Strona 109 z 212

: 22 lut 2012, 12:59
autor: surtsey
No ale jak czlowiek sie uprze,to ma czas i na prace,nauke i zabawe
szczególnie kobieta da rade :ico_brawa_01:

: 22 lut 2012, 13:00
autor: iw_rybka
a dodam jeszcze,ze jak mnie ktos wkurzal takim tekstem-ze co to sa studia zaoczne,placisz i zdajesz - to odpowiadalam - to idz i skoncz takie studia :ico_nienie:

Wykladowcy wymagali tak samo opanowania materialu i mieli gdzies,ze pracujesz. Nie mogli sobie pozwolic,zeby im ktos zarzucil,ze nic nie robia - wiec tak samo pisalismy koła,referaty,prace zaliczeniowe i koncowe :ico_noniewiem:

[ Dodano: 22-02-2012, 12:01 ]
szczególnie kobieta da rade :ico_brawa_01:
- wlasnie :ico_brawa_01:

: 22 lut 2012, 13:02
autor: Agunia
No to gratuluję :ico_oczko:
Mi mój Patryk podpowiadał właśnie, jak tak kiedyś się nad tym wszystkim zastanawialiśmy, że praca+zaoczne, to jednak sporo roboty i że na dziennych byłoby mi na pewno łatwiej z nauką. On sam jest aktualnie na dziennych.

: 22 lut 2012, 13:15
autor: elibell
Wiesz surtsey, myślałam i nad tym, ale czasami odnoszę wrażenie, że ludzie studia zaoczne widzą w ten sposób: zapłacił, więc zdał. Oprócz tego siedzi we mnie jakieś takie przekonanie, że ze studiów zaocznych można wynieść mniej niż z dziennych (bo jakoś mi się w głowie, nie może pomieścić to skondensowanie wszystkiego w tak ograniczonym czasie). Niestety nie znam też nikogo, kto studiowałby zaocznie, żebym mogła się dowiedzieć jak to faktycznie z tym jest.
ja wieczorowo robiłam studia i powiem ci, że to nie prawda płace zdaję, wiecej znajomych miało komisyjne egzaminy jak na dziennych a wszystko dlatego, ze jak sama piszesz skumulowane wszystko w krótki czas, to co masz na wykładach to zakres tego co powinnaś sie nauczyć, egzaminy sa takie same jak dla dziennych - przynajmniej u mnie tak było, sami musieliśmy w domu nadrabiać materiał, który dzienni mieli na zajeciach i egzaminy mieliśmy często wspólnie więc pytania takie same, wiec poniekąd ludzie inteligentniejsi ida na zaoczne czy dzienne, bo muszą więcej sami sie uczyć i sobie sami tłumaczyc a nie wszystko w czasie rozszerzone i jeden temat przerabia się np w miesiac na dziennych a na zaocznych w kilka godzin.

Dziennie też robiłam studia, ale te akurat przerwałam, i później np. z matematyki na swoich się nudziłąm bo juz wszystko wiedziałam, rok na dziennych a na wieczorówce w niespełna pół roku ten sam materiał albo i więcej.

[ Dodano: 22-02-2012, 12:17 ]
eh małe sprostowanie bo się jeszcze ktoś na mnie obrazi, nie chodzi o inteligęncję a zaradność i radzenie sobie z większym zakresem materiału samemu, bez ingerencji nauczyciela - tak to lepiej wygląda i pasuje do rzeczywistości. By nikt nie pomyślał, że uważam osoby studiujące dziennie za głupie bądź mniej inteligentne:)

: 22 lut 2012, 13:19
autor: surtsey
elibell, ja nie poczułam sie urażona :-D miałam mozliwośc, to studiowalam na dziennych, z tym, zeby studiowac musialam zdac egzaminy wstępne, teraz tego nie ma :ico_haha_02:

: 22 lut 2012, 13:22
autor: elibell
heh i widze że iw_rybka ma takie samo zdanie jak ja:):):) bo dopiero doczytałam resztę. Na zaoczne sie idzie jak nie ma się kasy na dzienne tak naprawdę, bo idziesz do pracy, co wiadome 8h dziennie zarabiasz na życie a nie siedzenie w ławce, picie kawki na okienkach czy ploteczki z koleznkami przez cały dzień i tylko nauka na kolokwia i imprezy studenckie, bo będąć matką, zoną i osobą pracującą często juz nie ma sie czasu na studenckie wypady. Bo są ważniejsze sprawy, a weź ogarnij się ze szkoła dzieckiem, mezem i zyciem zawodowym to jest dopiero wyczyn, a nie tylko stancja lub akademik i jedynie problem, czy zdążę nauczyć sie na jutrzejsze koło bo przecież fajna impreza u koleżanki i w co ja sie na nia ubiorę hahahahahahaha:)

: 22 lut 2012, 13:24
autor: Miluśka
Agunia, ja studiuję zaocznie 3 rok w tym roku bronię się - pracowałam, wyszłam za mąż, urodziłam dziecko, wychowuję je sama bo się rozwodzę i jakoś daję radę, po wychowawczym wracam do pracy i myślę dalej o magisterce. Oczywiście nie obyło się bez poprawek na studiach. I jak idę w soboty i niedziele to siedzę od 8 do 20.30 na dziennych masz w godzinach rannych do południa i czasami już czwartki i piątki wolne. Jeszcze zależy jaka uczelnia, jaki kierunek itp.
,bo wlasnie trzeba byo wykuc i zrozumiec samemu w 2 dni to,czego inni uczyli sie caly tydzien - czytac te same ksiazki itp A do tego pracowalam i jeszcze chcialo sie poimprezwac No ale jak czlowiek sie uprze,to ma czas i na prace,nauke i zabawe
otóż to.

z dziennymi jest o tyle dobrze że nie trzeba płacić. to takie przedłużenie ''wolności'' bo uczysz się a nie pracujesz. Oczywiście nie w każdym przypadku.

[ Dodano: 22-02-2012, 12:27 ]
Bo są ważniejsze sprawy, a weź ogarnij się ze szkoła dzieckiem, mezem i zyciem zawodowym to jest dopiero wyczyn, a nie tylko stancja lub akademik i jedynie problem, czy zdążę nauczyć sie na jutrzejsze koło bo przecież fajna impreza u koleżanki i w co ja sie na nia ubiorę hahahahahahaha:)
dokładnie tak samo myślę :))

: 22 lut 2012, 15:27
autor: Agunia
Powiem Wam, że jak tak sobie dzisiaj leżałam na rehabilitacji i rozmyślałam ( :-D ) nad tym właśnie, że czasem też da radę połączyć pracę z dziennymi (nie zawsze na tyle, żeby się usamodzielnić od razu, ale chociaż, żeby odłożyć te pieniądze na coś).
Patrykowi np. tak się poszczęściło, że jak tylko poszedł na studia, to po pierwszym kolokwium, z racji wyniku jaki na nim uzyskał, dostał propozycję pracy od swojego wykładowcy.
Mi natomiast przyszła na myśl taka rzecz, że fajnie byłoby, gdybym np. dostała pracę jako fotograf w klubie (byłaby to praca w wyuczonym zawodzie w moim przypadku). Nie kolidowałoby to ze studiami dziennymi, bo wiadomo imprezy klubowe to przede wszystkim wieczór i noc. Wada jest tylko taka, że ilość klubów jest ograniczona, część klubów ma już zatrudnionych fotografów, a część stosuje zasadę, że ktokolwiek zrobi kilka zdjęć kompaktem i będzie ok (co jak się można domyślić odbija się na jakości tychże zdjęć). No, ale gdyby się udało, to nie ukrywam, bardzo bym się cieszyła.

: 23 lut 2012, 12:14
autor: Miluśka
heeejka. dziewczyny nie śpimy!!

:ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa:

: 23 lut 2012, 12:30
autor: Agunia
Ja kawkuję właśnie :ico_kawa:
I czekałam aż któraś się odezwie, bo sama sobie nie będę odpisywała, hahaha :-D