babe_boom, słyszałam tu na forum o fajnym podstępie:
a więc idziesz na USG 4D żeby wiedzieć na bank 100% jaka jest płeć dziecka.... no i jak juz wiesz to nikomu ani ani nic a mężowi mówisz tak.... (w zależności od płci wybierasz imie ty dla dziewczynki a on dla chłopca albo odwrotniue tak jak ci pasi zależy co pokaże USG ...)
i po problemie....
Ot sprawiedliwość