej sformuowac pytanie - chodzi mi o konkret - czy zebrany tam kal trzeba myc, a naturalnej wydzieliny nie...zreszta jak juz Shoo kiedys napisala - oni sa mistrzami w krotkich odpowiedziach

dziewczyny z bujaczkami, powiedzcie mi, pozwalacie maluchom zasypiac (spac w sensie) w tych bujaczkach? bo moj maly wlasnie sobie w nim kima, ale tak sobie mysle, ze to nie najlepsze dla jego kregoslupa (siedzenia nie da sie rozlozyc na zupelnie plasko)... ale boje sie go wyjac z tego, bo zacznie ryczec przy przenoszeniu

z jednej strony dobrze, ze spi, z drugiej zle, ze akurat tam... w lozeczku nie chcial teraz spac

SHOO - ja nie mam bujaczka, ale narazie fotelik nam go zastepuje... i musze Ci powiedziec, ze moja Zuzia czasem zasypia w tym foteliku... mysle, ze jesli wkladasz Jaspiego w ciagu dnia do tego lezaczka, to jakw nim zasnie, to chyba tez nic sie nie stanie - przeciez nie bedzie w nim spal przez cala noc, tylko zlapie drzemke... a co za roznica, czy dziecko w tym bujaczki i w takiej pozycji siedzi i sie bawi, czy drzemie?? tak mysle, ja swojej pozwalam przyciac komarka w foteliku... oczywiscie z umiarem...

Gie, no wlasnie, tez mi sie wydaje, ze to nic zlego jak sobie utnie drzemke w tym bujaczku.. przeciez jakby sie bawil, to by mi nawet do glowy nie przyszlo, zeby go stamtad wyciagac (a spedzilby tyle samo czasu w tym krzeselku)...

poza tym, czasami dobrze, jak sobie posiedzi w pozycji bardziej pionowej.. na Jaspiego grawitacja dobrze dziala (w sensie kupe szybciej zrobi jak jest w pozycji pionowej - to chyba normalne)

oo krolewicz sie wlasnie obudzil i pewnie glodny jest, bo juz 3 godziny minely od ostatniej uczty mlecznej
czyli za chwile bilans bedzie 450 ml...

[ Dodano: 2008-11-21, 13:44 ]
aa i potrafi ladnie zlapac gryzak i przywalic nim sobie w czolo
sprawdzalam rano... tylko, ze bede musiala mu jakis mniejszy gryzak sprawic, bo ten, co ma to jest taki polaczony (3 elementy) i jakos ciezko Jaspiemu nim operowac

Gie, bedę czyścić, wlaściwie już to robię tak jak ty. Na chłopski rozum masz rację

Słuchajcie upatrzyłam sobie kiecke na ten bal sylwestrowy. Pomyslalam że ta będzie dobra bo jest marszczona na brzuchu więc go zamaskuje trochę , co myslicie
http://allegro.pl/item478479543_super_s ... ze_36.html

ta też by przykryła brzuch co nie???
http://allegro.pl/item478476871_sukienk ... oz_38.html

[ Dodano: 2008-11-21, 14:13 ]
shoo, Majka raczej nie zasypia bujaczki, w ogóle jakoś ma ciężko tam chwilę dlużej posiedzieć a te zabawki nie bardzo ją interesują.
wsadzam ją co dzień po trochu żeby sie przyzwyczaiła do niego

moja Zuzia lubi tak



ja tylko pilnuje, zeby nie miala calkiem noska zaslonietego...

Gie, bedę czyścić, wlaściwie już to robię tak jak ty. Na chłopski rozum masz rację

mysle, ze tak jest najlepiej :)

co do sukienki z pierwszego linku - mis ei wydaje, ze ona mimo, ze jest marszczona, to pasuje na bardzo szczuple dziweczyny (nie twierdze, ze Ty nie jestes szczupla, ale narzekasz, ze zostal Ci brzuch), bo jest opieta i na dodatek - obejmuje partie biodrowe jeszcze... ale generalnie - bardzo mi sie podoba i ma fajny fason...

JA bym sie bala zalozyc taka sukienke

a druga - tez jest swietna, i mysle, ze bardziej zamaskujesz nia brzuszek, bo przyciaga uwage gorna czesc sukienki, a to "opięcie" jest tuz pod piersiami i dalej sukienka jest luzno puszczona... mysle, ze lepsza... ale obie sa super...

my chyba zostaniemy w domu na sylwka, chyba, zeby tesciowa sie zgodzila zajac Zuzia, to pojdziemy do znajomych na domówkę... a zawsze gdzies wyjezdzalismy na kilka dni...

no moja teściowa się zgodziła zostać z majką ale jeszcze może jej cos strzelić i będzie lipa.
Poza tym 31 stycznia idziemy na wesele więc i tak muszę coś kupić i tak.

A na chrzciny Majki to nie mam pojęcia w co się ubrać, też muszę coś kupić
P. mnie prześwięci

[ Dodano: 2008-11-21, 14:27 ]
ufarbowałam sobie włoski i mam aksamitny brąż, prawie czarne

pokaz zdjecie wloskow

dziwna ta Twoja tesciowa, serio... na chrzciny nie przyjdzie, a zostanie z Majka w Sylwestra?? To co jest dla niej wazniejsze...?

ja tez nie mam sie w co ubrac na chrzciny Zuzi... najgorsze jest to, ze musze sobie kupic wszystko od stop do glow, bo ja nie nosze na codzien takich eleganckich ciuchow... mam garnitur sprzed 2 lat, kiedy podawalam druga chrzesnice do chrztu, ale jest teraz na mnie za duzy po tej ciazy... wiec od nowa wszystko musze kupic... szkoda, ze chrzciny nie sa w lato, byloby mniej wydatkow na ubranie...