Strona 109 z 312

: 17 mar 2009, 09:36
autor: lidziasc
ja czekam jeszcze miesiac wiec mozliwe ze razem zaczniemy staranka :ico_brawa_01:

: 17 mar 2009, 09:37
autor: AsiaNL
lidziasc, świetnie :ico_oczko: jeszcze wyjdzie tak ze bedziemy mialy ten sam termin :ico_brawa_01: ale bylo by fajnie no i razniej :ico_oczko:

: 18 mar 2009, 11:50
autor: lidziasc
tak w grupie razniej :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

AsiaNL, a z pierwsza ciaza nie mialas zadnych klopotow??

: 18 mar 2009, 12:07
autor: AsiaNL
lidziasc pisze:AsiaNL, a z pierwsza ciaza nie mialas zadnych klopotow??


Właśnie mialam i to spore. wszystko wyszlo przy porodzie. po 36 godzinach męczari mialam cesarke. Okazalo sie ze mam dystocje szyjkowa ( szyjka macicy nie wspołpracuje ze skurczami macicy co powoduje brak rozwarcia).
Na stole operacyjnym juz lekarz mnie uprzedzil ze nastepny porod tez sie tak zakonczy. Zalozyli mi jakies klamry zeby bez problemu naciecie zostalo wykonane w tym zamym miejscu co wczesniej.
Przed drugim zajsciem w ciaze bralam silne leki na sprawy kobiece i gdy okazalo sie ze jestem w ciazy musialam odstawic ale zawsze cos w organizmie zostaje. Mozliwe ze martwa ciaza byla spowodowana lekami..... (przynajmniej ja tak mysle)

: 18 mar 2009, 12:41
autor: lidziasc
AsiaNL, acha...
Moglo tak byc.ale przez miesiac organizm powinien sie wyczyscic :ico_sorki: wiec trzeba byc dobrej mysli :ico_sorki: :ico_sorki:

: 18 mar 2009, 12:48
autor: AsiaNL
lidziasc, Jestem bardzo dobrej mysli, ale tez strasznie sie boje o to ze moze znowu byc plód obumarly. Wtedy to chyba zwariuje.

: 18 mar 2009, 13:05
autor: eve.ok
aniu wszystkie przed tym drżymy..jakbyśmy dobrej myśli nie były pamięć płata figle i nie pozwala zawsze cieszyc sie beztroską, ale oby Nadzieja była górą :-D
silne z nas Istotki i już nie raz udowodniłyśmy, ze niejedno zniesiemy - to i ze strachami naszymi sie uporamy :ico_haha_01: bedzie dobrze...no musi byc przecież... :-)

: 18 mar 2009, 13:09
autor: AsiaNL
eve.ok pisze:silne z nas Istotki i już nie raz udowodniłyśmy, ze niejedno zniesiemy - to i ze strachami naszymi sie uporamy bedzie dobrze...no musi byc przecież...

doslownie takie same zdanie mam :-) Moj M byl w szoku ze jak to kobieta taki ból moze zniesc :ico_sorki: Teraz nasz zwiazek o wiele bardziej sie umocnil

: 18 mar 2009, 14:16
autor: eve.ok
no to pozazdroscić :ico_brawa_01: bo u mnie w trakcie pierwszych tygodni po poronieniu był totalny kryzys małzeński w całej rozciągłosci...dziś wiem, ze w dużej mierze przeze mnie samą, moje emcje, których nie mogłam uporządkować a żądałam tego od męża...ale masz rację...w efekcie zawsze to umacnia :-)

: 18 mar 2009, 14:23
autor: AsiaNL
teraz jest tak ze jak mnie cos zaboli to moj M mnie wrecz na rekach chce nosic, moze to i fajne ale tez męczące..... co chwile dzwoni z pracy i pyta sie jak sie czuje, czy czegos mi brakuje to on pojedzie i kupi.....