witam z drugim już śniadankiem. obudziłam sie wyspana po 5, zjadłam pierwsze, pouczyłam sie i po 7 zasnęłam, wstałam całkiem niedawno
zaraz ma koleżanka przyjechać, porównamy materiały co mamy przygotowane do nauki i poplotkujemy.
chyba człowiek sie boi tego co mniej zna, ja sie bym teraz bała naturalnego, może dlatego że jak rodziłam cały dzień to sie bałam o małą, nic monitoringi oddechu nie dadzą jak w kanale utknie czy cokolwiek, za dużo słyszałam przypadków że lekarze sie na naturalny upierali i było nie tak coś, ale nie czas o tym pisać, ważne by każda rodziła tak jak chce, bo nasz spokój tu bardzo ważny. ananke trzymam kciuki by sie poukładało wszystko....
ja też mam nie taki porządek jak zwykle, ale trudno, teraz najważniejszy odpoczynek dla małego i nauka by mieć to z głowy....