witam :)
my dziś pospaliśmy do 7.15, na dworze -14, raczej nigdzie się nie wybieramy,
donatka smecte ja dawalam co chwilka jak tylko widzialam ze wymiotuje, no a przy grypie zoladkowej trzeba caly czas dawac zeby zadzialala na te wymioty.
ja dawalam po lyzeczce zamiennie raz smecte, raz elektrolity.
Szymek całe szczęście łagodnie to przeszedł, wymiotował tylko jeden wieczór 2x,
i na drugi dzień miał 1 wodnistą kupę, wczoraj nie robił, ale apetyt miał, zobaczymy dziś czy i jaka będzie, a daje mu jeszcze probiotyk,
ja tez widzialam twoje fotki z mieszkania, bardzo fajnie sie urzadziliscie :
zastanawialam sie wlasnie gdzie wy takie fajne mieszkanko macie, bo widzialam ze sciany macie sciete, to na jakims osiedlu w blokach :
to są takie budynki wielorodzinne, ala bloki, z lat chyba pięćdziesiątych, my mieszkamy na poddaszu tj. 2 piętro, na tej ulicy jest 5 takich bloków, u nas na każdym poziomie są 4 mieszkania, a na poddaszu 2, a w tamtych blokach, są na 2 mieszkania na jednym poziomie, także większe, no i obok w bloku mieszka moja ciotka, a w następnym druga ciotka :), a pod nami mieszka mój kumpel ze szkoły średniej :),
poza tym jest podwórko ogrodzone z wjazdem są garaże, my chcemy latem też tam garaż postawić, mam nadzieję, że się uda
no i zachodze w glowe jak Szymus sie przyzwyczail do spania na naormalnym lozku
bo moj to na pewno by caly czas wychodzil i chyba wogole by nie zassnal
byłam w szoku, ale przyzwyczaił się od razu, ale ja go codziennie usypiam, bo sam nie zaśnie, nad ranem czy nie raz w nocy się przebudzi zawoła mama, dam coś mu do pica i śpi dalej :)
a u mnie klotni z tesciowa ciag dalszy, ostatnio przez tel jej nagadalam bo wypila sobie i z takim belkotem do mnie dzwonila i glupoty wygadywala, normalnie trafila mi sie tesciowa z piekla rodem
współczuje
, ja chyba bym się rozłączyła, jakby zadzwoniła podpita i gadała głupoty,
miłego dnia!