: 20 lut 2008, 14:57
my tez juz po spacero-zakupach....zapomnialam odmrozic malej obiadek i musialam kupic sloiczek...i juz go wciągnela ale bez strat sie nie obylo bo zupa byla wszedzie...i na czubku glowy na zdjecia czasu nie bylo bo ta marchew sie wszedzie roznosila....ona taka symulantka...jak ma siedziec w krzeselku to udaje senną...trze oczy juz przy pierwszej lyzeczce i jedzenie roznosi wszedzie dookola....i potem kladzie sie w krzeselku tak ze nie mam dostepu do jej buzi i zabawki nie pobudzaja jej juz i moje spiewy...a ona udaje ze zasypia...jak zje to momentalnie sie budzi i pelna energi idzie sie bawic-jednym slowem cwaniare wychowalam