Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Dzieńdobelek

Nell- udanej imprezki życzę a na spacerek musimy się umówić, tylko pewnie zimowy bo zanim się przeprowadzę i sobbie wszystko poukładam to troche minie, do tego nie wiem kiedy bedę miała internet, żeby się z Tobą skontaktować; Wogóle ta przeprowadzka mnie przeraża jak ja to wszystko popakuje i potem ten bałagan jakoś będzie mam nadzieję,

Chloe- ja zauważm zawsze Twoja obecność

Asiu- super, że badania wyszły ok., a jeśli chodzi o panikarstwo to ja tez się zapisuję do klubu też jeszcze piorę w jelpie, a właśnie chciałam zapytać czy jescze sterylizujecie butelki i smoczki, bo ja tak i niewiem czy nie przesadzam,tak jakoś w nawyk mi to weszło ale chyba juz czas to skończyć

A aropos ciąży to ja raz bym chciała raz nie , u mnie lekko nie było, ciagle mi brzuchol twardniał, pod koniec to co chwila ale bez bóli, taką mam wrażliwą macicę stwierdził lekarz, przez to leków się nabrałam różnych ale mimo tego fajnie było, choć pod koniec to już wszystko mnie bolało- miednica i biodra najbardziej, a nóżki tez mi spuchły niestety- stopy szczególnie

Mam tyle roboty bałagan w domciu, mąż znowu na budowę pojechał dpilnować, bo dzisiaj juz fugują i malują, ciekawe jak wyjdzie łazienka, mam stresa, jutro zobaczę, a ja znowu sama , mały lula więc muszę wziąść się za coś bo znowu nic nie zrobię,

Ja oglądałam debatę Asiu.
Zdecydowanie wg mnie wygrał Tusk. Starałam się być obiektywna, chociaż na PiS nie zamierzałam głosować. Po tym wszystkim zagłosuję jednak na PO bo nie ma za bardzo na kogo LiD z chorym Kwaśniewskim? Na wybory pójdę bo nie chcę mieć potem pretensji do ludzi,że wybrali tego a nie tego....

Hm... zabrzmiało to ja reklama wyborcza

Ogarnęłam już dom, teraz czekam aż podłogi wyschną. Dobrze, że Maksiu śpi bo mój kochany oczywiście miał ważne sprawy na mieście Nawet zdążyliśmy się strasznie pokłócić Niezła impreza się szykuje.....

[ Dodano: 2007-10-13, 11:36 ]
Mery, dam Ci nr telefonu i spokojnie będziemy mogły się widywać a jak nie będziesz miała internetu to ja będę relacjonowała co się u Ciebie dzieje
Jak udały się urodzinki męża? Wyskoczyłaś coś kupić, czy dałaś mu prezent od siebie?

Mery ja nie sterylizuję ale wciąż zalewam na chwilę wrzątkiem A w jelpie piorę nawet nasze rzeczy bo bardzo mi pasuje zapach, a płynu używam lenor sensitive

Z mężem na onecie oglądamy powtórkę debaty, jestem liberałem więc nie muszę mówić kogo cenię

Nellu te kótnie to pewnie przez stres, easy będzie dobrze

Moje dziecię już kataru nie ma, czasem sobie zakaszle, ale i tak idziemy, pani dr mówi, że ja należę do tych wrażliwszych mam, ale to dobrze nikomu to nie szkodzi

Nell- nie dałam rady wczoraj nigdzie wyjśc deszcz ciągle padał albo mały spał, ale prezent dałam od siebie, przygotowałam się, było milusio i winko było, mężuś był zadowolony ; a Ty mężulkiem się nie przejmuj z facetami już tak bywa niestety jak ich potrzebujemy to zawsze coś wymyślą, napewno nastrój Ci się poprawi i imprezka się uda, proszę o uśmiech i nie nerwujsja a numer telefony poroszę na maila ja też Ci wyślę

[ Dodano: 2007-10-13 ]
siedzę przy tym kompie i nie mogę się oderwać a juz 12 jejku teraz to zmykam juz na 100% narazie do później

Mam nadzieję, że to tylko wynik nerwów przed imprezą, zbierało się .... zbierało i w końcu wybuchłam Telefonujemy do siebie, ma odebrać balony (napełnione helem) i rozmawiamy bardzo służbowo

Maks ma nadal katar i kicha ale gorączki nie ma więc to chyba te zęby. Dziś w nocy budził się 3 razy, zdecydowanie lepiej niż wczoraj

Dziewczyny,ja jak mały skończył 6 m-cy przestałam prać w proszku dla dzieci i sterylizować. Teraz opłukuję pod kranem .... wyrodna jestem co?

A my już po lekarzu, dostaliśmy syropki i witaminki, troszke ma czerwone gardełko, ale to nic wielkiego, mamy się kurowac i już

Nellu spokojnie, ale wiem jak denerwuje to służbowe gadanie Nellu nie jesteś wyrodna U nas z tym proszkiem to tez kwestia jej wrażliwej skóry, byle obtarcie i juz ślad, jest strasznie wrażliwa. Ale powiem Ci że my tez czasem tylko przepłukamy butelkę

Uciekam na obiadek mąż dziś gotuje

a my po zakupkach Róża obkupiona, Lila też...

Nellu, don't worry czasem bywa tak czasem bywa... udanej imprezki - my też mieliśmy helowe balony, ale mamy prościej... bo butla z helem stoi w garażu (pozostałości po cyrku) heheh chociaż tyle

Asiu super, że z Wikusią wszystko dobrze

Mery - ja dziś pojechałam na "naszą" działkę - cena podskoczyła co prawda o 30000 zł, ale i tak jeśli facet się nie rozmyśli, nie będzie haczyka, geodeta wydzieli to ją kupimy - wtedy eeehhh wtedy rozbijam namiot i mieszkam juz tam hihi

Maritko własna działka, mmmm marzenie moje, jak dobrze pójdzie to się rozejrzymy za czymś, ale narazie wcią z męczymy się z końcówką lokalu, remont już zrobiony, obecnie podłączmy prąd tak na stałe, na sali już nawet kanapki stoją, stoły się robią więc to co najgorsze za nami.

A co tam kupiłaś dla dziewczynek pochwal się

Asiu - materacyk, pościel (3 komplety Feretti - moje ulubione, ale dla Lili bo 2 częściowe, te full wypas po Lilce będzie miała Róża a potem będę kupowała razem dla obu ), pieluchy tetrowe i flanelowe, ręczniczek, ubranka do szpitala (ale tylko 2x body + półśpiochy i pajac, bo reszta po Lili), koszulę sobie nową (bo jedną miałam brzydką to zamiast niej ) podkłady poporodowe, Oilatum i takie tam pierdołki ale fajna zabawa była tak odświeżyć sobie

heloł :)

Nelu, Ciebie również miło poznać :)
Na zdjąciach Maksia widać, że mamusia lubi synka w kamizele ubierać, bardzo w nich synkowi do twarzy :)
Współczuję tych nocek, ale w końcu te zębiska wyrosną i się wyśpicie
Życzę udanej imprezki, a jak będzie już po, nerwy odejdą to z mężem też się pogodzicie :)

Asiu, zdrówka dla Wiki!
A ten lokal to kawiarnia? Jeśli można zapytać oczywiście.

Maritko, co nakupiłaś? Też ciekawam.
My kupiliśmy dziś Jasiowi 2 pary butków na jesień i zimę, 2 bluzeczki,
mamy też już kombizezon na zimę cocodrillo, fajny, tylko boję się pomysleć co będzie jak trzeba bedzie Jasia w niego załadować ;)

Chloe, ja Tobie zazdroszczę tych kawek z koleżankami ;)

Mosobku, obyś miała rację, że będe mogła sobie kawkę z mleczkiem zaserwować, teraz nawet kawy nie piję bo wymyśliłam, że może źle wpływać na skórę Jasia.

Mery, porób fotki nowemu domkowi i pochwal się nam! Na pewno będzie przytulnie w Twoim nowym domku!

Co do debaty obejrzałam, oczywista, że Kaczyński Tuskowi do pięt nie dorasta,
tylko się zastanawiam, czemu z kim się nie rozmawia - wszyscy są przeciwko Kaczyńskiemu, a potem Kaczyński wygrywa
Jak najbardziej pójdę i zagłosuję na Tuska, tylko się obawiam, że jak zwykle pisiory wygrają


Dobrej i wyspanej nocki zyczę!